
Na rynku roi się o PDA, które poza wyglądem praktycznie niczym się od siebie nie różnią. Większość ma wbudowany moduł telefonii komórkowej, Bluetooth, WiFi, a ostatnio nawet GPS. Nie wspominając już o ilości pamięci - standardowe 128MB ROMu i 64MB RAMu, czy rozdzielczości ekranu (w większości nadal 320x240 punktów). Niewiele urządzeń wyróżnia się z tłumu, a policzyć je można praktycznie na palcach jednej ręki. Do tego elitarnego grona dołączył niedawno kolejny palmtopo-telefon. Jego producentem jest firma, której nazwa już od jakiegoś czasu nie jest kojarzona ze światem PDA. Jej palmtopowa historia zakończyła się na tyle dawno, że Ci z Was, którzy dopiero zaczęli swoją przygodę z PDA, zapewne nawet nie wiedzą, że mieli oni w swej ofercie takie urządzenia. O kogo chodzi? Oczywiście że o Toshibę i ich najnowszy PDA oznaczony symbolem G900. Zapraszamy do zapoznania się z testem prototypowego modelu tego palmtopo-telefonu, który otrzymaliśmy na kilka dni, dzięki uprzejmości warszawskiego sklepu
Palmtop Experts.