Ostatnie newsy
Po uporaniu się z problemami wynikającymi z niespodziewanego napływu nowych użytkowników, twórcy Signala wracają do rozwijania komunikatora. W tym tygodniu wersja beta zyskała kilka nowych opcji znanych z konkurencji.
W wyniku wymuszania zgody na dzielenie się danych z Facebookiem, użytkownicy komunikatora WhatsApp masowo przesiadali się na Signala czy Telegrem. Ten pierwszy jednak, nie był gotowy na przyjęcie tak wielu nowych osób w tak krótkim czasie i jego serwery padły.
Po zmasowanym odchodzeniu użytkowników do konkurencji, Facebook w końcu zdecydował się coś z tym zrobić. Przede wszystkim zaczęto w prostych słowach tłumaczyć co oznaczają nowe zapisy (pisane w prawniczym języku).
W ciągu ostatnich dni Signala (w tak dużym stopniu, że w pewnym momencie komunikator nie był w stanie wysyłać na bieżąco SMSów weryfikujących) oraz Telegram zalała fala nowych użytkowników uciekających z WhatsAppa. Dlaczego uciekają?
Google jakiś czas temu postanowiło odejść od uniwersalnego wyświetlania aplikacji nad innymi programami ze względów bezpieczeństwa (złośliwe oprogramowanie wykorzystuje ten system aby nakłonić użytkownika do różnych działań zasłaniając prawdziwe ekrany swoimi).
W ciągu ostatnich kilku dni mogliście zobaczyć komunikat o tymczasowej niedostępność części funkcji w komunikatorze Messenger od Facebooka czy kliencie Instagrama. Niestety, był on bardzo ogólny i niewiele mówił. O co chodzi?
Po reakcjach na wiadomości czy ulepszonych grupach w Signalu, przyszedł czas na dodanie wsparcia dla konferencji wideo (do tej pory komunikator wspierał tylko rozmowy wideo między dwiema osobami).
Kilka miesięcy temu Google udostępniło w Polsce możliwość korzystania z własnej implementacji RCSa (następcy SMSów) w aplikacji Google Messages, bez czekania aż operatorzy wdrożą własne. Niestety, rozwiązanie to nadal nie posiadało modnego ostatnio szyfrowania E2E (end-to-end).
W październiku firma z Mountain View w końcu oficjalnie wypowiedziała się na temat przyszłości klasycznych Hangoutów. Dowiedzieliśmy się, że w przyszłym roku rozpocznie się migracja indywidualnych użytkowników do komunikatora Google Chats (firmowi już są przenoszeni).
Użytkownicy takich aplikacji jak Signal, Messenger czy Telegram (w wypadku szyfrowanych konwersacji) przyzwyczajeni są już do opcji usuwania wiadomości po ustawionym przez użytkownika czasie. Kilka dni temu Facebook ogłosił wprowadzenie podobnego rozwiązania do swoich komunikatorów.