Ostatnie newsy
Od tygodni do sieci trafiały przecieki dotyczące składanego smartfona od Google. Firma najwyraźniej miała już dość i zamiast wytrzymywać w milczeniu do Google I/O, w tym tygodniu opublikowała oficjalny filmik przedstawiający wygląd urządzenia.
W mijającym tygodniu polski leaker opublikował na Twitterze krótki filmik, który pierwszy raz pokazuje działającego Pixel Folda w akcji. Widać na nim, że wymiary urządzenia są bliższe Surface Duo niż Galaxy Fold (z tą różnicą, że ekran w środku jest jeden) i że urządzenie ma “zderzak” z aparatami podobny do tego ze zwykłych Pixeli.
Kilka lat temu Google dodało do Pixeli opcję “ładowania adaptacyjnego”, które miało w założeniu oszczędzać baterię, kiedy podłączamy telefon do ładowarki na noc poprzez wolniejsze ładowanie tak, by telefon był naładowany w momencie uruchomienia budzika nad ranem.
W mijającym tygodniu sieć obiegła informacja o dość poważnym problemie w systemie Android - zrzuty ekranu edytowane przez systemowe narzędzie na Pixelach można próbować przywrócić do oryginalnej wersji. Dlaczego to problem?
Wspomniany w tytule telefon stracił oficjalne wsparcie producenta pod koniec zeszłego roku. Mimo to, kilka dni temu otrzymał dość niespodziewanie jeszcze jedną drobną aktualizację. Co ciekawe, nie wiadomo czy będzie to już ostatnia.
Już dość dawno temu Google zapowiedziało swój powrót na rynek tabletów w postaci Pixel Tabletu. Jego cechą wyróżniającą miała być możliwość pracy jako inteligentny ekran po ustawieniu na specjalnym doku. Niewiele więcej było wiadomo na temat urządzenia.
W grudniowym Feature Dropie dla Pixeli wprowadzono między innymi nowe centrum prywatności i bezpieczeństwa. Cóż, nie do końca - taka pozycja była na oficjalnej liście zmian, ale po instalacji nowej wersji systemu nie było po niej śladu.
Pamiętacie jeszcze buńczuczne zapowiedzi rewolucji jaką miało być wprowadzenie sieci 5G? Jeśli nie, to nic dziwnego, chyba wszyscy już o nich zapomnieli i wygląda na to, że firmy technologiczne powoli też godzą się z tym faktem.
Mamy początek grudnia, czas więc na ostatni Feature Drop dla telefonów Pixel w tym roku. Niestety, jeśli nie macie najnowszych Pixeli 7, to aktualizacja nie wprowadza zbyt wielu ciekawych zmian. Ich posiadacze dostają bowiem obiecany darmowy VPN oraz funkcję Clear Calling dodatkowo redukującą szumy w tle (dla innych dostępny jako płatna opcja Google One).
Okazuje się, że Google nie usunęło w pełni obsługi 32-bitowych aplikacji z Pixeli 7. Społeczność odkryła, że w obrazie systemu pozostały 32-bitowe biblioteki i ograniczenie wynika jedynie ze zmienionej konfiguracji, którą można edytować chociażby z pomocą Magiska (aczkolwiek konieczny jest factory reset by zmiany w całości weszły w życie).