Ostatnie newsy
Amerykańska administracja zgodziła się, by amerykańskie firmy nadal mogły dostarczać swoje produkty Huawei. Tym samym na razie chińskiemu producentowi udało się uniknąć kryzysu związanego z brakiem dostępu do układów, oprogramowania czy licencji od amerykańskich spółek.
Chiński producent elektroniki wszelakiej, czyli Xiaomi, ogłosił niedawno wprowadzenie na rynek kolejnej marki (po Redmi czy Pocophone). Ma nazywać się CC i skupiać na oferowaniu smartfonów z podwójnymi aparatami w różnych konfiguracjach, przeznaczonych przeze wszystkim dla młodych.
Mimo, że do przewidywanej premiery czwartej generacji Pixeli (zapewne jesień) zostało jeszcze trochę czasu, to w obliczu sporej liczby wycieków Google zdecydowało się oficjalnie pokazać tył nowego Pixela, potwierdzając obawy o pojawienie się brzydkiego kwadratu osłaniającego aparaty, diodę oraz czujniki.
Od premiery OnePlusa 7 Pro, część jego świeżo upieczonych posiadaczy skarżyła się na występowanie problemu "fałszywego dotyku" u góry wyświetlacza - urządzenie rejestrowało dotknięcia tam, gdzie nic nie dotykało ekranu. Wygląda na to, że producentowi udało się wyeliminować błąd.
W połowie maja premierę miała kolejna generacja flagowca od OnePlusa. Tym razem jednak zdecydowano się na dwa warianty urządzenia - bogatszy Pro oraz zwykły. I to ten pierwszy najpierw trafił do sprzedaży. Data pojawienia się na półkach sklepowych drugiego nie została jednak podana.
W mijającym tygodniu OnePlus zaprezentował w końcu swojego tegorocznego flagowca. Tak jak mówiły plotki, zobaczyliśmy dwie wersje - zwykłą oraz Pro. Co ciekawe, ta pierwsza do sprzedaży trafi później i nie na wszystkich rynkach (np. w USA zdecydowano się obniżyć cenę modelu 6T zamiast wprowadzać do sprzedaży zwykłą edycję 7).
Podczas konferencji Google IO w zeszłym tygodniu Google pokazywało nie tylko nowości w swoich usługach czy oprogramowaniu, ale również zaprezentowało nowy smartfon - Pixel 3a. Z jego pomocą firma trochę wraca do linii Nexus dzięki o wiele niższej cenie.
Jakiś czas temu pisaliśmy, że nowy smartfon on OnePlusa ponownie ma zdrożeć, a jego wersja Pro kosztować nawet tyle, ile flagowce od Samsunga czy Apple. Okazuje się, że nawet mimo tego, chiński producent nadal skąpi na certyfikat IP (odporności na pył i wilgoć), nawet dla edycji Pro.
Ostatnimi czasy smartfony niestety stają się z roku na rok coraz droższe (szczególnie flagowce). Podobnie niestety jest z tańszymi modelami chińskich firm, które wchodziły na rynek z hasłami bycia "progromcami flagowców" (np. OnePlus).
Pamiętacie smartfon YotaPhone sprzed kilku lat? Był to ciekawy pomysł na smartfona z dwoma ekranami - jeden z nich był tradycyjnym kolorowym wyświetlaczem, natomiast z tyłu mieliśmy czarno-biały ekran e-ink. Wszystko to działało pod kontrolą Androida.