Ostatnie newsy
W zeszłym roku Facebook uruchomił nową funkcję dostępną w ramach oficjalnych aplikacji klienckich dla urządzeń mobilnych, czyli Znajomi w pobliżu. Niestety, w naszym kraju (i nie tylko) wówczas nie była ona dostępna. Sytuacja ta uległa zmianie dopiero niedawno (ja zauważyłem tę opcję w menu aplikacji kilka dni temu).
Jakiś czas temu, gdy bardzo wiele osób narzekało na wydajność oficjalnego klienta Facebooka dla Androida, portal społecznościowy zdecydował się na "przymuszenie" swoich programistów do korzystania z urządzeń kontrolowanych przez system Google na co dzień. Miało to ich zmotywować do poprawienia aplikacji.
Mark Zuckerberg najwyraźniej pozazdrościł gigantom technologicznym inteligentych asystentów i zaczął tworzyć własne. Niedawno poznaliśmy M, który służy do udzielania odpowiedzi na pytania użytkowników, a nawet załatwiania dla nich prostych spraw. Teraz natomiast pokazano nowy ekran powiadomień w aplikacjach mobilnych.
Jakiś czas temu w sieci pojawiły się plotki o planach stworzenia wirtualnego asystenta na wzór Siri czy Cortany przez Facebooka. Według nich, miałby on być wbudowany w komunikator Messenger i nosił kodową nazwę "Moneypenny", jak bohaterka filmów o agencie 007. Niedawno jeden z wyżej postawionych pracowników Facebooka potwierdził te wiadomości i podał też trochę więcej szczegółów.
W drugiej połowie czerwca na naszych łamach można było przeczytać o umożliwieniu prawie wszystkich chętnym korzystania z Facebook Messengera nawet, jeśli nie mieli oni konta w portalu społecznościowym Marka Zuckerberga. "Prawie", ponieważ możliwość tę na początku ograniczono do mieszkańców USA, Kanady oraz Wenezueli. Jednak, jak pisze serwis The Next Web, dzisiaj ograniczenia regionalne nareszcie zniesiono i każdy już może logować się jedynie z pomocą numeru telefonu komórkowego.
Raptem w połowie czerwca pisaliśmy o udostępnieniu wersji 2.0 programu Facebook Hello (zastępującego systemową aplikację telefonu i oferującą rozpoznawanie dzwoniących numerów przy wykorzystaniu bazy Facebooka), a już pojawiła się aktualizacja oznaczona numerkiem 3.0. Co się zmieniło? Jak na skok w numerze wersji niewiele - dodano jedynie integrację z komunikatorem WhatsApp.
Nie od dziś wiadomo, że twórcy aplikacji dla Androida (zwłaszcza ci więksi) niespecjalnie przejmują się tworzeniem interfejsu przystosowanego do większych ekranów tabletów. Świetnym przykładem jest tutaj Facebook, który od 2011 roku ma wersję przystosowaną do iPada, ale nie tabletów z Androidem. Wygląda jednak na to, że wkrótce nareszcie się to zmieni.
Oficjalna aplikacja Facebooka dla Androida jest znana nie tylko z ociężałości, na którą lelkiem ma być opisywana już dzisiaj wersja Lite. Problemem są także zbyt duże uprawnienia, których program ten wymaga do instalacji. Rozwiązaniem tego problemu może być korzystanie z webowej wersji, to jednak do tej pory wiązało się z brakiem powiadomień. Z pomocą postanowili przyjść twórcy Opery Mini.
Oficjalny klient Facebooka dla systemu Android jest znany ze swojej ociężałości i ogromnych rozmiarów. Dlatego inżynierowie pracujący dla Marka Zuckerberga postanowili stworzyć jego lekką wersję przeznaczoną dla słabszych smartfonów oraz lokalizacji z wolnym internetem, którą udostępnili na początku teg roku. Niestety, początkowo aplikacja w Google Play była dostępna jedynie w kilku krajach. W pozostałych przypadkach trzeba było ręcznie instalować plik APK i pamiętać o jego aktualizowaniu. To się jednak powoli zmienia.
Przedstawiciele jednego z najpopularniejszych portali społecznościowych ogłosili właśnie umożliwienie korzystania z komunikatora Facebook Messenger osobom bez konta na Facebooku. Wystarczy zarejestrować się swoim numerem telefonu i już można odbierać i wysyłać wiadomości. Nie ma jednak róży bez kolców.
