Portal społecznościowy Marka Zuckerberga od dłuższego czasu usilnie stara się zwiększyć swoje zarobki kombinując na różne sposoby z reklamami czy wymuszaniem płacenia za przyzwoity zasięg postów na fanpage'ach. Teraz nadchodzi kolejny krok - mobilny klient komunikatora Messenger będzie wyświetlał na głównym ekranie wielkie banery reklamowe.
W zeszłym roku Facebook udostępnił lekką wersję Messengera dla Androida, która miała działać sprawniej od coraz bardziej przeciążonego normalnego wydania programu i przesyłać mniejsze ilości danych. Niestety, oficjalnie była dostępna tylko w kilku krajach rozwijających się.
Od jakiegoś czasu Facebook Messenger oferował możliwość wysłania jako załącznika do wiadomości mapki z naszą aktualną (lub wskazaną) lokalizacją. Była to jednak statyczna mapka i nie aktualizowała się automatycznie jeśli się przemieściliśmy. W mijającym tygodniu to się jednak zmieniło.
Portal społecznościowy Marka Zuckerberga systematycznie rozbudowuje swój główny komunikator, czyli program Messenger. Co prawda ostatnie zmiany zmieniające go w Snapchata spotkały się z dosyć mieszaną reakcją użytkowników, to najnowsza nowość powinna raczej ucieszyć wszystkich. Mowa o grupowych rozmowach wideo.
Komunikator Facebooka na iOS, Androidzie oraz wybranych przeglądarkach na komputerach już od jakiegoś czasu oferował funkcję rozmów głosowych oraz wideo. Do tej pory jednak zdecydowana większość użytkowników urządzeń z Windows 10 nie mogła korzystać z nich w aplikacji dla tego systemu.
Facebook od jakiegoś czasu pozwala firmom na tworzenie botów dla komunikatora Messenger, dzięki którym możemy między innymi zamawiać pizzę czy kupować bilety do kina. Nad Wisłą do tej pory nie dane nam było z nich korzystać, ale kilka dni temu w ramach testów swojego bota uruchomiła sieć Multikino.
Jak zapewne wiecie, aplikacje Facebooka są dosyć ciężkie, zwłaszcza na Androidzie. Dlatego jakiś czas temu powstała aplikacja Facebook Lite, będąca bardzo okrojoną wersją oficjalnego klienta (a w zasadzie okrojoną wersją strony mobilnej z obsługą powiadomień push). Teraz przyszła kolej na Messengera.
Polska, zapewne ze względu na dosyć duży poziom penetracji przez Facebook Messengera i jednocześnie dosyć niewielki udział Snapchata, została wybrana przez portal Marka Zuckerberga na poligon testowy kopii funkcji My Stories znanej ze Snapchata wbudowanej bezpośrednio w komunikator Facebooka.
Komunikator Facebooka dla urządzeń z Androidem oraz iOS już od jakiegoś czasu oferuje użytkownikom możliwość prowadzenia rozmów wideo. Kilka dni temu inżynierowie z portalu społecznościowego zdecydowali się jednak zmienić sposób ich działania, na nieco bardziej oryginalny.
Wraz z zastąpieniem w pełni natywnej aplikacji przez bezpośredni port z iOS, posiadacze telefonów z mobilnymi okienkami na pokładzie zyskali bardziej kompletne wydanie Messengera, choć wciąż z pewnymi brakami. Nie ma chociażby możliwości prowadzenia rozmów głosowych i wideo (choć u niektórych pojawiają się te opcje) i do tej pory nie było obsługi trybu poziomego.