Wyciekła kolejna nieoficjalna edycja aplikacji ActiveSync, oznaczona numerkiem 4.1 build 4807. Niestety nie wiadomo co wnosi edycja 4.1 w stosunku do dostępnej od jakiegoś czasu wersji 4.0 Build 4343. W dołączonym pliku readme znajdziecie tylko ogólne informacje, na temat tego czym różni się ActiveSync 4.x od 3.x oraz wypunktowaną listę problemów z jakimi możecie się spotkać, w czasie użytkowania tej aplikacji (często wraz z opisem jak je rozwiązać). ActiveSync v4.1 build 4807 jest do pobrania z naszego działu Download. Jest to wersja w języku angielskim.Cynk nadesłał ell
Jak informowaliśmy wcześniej, po ostatniej aktualizacji systemu w komputerach Macintosh, do wersji 10.4 (Tiger) użytkownicy palmtopów i inteligentnych telefonów z mobilnymi okienkami Microsoftu, stracili możliwość synchronizacji danych pomiędzy tymi urządzeniami. Jabłuszkowy odpowiednik ActiveSynca, czyli Missing Sync dopiero teraz doczekał się aktualizacji, która przyniosła m.in. obsługę najnowszej wersji systemu operacyjnego firmy Apple. Więcej informacji na ten temat znajdziecie na stronie producenta.
Różne produkty Microsoftu, takie jak np. mobilny oraz biurkowy system operacyjny, potrafią czasem zaskakiwać nawet całkowitym brakiem współpracy, lub wyjątkowo zawężonymi możliwościami komunikacji. Wydaje się to dziwne - przecież jeden jak i drugi system, czy też jakąś konkretną aplikację przygotowała ta sama firma, dlaczego nie zadbała ona o zachowanie pełnej kompatybilności tych produktów? Można by wymienić wiele przykładów takich zaniedbań. Nie chodzi nawet o upośledzenie Pocket Worda, czy też Excela - co jeszcze mogło być podyktowane chęcią uproszczenia wyglądu i obsługi całego programu, ale o śmieszne braki w mechanizmach synchronizacji danych. Zaczynając od tego, że ActiveSync celowo nie synchronizuje niektórych pól książki adresowej (bo ktoś wpadł na pomysł, że nie będą one potrzebne), a kończąc na tym że nie potrafi nawet przerzucić do palmtopa kontaktów podzielonych na grupy - łączy je zawsze w jedną całość. Sam nie używam kilku baz danych kalendarza ani też kilku baz kontaktów (podzielonych na podfoldery) w jednym Outlooku - jeśli już to dziele sobie je po prostu na kategorie. Ale wiem że jest sporo osób, które prowadzą firmową i prywatną książkę adresową w postaci osobnych folderów - podobnie jest z kalendarzem. Na szczęście co jakiś czas pojawia się iskierka nadziei w postaci aplikacji autorstwa firm trzecich, które przywracają brakującą funkcjonalność. Takim programem jest m.in. Pocket Mirror, który pozwala wygodnie synchronizować różne foldery kalendarza, książki adresowej i zadań. Jako że aplikacja ta jest niemal jedyna w swoim rodzaju, to kosztuje sporo, bo aż 49,95 USD. Wersja trial nie jest jeszcze dostępna.
Jeśli czytaliście newsy w dniu premiery nowych mobilnych okienek, to pewnie już wiecie, że w momencie przesiadki na PDA z Windows Mobile 5.0, będziecie zmuszeni zainstalować również najnowszą wersję ActiveSynca. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że wśród wielu nowych funkcji znalazło się również kilka przykrych niespodzianek. Program ten pozbawiony został bowiem możliwości synchronizacji danych przez połączenie sieciowe (ethernet, WiFi, BT Network Access). Przez te kilkanaście dni Microsoft nie zajął oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Dopiero niedawno na blogu prowadzonym przez pracowników giganta z Redmond pojawiła się informacja, dlaczego AS v4.0 został tak okaleczony. Według tego komunikatu chodziło wyłączenie o bezpieczeństwo przesyłanych danych.
Pierwsza nieoficjalna wersja nowego ActiveSynca dostępna była w sieci już od jakiegoś czasu. Tym razem program ten wciąż w wersji beta pobierać można z witryny Microsoftu. Pamiętajcie jednak, że instalacja tego programu przynosi pewne korzyści, ale pociąga za sobą również wyrzeczenia - jak choćby brak możliwości synchronizacji PDA z PC przez WiFi, o czym wspominaliśmy wczoraj. Ponadto na witrynie HPCFactor pojawił się dość szczegółowy artykuł na temat plusów i minusów nowego ActiveSynca, z którym warto się zapoznać. Cynk nadesłał someONE
Premiera Windows Mobile 5.0 już za nami, uzasadnione zachwyty jeszcze nie ucichły. Jednak wśród wszystkich bardzo użytecznych i zachęcających do zmiany palmtopa funkcji systemu znalazła się jedna, dość psująca pozytywny wizerunek mobilnej nowości spod znaku Redmond. Jest nią sposób działania synchronizacji za pomocą protokołu TCP/IP, czyli poprzez m.in. Internet, LAN i Wi-Fi...
Na początku użytkownicy komputerów z jabłuszkiem w logo mogli tylko pomarzyć o synchronizacji swego Maca z palmtopami wyposażonymi w mobilne okienka. Szybko jednak na rynku pojawiły się specjalne aplikacje - odpowiedniki Microsoftowego ActiveSynca, które dodawały taką możliwość. Wraz z instalacją udostępnionej kilkanaście dni temu nowej wersji systemu Mac OS X 10.4 o kodowej nazwie Tiger, użytkownicy Macintoshów stracą jednak możliwość synchronizacji swoich pocketów i smartphone'ów z komputerem. Dlatego do momentu pojawienia się nowych wersji programów takich jak Missing Sync, należy raczej wstrzymać się z przesiadką na odświeżonego Mac OS X.
Autor narzędzia do synchronizacji pecetowej poczty aplikacji The Bat, ze standardowym pocketowym klientem e-mail, przygotował kolejny program tego typu. Tym razem aplikacja Eudora2PPC, jak sama nazwa wskazuje, pozwala synchronizować wiadomości ze skrzynki odbiorczej oraz nadawczej pomiędzy PDA a PC z zainstalowanym programem Eudora. Warto zaznaczyć, że programy te potrafią przenosić pocztę w obie strony - tzn zarówno z PC na PDA jak i odwrotnie, czego nie potrafi zwykły ActiveSync, we współpracy z Outlookiem.
Programiści z firmy Mark/Space, Inc. przygotowali nową wersję aplikacji Missing Sync dla Mac OS X. Program ten jest odpowiednikiem znanego nam dobrze ActiveSynca i pozwala na synchronizację urządzeń z mobilnymi okienkami na pokładzie z komputerami Macintosh. Najnowsza wersja dodaje obsługę dla inteligentnych telefonów z systemem z rodziny MS Smartphone, a także wsparcie dla pełnej synchronizacji kalendarza oraz książki adresowej z Microsoft Entourage dla Mac OS. Oczywiście standardowa książka adresowa i systemowy kalendarz Maców również jest obsługiwana. Przenośne urządzenie synchronizować można zarówno po kablu jak i przy pomocy sieci bezprzewodowej. Pełna wersja Missing Sync kosztuje 39,95 USD, a posiadacze poprzednich edycji mogą zaktualizować swoją kopię za połowę tej kwoty.
Korporacja HTC, czyli producent najsłynniejszych palmtopo-telefonów z okienkami Microsoftu na pokładzie, podpisała umowę z firmą BlackBerry. Na mocy tego porozumienia oprogramowanie BlackBerry Connect stanie się integralnym składnikiem pamięci ROM nowych urządzeń opuszczających linie produkcyjne HTC. BlackBerry Connect pozwoli cieszyć się automatycznym odbieraniem poczty (technologia push e-mail) oraz automatycznym synchronizowaniem kalendarza. Oczywiście by usługi te były aktywne potrzebne jest wsparcie ze strony operatora telefonii komórkowej. W naszym kraju jeden operator, a dokładnie Era oferuje już obsługę technologii BlackBerry Push.