Apple w iOS 8 dało programistom wiele nowych możliwości. Nadal jednak nie można zmieniać domyślnych aplikacji obsługujących dane wydarzenia, protokoły czy pliki. Nowe API pozwalają jednak to niedociągnięcie obejść, co uczyniło Google w najnowszej wersji swojej przeglądarki dla iUrządzeń.
Pierwsza mobilna wersja Chrome’a była kompatybilna jedynie z Androidem 4.0 lub nowszym, który w tamtych wczasach nie miał jeszcze tak dużej przewagi nad wersjami 1.x i 2.x, jak dzisiaj. Wszystko jednak się kiedyś kończy - Google właśnie ogłosiło plany wygaszenia wsparcia przeglądarki Chrome dla ICSa. Ma to nastąpić po udostępnieniu stabilnej kompilacji wersji 42.
Mobilne wydanie przeglądarki Chrome dla Androida zyskało odświeżony interfejs wykorzystujący styl Material Design już kilka miesięcy temu. Posiadacze urządzeń z iOS nie mieli tyle szczęścia i musieli czekać. Na szczęście inżynierom Google w końcu udało się sfinalizować prace nad nową wersją dla systemu Apple i we wtorek udostępnili ją użytkownikom.
Nie od dawna wiadomo, że deweloperzy tworzący aplikacje dla iOS często bardziej się przykładają do swojej pracy niż programiści związani z innymi platformami (np. Androidem). Sytuacja ta powoli się zmienia (wystarczy spojrzeć na programy takie jak Press czy Timely), ale nadal wygrywa tu system Apple. Nie inaczej sytuacja wygląda w wypadku siódmego wydania iOS, w którym diametralnie odmienił się interfejs.
Google udostępniło nowe wersje stabilnego wydania przeglądarki Chrome dla Androida oraz bety. W tym pierwszym pojawiło się między innymi domyślnie aktywne wsparcie dla WebRTC (pozwalającego w uproszczeniu na korzystanie z przeglądarce z komunikatorów pokroju Skype'a bez dodatkowych wtyczek do rozmów audio i wideo). W drugim wypadku natomiast zmiany są już zdecydowanie większe.
Google ostatnio udostępnia sporo aktualizacji swoich aplikacji mobilnych. Nie inaczej sytuacja wygląda w wypadku przeglądarki Chrome. Oprócz aktualizacji dla systemów desktopowych, z kilkudniowym opóźnieniem wyszła nowa wersja dla Androida. W stabilnym wydaniu pojawił się tryb pełnoekranowy, pasek adresu zaczął pełnić rolę paska wyszukiwania (jego zawartość nie zmienia się już na URL wyszukiwarki, nadal pozostaje jedynie wyszukiwana fraza), a na tabletach przytrzymanie przycisku wstecz wyświetla historię stron odwiedzanych w danej karcie.
Google udostępniło ostatnio aktualizację mobilnej wersji przeglądarki Chrome dla urządzeń z iOS oraz wersję beta kolejnego wydania dla Androida. W pierwszym wypadku dodano w końcu tryb pełnoekranowy na iPhonie (górny pasek chowa się po przewinięciu strony, jak w Safari), obsługę drukowania przy pomocy AirPrint, Google Cloud Print oraz możliwość zapisania strony w usłudze Google Drive jako PDF.
Na początku marca informowaliśmy Was o pojawieniu się bety mobilnego Chrome'a dla Androida z możliwością synchronizacji haseł i danych do automatycznego wypełniania formularzy. Otóż w Google Play właśnie udostępniona została finalna wersja tego wydania przeglądarki oznaczonego numerem 26. Oprócz tego, poprawiono również stabilność i wydajność przeglądarki.
Zgodnie z oczekiwaniami, niedługo po wydaniu finalnej kompilacji przeglądarki Chrome dla Androida w wersji 25, Google udostępniło w Google Play kolejną betę aplikacji. Jak piszą przedstawiciele firmy na oficjalnym blogu, tym razem testy będą się skupiać na długo oczekiwanej synchronizacji haseł (aby działała, na komputerze także trzeba mieć zainstalowaną betę wersji 26, ponieważ zmienia się system szyfrowania) oraz kompresji stron internetowych na wzór Opery Mini.
Ostatnio z bety wyszła w końcu dwudziesta piąta wersja przeglądarki Chrome dla Androida i pojawiła się w Google Play jako aktualizacja stabilnego wydania. Jeśli nie czytaliście nic na jej temat w czasie testów, to przypominam, że przynosi sporo zmian. Przede wszystkim aktualny silnik V8 z desktopowej wersji aplikacji, który powinien przełożyć się na szybsze działanie stron intensywnie wykorzystujących JavaScript.