Od jakiegoś czasu wydaje się, że świat technologii mobilnych stanął na głowie. Co mam przez to na myśli? Przez ostatnie lata widzieliśmy jak nasze komórki, palmtopy i inne przenośne gadżety stawały się coraz mniejsze, a jednocześnie oferowały coraz więcej funkcji. Tymczasem miniaturyzacja wydaje się odchodzić aktualnie na drugi plan. Teraz na topie są nie iPhone’y tylko iPady, nie miniaturowe komórki, ale przerośnięte palmtopo-telefony jak Toshiba TG01 czy znacznie nam bliższy (z uwagi na łatwiejszą dostępność) HD2. To samo powiedzieć można o segmencie nawigatorów GPS – coraz więcej firm oferuje urządzenia wyposażone w ekrany o dużej przekątnej, nawet 7-cali. Jednym z nich jest najnowszy produkt firmy NavRoad, model oznaczony symbolem NR780H, znany również jako Hugo. Jest to urządzenie znacznie odstające od szeregu konkurencyjnych PNA i nie chodzi wyłącznie o wspomniany duży ekran. Dlaczego zatem warto zainteresować się Hugo? Na to pytanie odpowiadamy w naszym teście tego nawigatora GPS.

Kiedy jakiś czas temu pojawiła się możliwość przetestowania nowego TomToma skorzystałem z niej z zaciekawieniem. Tak się jakoś wcześniej zdarzało, że zarówno TomTom jako program jak i urządzenie nie należał do tych najczęściej używanych przeze mnie. Tym bardziej chciałem móc porównać swoje doświadczenia z AutoMapy, iGO i AutoPilota z programem, który jest wyznacznikiem wielu trendów na rynku oprogramowania nawigacyjnego. Zwłaszcza, że miałem dostać do testowania najwyższy model - GO 950 z zainstalowanymi najnowszymi  mapami.

Mamy już nasz wymarzony telefon, wyposażony w wysokiej rozdzielczości ekran, szybki dostęp do internetu i zintegrowany odbiornik GPS. Dokupiliśmy też zgrabne etui i pojemną kartę pamięci. Do pełni szczęścia brakuje jednak czegoś jeszcze ... tak, dobrego uchwytu samochodowego. Takiego który będzie nie tylko wygodny w obsłudze, ale i praktyczny, dzięki któremu będziemy mogli cieszyć się w pełni nawigacją satelitarną, realizowaną przez nasz jakże funkcjonalny telefon. Gdy jednak rozpoczniemy poszukiwania odpowiedniego uchwytu, często zostajemy przytłoczeni mnogością dostępnych opcji. Który z nich zatem wybrać? Czym kierować się podczas naszych poszukiwań? Kupić taki mocowany do szyby, albo przyklejany na kokpit samochodu? Czy może wybrać ten z zaczepem do kratki nawiewu? Uniwersalny, albo dedykowany konkretnemu PDA? Oto prezentujemy krótki artykuł poświęcony czterem uchwytom samochodowym, po którego lekturze, być może łatwiej będzie Wam dokonać właściwego wyboru.