RECENZJA: TomTom GO 950

24 marzec 2010
Autor :   Marek Duchnowski :: MaDuch
Kiedy jakiś czas temu pojawiła się możliwość przetestowania nowego TomToma skorzystałem z niej z zaciekawieniem. Tak się jakoś wcześniej zdarzało, że zarówno TomTom jako program jak i urządzenie nie należał do tych najczęściej używanych przeze mnie. Tym bardziej chciałem móc porównać swoje doświadczenia z AutoMapy, iGO i AutoPilota z programem, który jest wyznacznikiem wielu trendów na rynku oprogramowania nawigacyjnego. Zwłaszcza, że miałem dostać do testowania najwyższy model - GO 950 z zainstalowanymi najnowszymi  mapami.


I oto pojawiło się przede mną zgrabne pudełko.

 

a w nim urządzenie z uchwytem i ładowarką samochodową, stacją dokującą do podłączenia po USB do komputera i dokumentacją w postaci książeczek „Podręcznik użytkownika” oraz „Usługi i akcesoria”. Niestety gdzieś „po drodze” zapodziała się płytka z instrukcją użytkownika i oprogramowaniem TomTom Home.

 

 

O samym urządzeniu i uchwycie można powiedzieć, że łączą w sobie wręcz minimalistyczny design z doskonałą funkcjonalnością. Niestety w standardowym zestawie nie ma żadnego futerału na urządzenie (jest on dostępny na liście dodatkowych akcesoriów) więc naprawdę trzeba na urządzenie uważać zwłaszcza pozostawiając je w schowku.

Uchwyt

 

 

Określany jako ActiveDock zajmuje naprawdę niewiele miejsca, doskonale trzyma się szyby, a po zdemontowaniu urządzenia jest niemal niezauważalny i  nie ogranicza widoczności. W uchwyt wbudowano antenę z odbiornikiem do odbioru komunikatów RDS TMC Traffic. Oprócz tego na cienkim kabelku przymocowany jest też mikrofon pozwalający na wykorzystanie TomTom’a jako urządzenia głośnomówiącego po sparowaniu poprzez bluetooth z telefonem komórkowym. Mikrofon ten ma dodatkową przyssawkę pozwalającą na umocowanie go gdzieś bliżej użytkownika, jednak nie jest ona zbyt dobrej jakości i nawet oczyszczona cały czas odpadała z również oczyszczonej szyby. O umocowaniu jej na innej niż szyba powierzchni tym bardziej  nie było mowy. I to właściwie jedyny mankament tego uchwytu. Do tylnej części uchwytu wtyczką miniUSB podłączone jest zasilanie, tak że po włożeniu w niego urządzenie jest od razu gotowe do pracy i zasilane. Dzięki temu, gdy już znajdziemy sobie optymalną lokalizację urządzenia na szybie samochodu możemy spróbować schować kabel tak, aby nie plątał się pod ręką.

Generalnie trzeba przyznać, że urządzenie bardzo łatwo zamocować w uchwycie i równie łatwo z niego wyjąć, przy czym mocowanie jest bardzo stabilne i solidne.

 

 

 
Urządzenie 

 

 

Pierwsze co się rzuca w oczy to dotykowy ekran liczący 4,3” w formacie 16:9 zapewniający bardzo dobrą czytelność  map w rozdzielczości WQVGA 480x272 pikseli.

Do kształtu tego modelu już się mogliśmy przyzwyczaić ponieważ nie odbiega on od niższych modeli wcześniej dostępnych na rynku.

Urządzenie o wymiarach 118 mm x 83 mm x 24 mm i wadze 220 gram wyposażone jest w:
•    procesor 400 MHz 
•    wbudowaną pamięć 4 GB
•    gniazdo kart MicroSD
•    wysokiej czułości odbiornik GPS pracujący w technologii EPT (Enhanced Positioning Technology)
•    Bluetooth™ 
•    baterię litowo-polimerową zapewniającą do 5 godzin pracy bez zasilania zewnętrznego
Z tyłu urządzenia widać duży głośnik o podobno znacznie poprawionej w stosunku do poprzednich modeli charakterystyce. Głośnik ten zapewnia komfortowy odsłuch komunikatów nawigacyjnych oraz połączeń telefonicznych.

 

 

W porównaniu z Asusem 636 oraz HTC Touch HD2 TomTom GO 950 prezentuje się następująco:

 

 

W urządzeniu GO 950 wbudowane są mapy 45 krajów Europy w tym po raz pierwszy mapy Malty, Grecji i Turcji oraz USA i Kanady. Wszystkie urządzenia serii GO 950 oferują technologię MapShare. Umożliwia ona użytkownikom nanoszenie poprawek bezpośrednio na urządzeniu TomTom i dzielenie się z nimi z pozostałym członkami społeczności przez TomTom Home (darmową aplikację dla użytkowników nawigacji TomTom). Zapewnia to stałą aktualizacje dróg po każdym połączeniu do serwisu TomTom Home. Właśnie do tego celu należy wykorzystywać stację dokującą znajdującą się w zestawie.

 

Zgodnie z deklaracją producenta zastosowana w nim technologia IQ Routes wykorzystuje przesyłane przez użytkowników historyczne pomiary prędkości kierowców. Dane zbierane są bez względu na porę dnia i rodzaju dróg w całej Europie i wykorzystywane są do wyznaczenia najszybszej możliwej trasy. Według statystyk w ponad 35% przypadków korzystanie z technologii IQ Routes™ pozwala na podróżowanie szybszą drogą, oszczędzając przy tym czas i paliwo (funkcja Eco Routes).
Tak jak już wspomniałem, ponieważ w Polsce nie działa TMC to dopiero po wyjeździe za granicę będziemy mogli zobaczyć taki ekran podający informacje o tym co nas czeka po drodze.

 

 

Po włączeniu po raz pierwszy urządzenia przyciskiem znajdującym się na górnym boku pojawia się ekran wyboru języka a następnie ekran spersonalizowanej konfiguracji urządzenia i wyboru lektora. Z dostępnych trzech głosów najlepszym dla mnie był głos Pana Andrzeja Knapika. Gdy już wybierzemy lektora musimy dokonać wyboru map (Europa lub Ameryka Północna) a następnie ustalamy adres domowy.

Urządzenie proponuje krótką prezentację ustawień i podstawowych ekranów oraz objaśnia co dzięki nim możemy zrobić, zmienić. Jest to miły akcent dla użytkowników nie mających doświadczenia z nawigatorami. Dzięki temu poradzimy sobie z ustawieniem parametrów pracy urządzenia, które będą nam towarzyszyły w znajdywaniu punktów i nawigacji do nich.

Ta sama procedura będzie nas obowiązywać gdy wybierzemy w menu ustawień opcję przywrócenia ustawień fabrycznych (zmień ustawienia > ekran 7). Funkcja ta skasuje nam wszystkie wcześniej zapisane punkty i trasy.

I tu coś do czego użytkownicy TomToma są przyzwyczajeni, a co mnie niestety denerwowało, czyli możliwość zmiany ekranów tylko w jedną stronę. Oznacza to, że np. w opcji zmiany ustawień jeśli najpierw zmienię coś na ekranie 3, a potem będę chciał to zrobić jeszcze na ekranie 2 to muszę wpierw przejść pozostałe ekrany i zacząć je przeglądać od nowa aby dojść do ekranu 2. Niby można, ale po co skoro wystarczy strzałka w lewą stronę pozwalająca na zmianę ekranów w obu kierunkach.

Wśród ustawień jest możliwość wyboru poleceń głosowych do obsługi urządzenia. Niestety z funkcji tej nie można skorzystać w Polsce i prawdę mówiąc nie bardzo wiadomo dlaczego, skoro funkcja ta jest dostępna w: Australii, Hiszpanii, Włoszech, Portugalii, Belgii, Holandii, Luksemburgu, Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Szkoda, zwłaszcza, że w ustawieniach tej funkcji jest dostępny katalog poleceń, ale bez bibliotek głosowych, których stworzenie nie powinno nastręczać specjalnych trudności.

Po wprowadzeniu preferowanych ustawień urządzenia pojawia się okno mapy, które tradycyjnie u TomTom’a jest szare gdy nie ma sygnału GPS. Kolorów nabiera dopiero gdy sygnał GPS jest wystarczający do określenia pozycji i rozpoczęcia nawigacji.

Na ekranie poza mapą i paskiem dolnego menu wyświetlane są w lewym i prawym górnym rogu ekranu ikonki pozwalające na przybliżenie lub oddalenie mapy.
Gdy urządzenie pracuje bez zasilania zewnętrznego wyświetlana jest ikona stanu naładowania baterii. Jest też duże pole ikony pozwalającej na łatwe dodanie fotoradaru (stałego lub ruchomego) do bazy punktów użytkownika. Na obszarze mapy wyświetlane są informacje o fotoradarach, oraz pole skrótów  do poleceń obsługi połączonego za pomocą bluetooth telefonu. Naciskając na nie możemy skorzystać z ostatnio wybieranych numerów lub wyszukiwania w książce kontaktów. Nie jest to jednak zbyt łatwe w trakcie jazdy i lepiej korzystać z TomTom’a do odbierania połączeń niż do ich nawiązywania. Trzeba po prostu nie tylko treningu, ale i stabilnej ręki by prawidłowo wybrać Kontakt, do którego chce się zadzwonić.

Dotknięcie części ekranu z mapą otwiera dostęp do trzech ekranów głównego menu z ikonami pozwalającymi na głębszy dostęp do funkcji i ustawień.

Nie będę tu omawiał samego Menu i jego funkcji, bo są one dobrze znane czytelnikom.

Po uruchomieniu urządzenie bardzo szybko łapie sygnał GPS. Sygnał jest stabilny a wskazanie pozycji dokładne. W czasie jazdy nie występuje, znane z niektórych urządzeń i programów obracanie ekranu i szukanie pozycji. Również gdy poruszamy się drogą równoległą do głównej to nasza pozycja jest pokazywana prawidłowo, a nie „dociągana” do drogi ważniejszej.

 

 

Program bardzo szybko reaguje na zmianę trasy wytyczając nową. Korzysta przy tym z zapisanych danych historycznych o intensywności ruchu i występujących w nim utrudnieniach.

Trzeba stwierdzić, że mapy, którymi dysponowałem w urządzeniu (Europa v840.2566) mają bardzo dokładnie odwzorowane obszary limitów prędkości. Ale uwaga – w obszarach zabudowanych podawany jest limit 60 km/h, gdy obowiązujące przepisy stanowią, że przynajmniej w godzinach 5:00-23:00 jest to 50 km/h. Oczywiście znaleźć można miejsca niedokładne, jednak są to rzadko występujące wyjątki.

W parze z odwzorowaniem obszarów o ograniczonej prędkości idzie bardzo dokładna mapa lokalizacji fotoradarów, która jest zwykle jednym z czynników decyzyjnych przy zakupie oprogramowania i urządzenia. Informacja o zbliżaniu się do fotoradaru jest wyświetlana z podaniem ograniczenia prędkości oraz z odpowiednim wyprzedzeniem.

Pomimo, że w mapy nie zostały wyposażone w funkcję wizualizacji obrysów budynków to wpisanie numeru budynku w praktycznie każdej sytuacji kończy się doprowadzeniem pod prawidłowy adres i to nawet na terenach wiejskich. Przykładem może być tutaj Bukowina Tatrzańska, po której nawigacja prowadziła zaskakująco dobrze. Nie dość, że program doprowadził mnie na miejsce drogą, której „cepry” na ogół nie używają (pomimo, że jest krótsza) to jeszcze zaprowadził „pod drzwi”. Jest tu jednak pewna niekonsekwencja. Gdy przeglądamy mapę i znajdziemy punkt do którego chcemy jechać, pokażą nam się dane adresowe i numer posesji. Gdy wybierzemy adres podając taki numer – zostaniemy do niego doprowadzeni. Niemniej jednak możliwe jest, że program nie znajdzie numeru, który istnieje w bazie adresowej nawigatora. Może się tak zdarzyć gdy w opcji planowanie trasy próbuje się wyszukać numer zapisany jako początek trasy.

Największe jednak wrażenie robi asystent pasa ruchu. W dolnym pasku menu pokazywane są pasy, którymi trzeba jechać. Podczas jazdy po autostradzie ta informacja wyświetla się również na głównym ekranie w postaci drogowskazu lub tablicy informacyjnej.

 

Jest to bez wątpienia ta funkcjonalność, na którą z pewnością czekają użytkownicy nawigacji w Polsce, a która w ogromnym stopniu ułatwia jazdę.
Przy planowaniu trasy, gdy zostaje ona wyświetlona na ekranie, wyświetlana jest informacja zbiorcza, która podsumowuje to wszystko co nas czeka na trasie. Na tym zrzucie ekranu jest ona podana z oznaczeniem „Live” w prawym górnym rogu ekranu ponieważ zrzutu dokonano na terenie gdzie jest dostępna usługa RDS TMC. W Polsce jest to podsumowanie trasy oparte na danych historycznych więc oznaczenia „Live” nie zobaczymy.

Sporym mankamentem jest brak automatycznego przełączania trybu dziennego w nocny i odwrotnie, do którego przyzwyczaiła konkurencja. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że ta jasna plama przede mną to właśnie TomTom i dlaczego taka jasna. Niby do przełącznika trybu pracy nie jest „daleko”, ale zawsze to coś do zrobienia, a mogłoby się dziać samoczynnie.

W trakcie używania TomTom’a kilkakrotnie wystąpiła sytuacja, w której ginęły komunikaty nawigacyjne. Wchodzenie w ustawienia głosu, zmiana lektora nic nie dawały i pomagało dopiero przywrócenie ustawień fabrycznych i ponowne ustawianie urządzenia. Być może była to tylko przypadłość testowanego egzemplarza lub konkretnej wersji oprogramowania. Jeśli jednak jest inaczej, ten problem powinien zostać jak najszybciej usunięty.

Podsumowanie


TomTom GO 950 może się podobać. Na pewno osobom przyzwyczajonym do urządzeń typu PDA lub też do programów konkurencji niełatwo będzie się odnaleźć. Patrząc jednak obiektywnie trzeba przyznać, że GO 950 jest profesjonalnym nawigatorem, który spokojnie może stawić czoła bardzo silnej konkurencji.

Jak wspomniałem GO 950 to obecnie najwyższy model z oferty sprzętowej TomTom’a. Choć ubyło mu niektórych funkcji w porównaniu do poprzedniej serii x40 to na swoje miejsce zasługuje. Zaskoczeniem jest konfiguracja map oferowanych z tym urządzeniem. Wygląda na to, że jest ono wybitnie dedykowane osobom, które bardzo często podróżują po Ameryce Północnej i Europie. Producent na pewno ma swoje podstawy, żeby oferować taką, a nie inną zawartość mapową. Pewnie oferta mogłaby być sporo ciekawsza gdyby urządzenie było oferowane za niższą cenę i tylko z mapami Europy.

GO 950 oferuje bardzo stabilną pracę z dużą dokładnością, ma bardzo dobre mapy i rewelacyjnie działający RDS TMC Traffic. Osoby jeżdżące głównie po Polsce mogą być obojętne na obecność tego elementu. Warto jednak zauważyć, że podejmując decyzję o wyborze urządzenia należy bardzo poważnie się zastanowić nad wydaniem trochę większej sumy i kupieniem urządzenia „z przyszłością”, czyli właśnie licząc na uruchomienie TMC w Polsce.

W GO 950 zabrakło mi możliwości podłączenia go do systemu audio samochodu poprzez transmiter FM. Takiej opcji nie ma. Może dlatego TomTom podkreśla lepsze parametry zamontowanego w urządzeniu głośnika.

Brak mi również możliwości przenoszenia na inne urządzenie moich punktów POI i zapisanych tras.

Czasami brakuje możliwości zmiany wyglądu nawigacji. Choć nie należę do osób nieustannie modyfikujących ekrany swoich programów nawigacyjnych to chciałbym móc na przykład niektóre jego elementy zmienić, a tego zrobić się niestety nie da. Trzeba jednak zaznaczyć, że ekran TomTom’a zapewnia wszystkie informacje niezbędne do znalezienia punktu oraz dotarcia do niego. Wieloletnie doświadczenie w produkcji oprogramowania i urządzeń można odczuć na każdym kroku.

Jest jeszcze jedna rzecz, za którą należy się uznanie dla producenta – to dostępne już za Odrą i Nysą, choć na ogół płatne, serwisy. W Polsce powinny być dostępne informacje o fotoradarach, o ruchu drogowym oraz o cenach paliw poprzez TomTom Home. Niestety nie byłem w stanie tego sprawdzić.

I jeszcze jedna ciekawostka – porównanie z programem AutoMapa. Gdy jechałem z Warszawy do Bukowiny to obok TomTom’a pracowała AutoMapa. Oba urządzenia wytyczyły tą samą trasę, ale różniły się czasem dojazdu na miejsce. AutoMapa podała na początku trasy czas dojazdu o 40 minut dłuższy niż TomTom. I okazało się, że czas podany przez TomTom’a był tym prawidłowym, do którego AutoMapa w miarę pokonywanych kilometrów pomału się zbliżała aż w końcu różnica była nie w dziesiątkach minut tylko poniżej 5 minut.

Plusy:


+ Duży, kontrastowy wyświetlacz
+ Doskonały, wygodny uchwyt ze zintegrowaną anteną TCM
+ Integracja z telefonem po łączu Bluetooth
+ Dobre mapy, również Polski
+ Wytrzymała bateria
+ Rozsądne wymiary

Minusy:

- Cena
- Brak łącza FM
- Niełatwa polityka aktualizacji map i oprogramowania
- Błędnie przyjęte limity prędkości na terenach zabudowanych

Za wypożyczenie urządzenia dziękujemy firmie TomTom Polska.



O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję