60 godzin logowania z i-gotU

21 czerwiec 2009
Autor :  
Co to takiego: plastikowa kostka wielkości mniej więcej połowy palmtopa, wyposażona w kilka diodek, baterię i moduł Bluetooth? Nie zdziwiłbym się, gdyby niektórzy z naszych Czytelników mieli problem aby odgadnąć o jakie urządzenie chodzi. Kto dziś bowiem potrzebuje zewnętrznego odbiornika GPS? Ten niegdyś podstawowy gadżet każdego fana PDA, jest teraz całkowicie zbędny - wszak większość produkowanych palmtopów czy palmtopo-telefonów może pochwalić się już zintegrowanym odbiornikiem systemu nawigacji satelitarnej. Co innego gdy mowa o DataLoggerach - takie sinozębe odbiorniki GPS, które wyposażone są dodatkowo w funkcję zapisu przebytej trasy, wciąż cieszą się sporą popularnością. Chcieliśmy przybliżyć Wam dziś taki produkt o nazwie i-gotU GT-200, mało znanej firmy Mobile Action.

 



Na początku wyjaśnijmy może do czego przydać się może DataLogger. Po pierwsze potrafi on pracować na baterii zazwyczaj znacznie dłużej niż nasz telefon czy PDA z aktywowanym śledzeniem satelitów GPS, a co za tym idzie może dłużej zapisywać ścieżkę podróży, bez konieczności podpinania go do ładowarki. Po drugie możemy wrzucić go do plecaka czy samochodu i sprawdzić później dokładnie gdzie dany obiekt znajdował się i o jakiej porze. Jednak biorąc pod uwagę zbliżające się wakacje, najciekawszą funkcjonalnością, udostępnianą nam przez DataLoggery, jest możliwość geokodowania zdjęć, czyli automatycznego opisywania fotek współrzędnymi GPS. Ileż to razy po powrocie z wakacji okazywało się, że nie pamiętamy dokładnie miejsca wykonania niektórych zdjęć? Tymczasem włączony DataLogger i dobrze ustawiony zegar w naszym aparacie cyfrowym, pozwoli po powrocie do domu powiązać konkretne miejsce ze współrzędnymi GPS - właśnie dzięki dacie i godzinie wykonania danej fotki. Odbywa się to automatycznie, za pośrednictwem oprogramowania, które zazwyczaj dołączane jest przez producenta DataLoggera, choć oczywiście wiele alternatywnych programów tego typu pobrać można z sieci.

 

 

 

Opisywaną w powyższym akapicie funkcjonalność uzyskać można właśnie za pośrednictwem wspomnianego na wstępie urządzenia i-gotU firmy Mobile Action, które służyć może jako DataLogger lub odbiornik GPS komunikujący się z PDA lub PC przez łącze Bluetooth.

 

Co w komplecie?


Wraz z i-gotU otrzymujemy gumowe etui, płytę CD z oprogramowaniem i instrukcją obsługi oraz kabel do komunikacji z PC.

 

 

 

Pierwsze wrażenie


Jeśli lubicie wygląd elektroniki z logo Apple na obudowie, to DataLogger i-gotU GT-200 powinien przypaść Wam do gustu. Jego obudowa wykonana jest bowiem w całości z białego plastiku, charakteryzującego się dodatkowo fortepianowym połyskiem. Jest on wyjątkowo lekki (37g), a swymi gabarytami (46 x 41.5 x 14 mm) przypomina inne sinozębe odbiorniki GPS. Jeśli chodzi o elementy rozmieszczone na obudowie i-gotU, to jest ich tutaj wyjątkowo mało. Na pierwszy rzut oka wyróżnić można duży okrągły przycisk pod logo i-gotU, na bocznej ściance złącze do ładowania i komunikacji z PC oraz na jednym z rogów otwór do przełożenia smyczy. Dopiero po włączeniu urządzenia okazuje się, że obok logo i-gotU znajdują się jeszcze dwie diody, przeświecające przez biały plastik obudowy. Dodatkowo jak twierdzi producent, obudowa GT-200 jest wodo-odporna, a więc nie ma obawy, że gdy złapie nas deszcz w czasie wycieczki, urządzenie trzeba będzie schować gdzieś do plecaka, gdzie sygnał GPS może być czasem zbyt tłumiony.

 

 

 

 

 

 

 

Co i jak



DataLogger różni się od przeciętnego sinozębego odbiornika GPS tym, że potrafi zazwyczaj pracować w dwóch różnych trybach, a zatem jego klawisze służą nie tylko do uruchamiania urządzenia, ale również do zmiany trybu pracy. O jakich trybach mowa? Takie urządzenia potrafią pracować tylko jako odbiornik GPS - przekazując współrzędne np. do naszego telefonu, lub też jako DataLogger, czyli zapisując współrzędne o przebytej trasie do pamięci. i-gotU działa właśnie na tej zasadzie - tylko logując trasę, lub tylko komunikując się z PDA. Dzięki temu w czasie pracy w trybie DataLoggera, moduł Bluetooth pozostaje wyłączony, aby nie czerpać niepotrzebnie energii. Analogicznie jest w przypadku wykorzystania urządzenia jako zwykły sinozęby odbiornik GPS - wtedy funkcjonalność zapisu trasy pozostaje wyłączona. Aby uruchomić moduł Bluetooth trzeba wprowadzić urządzenie do trybu parowania - za każdym razem, a nie tylko przy pierwszym połączeniu. Oczywiście parowania nie musimy ponawiać, jeśli już wcześniej zestawiliśmy połączenie pomiędzy i-gotU a naszym PDA lub PC.

 

 

 

 

Aby włączyć i-gotU w trybie DataLoggera należy przytrzymać przez 1.5 sekundy ten duży - jedyny przycisk znajdujący się na obudowie. Wtedy zaświeci się na chwilę niebieska dioda, która mrugać będzie do nas systematycznie (dokładnie co 16 sekund), podczas pracy urządzenia. Druga dioda koloru czerwonego zaświeca się wraz z niebieską tylko wtedy, gdy urządzenie zapisuje dane o naszych współrzędnych do pamięci - częstotliwość zależna od wcześniejszej konfiguracji (patrz dalej). Aby móc w pełni zrozumieć co mówią nam mrugające diody, trzeba wiedzieć jeszcze o tym, że:
- czerwona dioda mruga podwójnie (dwa mrugnięcia i dłuższa przerwa) oznacza to iż pamięć DataLoggera została zapełniona
- czerwona dioda mruga pojedynczo (szybko powtarzające się mrugnięcia) w momencie niskiego stanu baterii
- czerwona i niebieska dioda mrugają na zmianę - tryb parowania Bluetooth.
- mruga tylko niebieska dioda co 16 sekund, a czerwona nie daje znaku - urządzenie nie ustaliło jeszcze pozycji użytkownika

Aby wprowadzić urządzenie do trybu parowania i móc nawiązać połączenie Bluetooth pomiędzy i-gotU a przykładowo naszym telefonem, należy przytrzymać przez 5 sekund przycisk Power (urządzenie musi być jednak wcześniej wyłączone). Wtedy mamy 5 minut na skonfigurowanie połączenia (wykrycie i-gotU w menadżerze BT telefonu i wpisanie kodu 0000). Jeśli po tym czasie nie zestawimy połączenia, urządzenie wyłączy się (to samo tyczy się momentu w którym zerwiemy połączenie BT - automatyczne wyłączenie po 5 minutach).

Wiemy już jak włącza się i-gotU i jak wprowadza się go do trybu parowania. Natomiast aby wyłączyć urządzenie trzeba dłużej przytrzymać przycisk Power. Jak długo? Aż zaświeci się na stałe czerwona dioda. Zwykłe (pojedyncze) wciśniecie tego klawisza sprawia bowiem, że urządzenie zapisuje dodatkowy punkt ścieżki (przydatne gdy np. ustaliliśmy duże odstępy pomiędzy kolejnymi zapisami współrzędnych, a zależy nam by aktualna pozycja również została wyraźnie zaznaczona na mapie).

 

 


 

 Przyznam szczerze, że cała ta sygnalizacja diodami była dla mnie na początku dość trudna do rozszyfrowania. Szczególnie że urządzenie przychodzi bez papierowej instrukcji obsługi, czy choćby Quick Start Guide'a. W momencie kiedy rozpakowałem pudełko nie miałem pod ręką komputera, aby sprawdzić elektroniczną jej postać zapisaną na płycie CD. Chyba zgodzicie się ze mną, że brak oznaczeń roli poszczególnych diodek na obudowie sprawia, iż bez instrukcji obsługi trudno jest rozszyfrować co urządzenie próbuje nam przekazać, czy też jaki tryb pracy jest aktualnie włączony.

 

 

 

Konfiguracja


Sposób w jaki DataLogger tworzy ścieżkę przebytej przez nas trasy można w dość szczegółowy sposób skonfigurować, przy użyciu dołączonej do i-gotU pecetowej aplikacji o nazwie @trip. Mamy tutaj kilka predefiniowanych trybów pracy, różniących się częstotliwością zapisywania naszej pozycji do pamięci urządzenia. Tryby te oznaczone są ikonami symbolizującymi dla jakiego typu aktywności są one przeznaczone. I tak mamy dwa tryby piesze, coś dla rowerzystów, czy też zwolenników czterech kółek. Idąc pieszo nie pokonujemy zbyt szybko dużych dystansów, zatem proponowany w pierwszym profilu zapis pozycji co 15 sekund, w zupełności wystarczy do dokładnego jej odzwierciedlenia. Ale gdy przesiądziemy się już na rower to, 15 sekund może sprawić że oglądana potem na PC ścieżka, będzie zbyt uproszczona i linie łączące poszczególne punkty zapisu będą mocno odbiegały od faktycznego położenia rowerzysty na krętej trasie (tylko punkty będą wskazywały prawidłowe położenie, a linie pomiędzy nimi będą po prostu biegły "na skróty"). Dlatego im większa częstotliwość zapisu, tym dokładniejsze odwzorowanie trasy, ale i szybsze zapełnianie się pamięci urządzenia i szybsze rozładowywanie baterii (patrz dalej). Stąd ustalić można dodatkowy warunek, uzależniający częstotliwość zapisu od naszej aktualnej prędkości. Gdy urządzenie wykryje iż poruszamy się szybciej niż np. 10 km na godzinę, to automatycznie zmieni częstotliwość logowania trasy, na przykładowo co 1 sekundę.

 

 

 Okienko wyboru trybu pracy z możliwością konfiguracji poszczególnych opcji

 

 


 

Wszystkie te parametry można dowolnie modyfikować i dopasować metodę zapisu ścieżki do własnych potrzeb. Ponadto i-gotU dysponuje dość unikalnym, w pełni automatycznym trybem pracy, który przydać się może gdy urządzenie chcemy wykorzystać do celów „szpiegowskich”. Otóż ów DataLogger skonfigurować można tak, aby uruchamiał się automatycznie o określonych wcześniej porach i pracował kilka godzin dziennie (dokładnie 8 lub 16 godzin). Po czym urządzenie wyłączy się i uruchomi kolejnego dnia. Dzięki temu nie marnujemy baterii dajmy na to na nocne śledzenie firmowego pojazdu, który np. porusza się tylko w dzień. Można ustalić dwa 8-godzinne zakresy dla danego dnia, kiedy urządzenie ma być aktywne. Dodatkowo i-gotU pracować może wtedy „po cichu”. Gdy aktywujemy ten tryb żadne diody nie będą mrugać w momencie aktywacji urządzenia, przez co można go pozostawić nawet w widocznym miejscu, bez wzbudzania podejrzeń. Producent wpadł nawet na pomysł, aby dodać funkcję blokady klawisza uruchamiającego urządzenie, co jeszcze bardziej utwierdzać może osobę, która znajdzie takiego zakamuflowanego DataLoggera, że jest on po prostu rozładowany, skoro nie daje znaku życia przy próbie jego uruchomienia.  

 

 Konfigurujemy zakresy godzinowe dla automatycznego trybu pracy

 

Zgrywanie logów


Po powrocie z wyprawy i po podłączeniu DataLoggera kablem do PC, przystąpić można do zgrania zapisanych w pamięci urządzenia logów przebytej trasy (niestety zgrywanie ich przez Bluetooth nie jest możliwe). Odbywa się to w bardzo prosty sposób - najpierw @trip zgrywa ścieżki, następnie prosi o ewentualne wskazanie plików ze zdjęciami, wykonanymi w czasie wycieczki, po czym geokoduje zdjęcia (wbudowuje do plików JPEG informacje o położeniu) i wyświetla je wraz ze ścieżką na mapach Google, wewnątrz okna programu.

 

 Pobieranie ścieżki

 

Wybieramy które ze zgranych ścieżek nas interesują

 

Nadajemy nazwę wybranej ścieżce i decydujemy w jaki sposób ma być ona prezentowana w aplikacji @trip

 

 


 Dodajemy fotki, a na poniższym zdjęciu gotowa trasa ze zdjęciami

 

 


(kliknij aby zobaczyć powiększenie)

 

Zdjęcia naniesione są jako ikonki na przebytej trasie ale również wyświetlone w postaci widoku miniatur w ramce obok. Dzięki temu klikając w zdjęcie program automatycznie pokazuje nam miejsce jego wykonania przesuwając mapę do odpowiedniego obszaru. Korzystając z kontrolek odtwarzania przebytej trasy, można również prześledzić dokładnie całą ścieżkę przejazdu - wtedy ikonka samochodu (lub inna - do wyboru w oknie konfiguracji) przemieszczać się będzie po trasie i gdy napotka zdjęcie, zostanie ono automatycznie wyświetlone.

 

 


(kliknij aby zobaczyć powiększenie)

 

Informacje o przebytej trasie można trzymać lokalnie, lub wysłać na serwer @trip, gdzie wraz ze zdjęciami zostaną one umieszczone na naszym koncie. Dodatkowo program pozwala wyeksportować przebytą trasę do formatu GPX, obsługiwanego przez większość aplikacji nawigacyjnych, a także zapisać całą wycieczkę, wraz ze zdjęciami w jednym pliku MHT. W ten sposób naszą wyprawę przesłać można np. mailem, a plik ten otworzy bez problemu pecetowy Internet Explorer, ukazując widok bardzo podobny do tego z @trip. Mamy bowiem interaktywną mapkę Google, klawisze do odtwarzania przebytej trasy i te same miniatury zdjęć, które ułatwiają nam nawigację. Taki przykładowy plik MHT z zapisaną przez @trip ścieżką widoczną powyżej pobrać można z naszego serwera (spakowany ZIPem). Obrazuje on trasę przejazdu pociągiem z naniesionymi kilkoma fotkami wykonanymi aparatem mojego Kaisera - wybaczcie beznadziejną jakość zdjęć.

 
(tak wygląda list generowany z poziomu aplikacji @trip)
 

Niestety program ten występuje wyłącznie w wersji dla komputerów z systemem Windows, a zatem użytkownicy np. Maców nie będą mogli nie tylko konfigurować trybu pracy DataLoggera, ale też zgrywać logów z urządzenia. Co prawda producent oferuje dodatkowo program @trip w wersji Windows Mobile oraz dla platformy Series 60, a wkrótce pojawić ma się wersja J2ME. Jednak mobilny @trip ma nie wiele wspólnego ze swym pecetowym bratem. W kolejnym akapicie znajdziecie kilka słów na ten temat, na przykładzie wersji dla mobilnych okienek.


 


Wraz z palmtopo-telefonem HTC Kaiser w wydaniu Ery oraz odbiornikiem GPS GlobalSat BT-359



Mobilny @trip 


Program ten po podłączeniu z odbiornikiem GPS (dowolnym - nawet wbudowanym do PDA) pozwala po prostu zamienić nasz palmtop czy palmtopo-telefon w DataLogger. Nie współpracuje on niestety z samym DataLoggerem i-gotU, czyli nie pozwala na konfigurację parametrów pracy czy też zgrywanie logów. Choć urządzenie to może oczywiście zostać wykorzystane jako zewnętrzny odbiornik GPS i za jego pośrednictwem @trip mobile może zapisywać przebytą ścieżkę. 

Po uruchomieniu tego programu mamy trzy opcje do wyboru. Pod przyciskiem Start kryje się okno konfiguracji sposobu logowania (częstotliwość zapisu punktów - podobnie jak konfiguracja DataLoggera na PC). Opcje te widać na kolejnych zrzutach ekranu umieszczonych poniżej.

 

 

 

 

 

Okno konfiguracji pozwala ustawić nasz login i hasło dostępu do serwera @trip, dzięki czemu program będzie mógł wgrać przebytą ścieżkę na serwer, wraz ze zdjęciami bezpośrednio z poziomu PDA. Zmienić można tam również jednostki miary, format zapisu współrzędnych i miejsce, w którym składowane będą pliki.

 

 

 

Gdy skonfigurujemy już wszystkie opcje i przystąpimy do zapisu ścieżki, nasze poczynania kontrolować można na panelu z różnymi wskaźnikami, widocznym poniżej. Natomiast ostatni już - trzeci przycisk menu głównego o nazwie Tracks pozwala podejrzeć listę zapisanych wcześniej ścieżek. Tutaj można dodać notatkę do danej wyprawy, wyeksportować ścieżkę do formatu GPX, zobaczyć ją na mapie (w naszym przypadku okno jest puste gdyż program uruchomiony był w czasie postoju), a także powiązać ścieżkę z fotkami wykonanymi wbudowanym aparatem (program automatycznie szuka zdjęć w folderze My Documents\My Pictures.

 


 

 

 

 

 

 

Wydajność odbiornika

 

DataLogger i-gotU zbudowany jest na bazie chipsetu SiRF Star III - jednego z lepszych dostępnych na rynku. Aby odzwierciedlić Wam potencjał tego urządzenia, w kwestii dokładności odczytu pozycji i ilości widzianych satelitów, przeprowadziliśmy dwa testy, porównujące jego możliwości z odbiornikiem GPS wbudowanym do palmtopo-telefonu HTC Kaiser (chipset gpsOne firmy Qualcomm). Oto jak wygląda siła sygnału i ilość widzianych satelitów na obu tych urządzeniach jednocześnie, znajdujących się na podszybiu zaparkowanego w wąskiej uliczce samochodu (sygnał GPS był częściowo blokowany przez 3 piętrowe kamienice i drzewa znajdujące się bezpośrednio nad samochodem).

 

 

 Po lewej Kaiser, po prawej i-gotU

 

Drugi test polegał na objechani kilku ulic z włączoną funkcją zapisu śladu i naniesieniu ścieżek na mapy Google. Zapis śladu wykonany był na dwóch PDA w tej samej aplikacji, czyli nie korzystaliśmy tutaj z funkcjonalności DataLoggera jaką oferuje i-gotU, gdyż mogłoby to mieć duży wpływ na sposób (dokładność) zapisu ścieżki i wyniki byłoby wtedy trudniej bezpośrednio porównać.

 

 

Miejsca w których obie nitki mocno rozchodzą się, to punkty w których musiałem zatrzymać się na kila sekund, z uwagi na utrudnienia w ruchu.

 

 

 
Trudno nie zauważyć, że i-gotU nie trzyma się drogi tak jak Kaiser.  Na powyższym zrzucie urządzenie zakładało, że pojedziemy dalej prosto, tymczasem łuk drogi się nieco zacieśniał. (jechaliśmy ze wschodu na zachód)

 

 

 

To samo zresztą mamy tutaj - w miejscu którym musiałem ustąpić pierwszeństwa pojazdu i zatrzymać się na chwilę, i-gotU wyhamował kilka metrów dalej (kierunek jazdy z północy na południe).

 

Mimo wszystko takie "błędy" nie wpływają za bardzo na komfort nawigacji i w większości przypadków będą one niezauważone przez użytkowników np. AutoMapy czy innego programu, korzystającego z danych GPS przesyłanych przez testowane urządzenie pracujące w roli odbiornika GPS. Choć może się zdarzyć jak na poprzednim zrzucie ekranu (skrzyżowanie Alei Górnośląskiej i Murckowskiej/Pszczyńskiej), że przez chwilę program prowadził nas będzie inną drogą - zjazdem w kierunku północnym, by po chwili powrócić na autostradę A4 w stronę Katowic.

 

 

 
Na tym zdjęciu widać lekko przeświecające przez obudowę diody.
W rzeczywistości świecą one bardzo mocno

 

 

Czas pracy na baterii

 

Kolejnym istotnym parametrem mającym duży wpływ na komfort korzystania z odbiornika GPS, jest czas jaki potrafi on przeżyć na baterii. Chipset SiRF Star III nie jest tutaj liderem jeśli chodzi o energooszczędność, stąd nie można spodziewać się "nie wiadomo czego", zważając na niewielką baterię jaką dysponuje i-gotU. Ma ona bowiem pojemność 750mAh. W trybie odbiornika Bluetooth, a zatem komunikując się z PDA, i-gotU wytrzymuje niecałe 11 godzin. To wynik porównywalny do osiągów innych urządzeń z chipsetem SiRF Star III na pokładzie - przykładowo widoczny na kilku zamieszczonych w teście zdjęciach odbiornik GlobalSat BT-359, wytrzymuje o godzinę dłużej, dysponując jednak znacznie większą baterią - 1100mAh. Natomiast z wyłączonym modułem Bluetooth, czyli w trybie DataLoggera, i-gotU wytrzymuje średnio 14 godzin, z "małym" wyjątkiem. Otóż dzięki zastosowaniu pewnych sztuczek przez producenta, można wycisnąć nawet do 60 godzin pracy - ale tylko wtedy, gdy korzystamy z logowania w odstępach 15 sekundowych lub większych. Prawdopodobnie moduł na ten czas jest całkiem usypiany, co pozwala na olbrzymi skok wydajności baterii, w porównaniu do czasu pracy przy częstszym logowaniu pozycji. Gdy podzielić te 60 godzin na 8-godzinne zakresy skonfigurowane dla automatycznej pracy co kilka dni, otrzymujemy zdolność do logowania pozycji przez ponad tydzień.

 

 

Pojemność DataLoggera

 

Na czas pracy w trybie DataLoggera wpływ ma nie tylko wydajność baterii, ale również pojemność wbudowanej do urządzenia kości pamięci. Co nam z tych 60 godzin pracy, jeśli log zapcha się już po paru godzinach? Zgodnie z parametrami podanymi przez producenta, i-gotU dysponuje pamięcią zdolną przechować 32 tysiące punktów. Jeśli założymy, że urządzenie zapisuje punkt co 15 sekund, czyli cztery razy na minutę, 240 razy na godzinę, to 5760 punktów zapisze w ciągu doby. Teraz wszystko zależy jak skonfigurujemy urządzenie, ale jeśli włączać ma się tylko na 8 godzin dziennie, to wcześniej wyczerpie się bateria niż zapełni wbudowana pamięć. Po zapchaniu pamięci urządzenie po prostu przestaje zapisywać punkty. Niektóre DataLoggery pozwalają aktywować nadpisywanie starych rekordów w bazie danych nowymi, ale w przypadku i-gotU nie mamy takiej opcji. Nie możemy również ustalić jakie parametry mają być zapisywane przy dodawaniu punktu ścieżki. W innych urządzeniach wyłączając np. informacje o wysokości nad poziomem morza, możemy uzyskać nieco większą pojemność dla zapisu punktów.


Akcesoria


Na wstępie wspominałem o gumowym etui, które dołączane jest do tego urządzenia. Choć jak możecie zobaczyć na poniższych fotkach, słowo „etui” jest w tym przypadku chyba mocno naciągane. Bardziej pasowałoby tutaj określenie „gumowa ramka”, gdyż otacza ono tylko boczne ścianki i fragment tylnej powierzchni urządzenia. W ten sposób osłania ono i-gotU przed urazami mechanicznymi. Ale nie ma co liczyć na większą stabilizację, gdy położymy urządzenie na podszybiu, w czasie jazdy samochodem. Oczywiście nie blokuje ono ani portu komunikacyjnego, ani otworu na smycz.

 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Drugi i praktycznie ostatni element tego zestawu, który warto szerzej opisać, to kabel służący do ładowania urządzenia i komunikacji z PC. Po jednej stronie zakończony wtyczką USB, a po drugiej ... niestety nie miniUSB, a jakimś własnym standardem złącza, wymyślonym przez producenta. Przez to jeśli zapomnimy lub co gorsza zgubimy ów kabel, to dokupienie zamiennika będzie praktycznie niemożliwe, a tym samym nie dość że nie zgramy zapisanych w pamięci logów, to nawet nie podładujemy DataLoggera. Dlaczego zrezygnowano z miniUSB, na korzyść tego złącza przypominającego nieco standard wykorzystywany przez SonyEricssona w swych komórkach? Nie mam pojęcia. Być może chodzi o całą tą wodoodporność? Takie złącze być może lepiej znosi kontakt z cieczą, która może po nim swobodnie spływać, tymczasem we wtyczce miniUSB woda bardziej by się gromadziła - chyba że udałoby się w jakiś sposób ją uszczelnić, np. gumową zatyczką.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 

 

Podsumowanie

 

Zatem jeśli planujecie wykonać sporo zdjęć w te wakacje i nie chcecie martwić się o identyfikację miejsca wykonania fotki, lub macie ochotę po prostu prześledzić wykonaną wcześniej trasę - Waszą, czy kogoś komu podłożyliście taką "pluskwę", urządzenie i-gotU GT-200 wydaje się być ciekawym wyborem. Może wskazania GPS wypadają czasem poza trasę, ale przy logowaniu pozycji co kilka czy kilkanaście sekund nie będzie to miało żadnego znaczenia, gdyż linia wyznaczająca ścieżkę i tak będzie mocno umowna. Dużym plusem i-gotU GT-200 jest możliwość ustawienia automatycznego trybu pracy oraz opcja działania w trybie "tajnym" - kiedy diody nie włączają się, a przycisk Power jest nieaktywny. Nie można przejść też obojętnie obok tych 60 godzin pracy na baterii - wynik, który trudno osiągnąć w urządzeniach konkurencji.

 

 

 

Jedyne na co mogę ponarzekać, to problem z instalacją oprogramowania na PC, a dokładnie sterownika pozwalającego na komunikację aplikacji @trip z DataLoggerem. Automatyczny instalator nie potrafił poprawnie wgrać sterownika i konieczne było ręczne wskazanie miejsce położenia pliku, z okna Menadżera Urządzeń. Innym minusem jest kabel komunikacyjny wyposażony w niestandardową wtyczkę, brak możliwości zgrywania logów przez Bluetooth, czy też brak mobilnej aplikacji pozwalającej modyfikować parametry pracy DataLoggera i oferującej opcję zgrywania logów z urządzenia. Przez to zmuszeni jesteśmy posiadać przy sobie peceta. W przeciwnym razie gdy na wakacjach zapełnimy pamięć, trudno będzie zgrać zapisane już dane. Trzeba pamiętać również o braku ładowarki - ponownie wybierając się na dłuższy wyjazd trzeba albo zabrać komputer, albo zakupić uniwersalną ładowarkę z gniazdkiem USB, gdzie podepniemy kabel komunikacyjny DataLoggera. Miłym dodatkiem do całego zestawu byłaby również skrócona instrukcja obsługi w wersji papierowej (instrukcja w kilku językach - brak polskiego, dostępna na CD), która wyjaśniałaby jak uruchomić Bluetooth, czy też co oznaczają te różne schematy mrugania diodek. DataLogger i-gotU GT-200 kosztuje około 249zł z VAT


Urządzenie do testu dostarczyła firma Elitnet-Passus Sp. Z o.o.

:: Plusy:
niewielki i lekki
ipodo-podobny
wystarczająca do roli DataLoggera czułość
długi czas pracy na baterii w trybie logowania co 15 sekund
programowalne godziny pracy
możliwość pracy w trybie "tajnym"
obszerna pamięć
wodo-odporna obudowa

 

:: Minusy
złącze komunikacyjne w dziwnym standardzie
zgrywanie i konfiguracja tylko po kablu
brak mobilnej aplikacji do obsługi funkcji DataLoggera
brak ładowarek w komplecie
brak drukowanej instrukcji obsługi
brak polskiej instrukcji obsługi
czasem "wypada z drogi"

Komentarze::DISQUS_COMMENTS 18948 Wyświetleń
Jakub Kańczugowski

Pasjonat mobilnych technologii, związany z branżą od 2001 roku. Uczestniczył w rozwijaniu pierwszych portali internetowych poświęconych palmtopom, smartfonom i innym komputerom kieszonkowym. Współzałożyciel PDAclub.pl oraz CyfrowyJa.pl, swego czasu publikujący w wielu pismach branżowych jak Mobility, Twoja Komórka, Mobile Computing, czy też CHIP. Nieuleczalny gadżeciarz, uzależniony od Kickstartera oraz IndieGoGo. Wielki fan ubieralnych technologii, nie rozstaje się ze swoim smartwatchem i iPhonem, nie wychodzi z domu bez bateryjnej ładowarki, zestawu kabli z różnymi końcówkami i mobilnego routera.

O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję