Oprócz samych informacji, pod wspomnianymi kartami zobaczymy także odnośniki pozwalające otworzyć dany element w odpowiedniej aplikacji lub dopiero ją zainstalować.
Niestety, z moich testów wynika, że tak działa to jedynie w systemie iOS. W wypadku Androida prawie zawsze otwierana jest najpierw przeglądarka (aby otworzyć skrócony link t.co), a dopiero później pojawia się komunikat czy chcielibyśmy otworzyć daną zawartość jednak w odpowiedniej aplikacji. Natomiast instalowanie programu jeśli go nie posiadamy już nie działa na platformie Google. Wtedy po prostu otwiera się, np. strona usługi Flickr z obrazkiem i ewentualnie prośba o pobranie programu klienckiego.
| |
Spore zmiany zaszły natomiast w wydaniu oficjalnego klienta Twittera dla Androida. Oto doczekaliśmy się zmiany wyglądu programu na taki, który wykorzystuje motyw Holo z Androida 4.x. Wszystkie elementy zostały spłaszczone, tweety wypełniają teraz całą szerokość ekranu, a czcionka lepiej pasuje do reszty systemu. Da się też w końcu przemieszczać między zakładkami poprzez przesunięcie palcem po ekranie w lewo lub prawo. Zniknął też przycisk menu (przycisk ustawień wylądował na ostatniej zakładce z naszym profilem). Teraz przydałby się jeszcze nowy widżet i możliwość tworzenia skrótów do wybranych miejsc w programie (np. naszych list, co jest możliwe w wersji dla Windows Phone). Odświeżone aplikacje mobilne Twittera możecie pobrać za darmo z App Store oraz Google Play.