Ostatnie newsy
Małe zespoły programistyczne (lub wręcz programiści tworzący rozbudowane aplikacje samodzielnie) często nie radzą sobie z udostępnianiem aktualizacji, gdy w systemie operacyjnym wprowadzane są zmiany wymagające więcej pracy (np. nowy interfejs). Nie inaczej było z Tweetbotem, którego tworzy raptem kilka osób. Nowa wersja dla iPhone'ów z iOS 7 ukazała się dosyć późno, a o wersji dla iPada jakby zapomniano. Aż do teraz.
Podczas niedawnej konferencji firmy z Mountain View można było zobaczyć nie tylko nowe Nexusy czy znów zobaczyć kolejne wydanie Androida. Google pokazało także udoskonalenia w kilku swoich aplikacjach i usługach, w tym między innymi Google Photos, o czym piszą redaktorzy z serwisu Android Beat. Jakie nowości już wkrótce otrzymają użytkownicy?
Niedługo po premierze iOS 9 w App Store pojawiło się wiele rozszerzeń do blokowania różnych elementów stron internetowych. Niestety, większość z nich dla nowego użytkownika była kompletnie nieznana, więc ciężko było coś wybrać. W dodatku praktycznie wszystkie są płatne. Co prawda w końcu doczekaliśmy się oficjalnego dodatku AdBlock Plus, ale kilka dni wcześnie swoje rozwiązanie udostępniła również firma F-Secure, o czym poinformowano na jej oficjalnej stronie.
Jakiś czas temu pisaliśmy o udostępnieniu przez twórców rozszerzenia AdBlock Plus prostych przeglądarek dla urządzeń z Androidem oraz iOS, które miały wbudowaną funkcję blokowania reklam. Teraz natomiast nadeszła pora na oficjalne rozszerzenie dla przeglądarki Safari z dziewiątej wersji systemu Apple, o czym twórcy poinformowali na Twitterze.
W minionym tygodniu Gigant z Redmond udostępnił szereg nowych aplikacji mobilnych. Niestety, wszystkie dostępne są jedynie dla posiadaczy firmowych oraz akademickich subskrypcji Office 365 oferujących dostęp do poczty elektronicznej opartej o serwer Exchange. Jakie to aplikacje?
Niedawno pisaliśmy o tym, kiedy dotykowy Office dla okienek jest darmowy, a kiedy nie. Zależało to mianowicie od przekątnej ekranu - edytowanie dokumentów jest dostępne za darmo jedynie na urządzeniach z maksymalną przekątną 10,1 cala. W wypadku większych urządzeń konieczne jest już wykupienie subskrypcji. Nie inaczej będzie z iOS.
Jeśli w latach dziewięćdziesiątych i początku dwutysięcznych graliście w gry komputerowe, to być może znacie oprogramowanie o nazwie DAEMON Tools. Pozwalało ono na montowanie obrazów płyt CD i DVD, dzięki czemu nie trzeba było żonglować fizycznymi nośnikami. Dzisiaj jednak praktycznie wszystkie gry zabezpieczone są przez konieczność aktywacji, więc wspomniane narzędzie przestaje być powoli potrzebne.
Ponad dwa lata temu Google postanowiło udostępnić swój prosty notatnik synchronizujący się z chmurą. Przez długi czas było to coś na kształt systemowych notatek z iOS z minimalnie większymi możliwościami - aplikacja dostępna była tylko dla Androida oraz w przeglądarce. Ostatnio sytuacja ta jednak w końcu uległa zmianie.
Wielu fanów Apple usprawiedliwia system zgłaszania oprogramowania do App Store i związany z nim czas oczekiwania na programy i ich aktualizacji faktem, że zabezpiecza to przed złośliwym oprogramowaniem. Cóż, okazuje się, że jednak nie do końca. Świat właśnie obiegła wiadomość, że w kilkudziesięciu aplikacjach znalazło się złośliwe oprogramowanie i mimo to przeszły kontrolę firmy z Cupertino.
Mało kto lubi oglądać filmy nagrywane smartfonami w pionie. Niestety, do tej pory był to jedyny sposób w wypadku transmisji z aplikacji Periscope. O ile na smartfonach to jeszcze aż tak nie dokuczało (wiele osób i tak trzyma te urządzenia w pionie podczas oglądania), to na komputerach już bardzo denerwowało.
