Ostatnie newsy
Razem z dziewiątym wydaniem iOS 9 firma Apple nareszcie umożliwiła firmom trzecim wykorzystywanie w swoich aplikacjach niemal dokładnie tę samą wersję WebKita, co systemowe Safari. Dzięki temu alternatywne przeglądarki w końcu powinny być równie szybkie, co produkt Apple. Można się teraz o tym przekonać chociażby dzięki Google Chrome, którego aktualizacja dodała właśnie wsparcie dla nowego silnika renderującego.
Pod koniec grudnia zeszłego roku pisaliśmy o oficjalnej aplikacji Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska dla urządzeń mobilnych z systemem Android. Wówczas twórcy obiecali, że do końca stycznia udostępnią również program dla iPhone'ów. I słowa dotrzymali, o czym można przeczytać na oficjalnej stronie.
Twórcy komunikatora WhatsApp ogłosili kilka dni temu, że zdecydowali się na rezygnację z rocznej opłaty. Z czego będą teraz utrzymywać swoją aplikację? To niestety nie jest do końca jasne, choć wiadomo, że nie z reklam czy sprzedaży danych użytkowników. Początkowo twórcy chcą eksperymentować z utrzymaniem z pieniędzy od firm chcących się komunikować z użytkownikami. Jakby to miało wyglądać?
W iOS 9 pojawiło się nowe API pozwalające deweloperom na odtwarzanie filmów nad innymi aplikacjami. Niestety, ma ono zasadniczą wadę - działa jedynie z systemowych odtwarzaczem od Apple. To dlatego do tej pory oficjalne klienty YouTube czy Netfliksa nie wspierają tej opcji.
Usługa Periscope pozwalająca na przekazywanie na żywo obrazu z naszego smartfona dowolnej osobie w dowolnym miejscu na świecie nie była do tej pory zbyt mocno zintegrowana z Twitterem (który ją stworzył). To się jednak zaczyna zmieniać.
Jak być może wiecie, Google dominuje na rynkach reklamy cyfrowej. Zarówno tej na stronach internetowych, jak i tej w aplikacjach. Jakiś czas temu Apple postanowiło zawalczyć o pieniądze z reklam wyświetlanych na urządzeniach z logo nadgryzionego jabłka i stworzyło własną platformę o nazwie iAd.
Przy okazji obchodzenia dziesięciolecia funkcji rozmów wideo w komunikatorze Skype, jego twórcy zapowiedzieli udostępnienie w niemal wszystkich mobilnych wersjach aplikacji funkcji wideo-konferencji dostępnej już od jakiegoś czasu na komputerach. Jak można przeczytać na łamach oficjalnego bloga, ma to nastąpić w ciągu kilku nadchodzących tygodni.
Można by pomyśleć, że mamy komunikatorów mobilnych mamy już pod dostatkiem - użytkownicy większości platform mają do wyboru między innymi Hangouty, Facebook Messengera, Signal, Telegram, WhatsApp czy Viber. Widocznie jednak jest to za mało, ponieważ twórca Vine’a postanowił stworzyć kolejną aplikację tego typu.
Aplikacje pozwalające na nagrywanie ekranu bez potrzeby posiadania uprawnień roota są już na Androidzie normą od czasu dodania oficjalnego API w Lollipopie. Niestety, na iOS sytuacja jest zgoła odmienna - jedynym sposobem na nagrywanie jest symulowanie na innym niż nagrywane urządzeniu odbiornika AirPlay i po prostu nagrywanie odbieranych danych.
Odkąd Facebook przejął aplikację Moves służącą do rejestrowania naszej aktywności w ciągu dnia i przedstawiania jej w atrakcyjny wizualnie sposób, rozwój programu się niemal zatrzymał i poza kilkoma usprawnieniami (jak rozpoznawanie miejsc z pomocą bazy danych Facebooka czy rozpoznawaniu aktywności offline) oraz poprawkami błędów kolejne aktualizacje niewiele wnosiły. Ale niedawno pojawiła się na horyzoncie nowa konkurencja.