Nowa wersja zawiera odświeżony ekran główny z uproszczonym podziałem (na pierwszej zakładce są polecane materiały, na drugiej subskrybowane, a na trzeciej ukryto playlisty oraz pozostałe sekcje). Układ strony z filmem nie zmienił się i przykładowo dostęp do komentarzy nadal jest nieco utrudniony.
Sam styl Material Design też nie jest idealny - widać brak spójności z Google Inbox czy Google Drive (wyglądającymi w wielu aspektach, chociażby paska wyszukiwania, o wiele lepiej). Trudno więc zrozumieć co zajęło inżynierom tyle czasu, skoro wypuścili dosyć niedopracowany produkt.
Nową wersję oficjalnego klienta YouTube możecie już pobierać z App Store.