Ostatnie newsy
Aktualnie system operacyjny Google nie posiada opcji wprowadzania znaków z klawiatury programowej, gdyż nie zaimplementowano jeszcze takiej funkcji. Tym samym jedyną metodą wklepywania tekstu jest sprzętowa klawiatura. Rozsuwania T-Mobile G1 za każdym razem gdy chce się wpisać jakieś słowo np. w wyszukiwarce internetowej, może być zatem męczące. Ale ten problem już wkrótce przestanie istnieć. Otóż jak wynika z roadmapy Google, programowa klawiatura zostanie dodana do Androida w pierwszym kwartale 2009 roku.
Od wczoraj działa już Android Market, czyli sklep z oprogramowaniem dla aparatów z mobilnym systemem operacyjnym Google. Opublikowano również szczegółowe informacje dotyczące wymogów stawianych producentom aplikacji, którzy chcieliby oferować swoje tytuły za pośrednictwem Android Market. Otóż każdy autor musi wnieść jednorazową opłatę w wysokości 25 USD, aby poświadczyć że podchodzi do całej sprawy poważnie i odpowiada w pełni za udostępniane aplikacje. Po spełnieniu tych wymogów programy będzie można zamieszczać bez dodatkowych procedur, czyli m.in. akceptowania ich ze strony kierownictwa sklepu. Od pierwszego kwartału 2009 roku pojawi się opcja nie tylko udostępniania darmowych programów, ale również sprzedawania płatnych tytułów. Autorzy otrzymają 70% wpływów ze sprzedawanych programów, reszta pójdzie na koszty związane z prowadzeniem sklepu i pokrywaniem innych dodatkowych wydatków m.in. na opłaty dla operatora T-Mobile.
Prawdopodobnie w drugim kwartale 2009 roku Motorola wprowadzi na rynek swój pierwszy Androidowy telefon. Przynajmniej takie newsy przynosi nam jeden z ostatnich komunikatów witryny Engadget. Aktualnie wiadomo tylko tyle, że posiadać ma on dotykowy ekran oraz wysuwaną klawiaturę QWERTY. Podobno ma on przypominać stylistyką aparat Motorola Krave ZN4, choć obecnie to tylko spekulacje.
Gdy wyszło na jaw, że Apple zaimplementował w nowym systemie iPhone’a opcję, pozwalającą zdalnie zablokować zainstalowany przez użytkownika program, który „nie spodoba” się firmie z jabłuszkiem w logo, wybuchła spora awantura. Tymczasem Google również wyposażył swój system operacyjny w takie samo zabezpieczenie. Ta furtka w przypadku Google jest jednak bardziej przydatna, by nie rzec nawet wysoce wskazana. Sklep z oprogramowaniem dla Androida będzie bowiem prowadzony praktycznie bez żadnego nadzoru - programy nie będą weryfikowane przed udostępnieniem ich dla ogółu (każdy będzie mógł wrzucić tam swój kod równie prosto co filmik na YouTube). Tymczasem Apple teoretycznie sprawdza każdy program i może wyłapać w ten sposób jakieś wirusy, trojany itd, zanim aplikacje trafią do urządzeń.
Najnowszy klient GooglaMaps dla Windows Mobile powinien teoretycznie obsługiwać funkcję StreetView, pozwalającą rozejrzeć się po ulicy, dzięki zamieszczonym na wielu skrzyżowaniach (i nie tylko) fotkom. Niestety okazało się że po zainstalowaniu tego programu funkcja ta nie była dostępna. Ekipa WMExperts.com opublikowała jednak sposób na uzyskanie obsługi StreetView, choć nie przez dodanie jej do klienta mobilno-okienkowego. Należy skorzystać z wersji przeznaczonej dla Blackberry.
Na witrynie BusinessWeek pojawił się dość ciekawy komunikat dotyczący Androidowego „sklepu” z oprogramowaniem. Jak już wiecie, na początku udostępniane tam będą tylko darmowe programy. Ale jak wynika z powyższego tekstu, T-Mobile planuje zarabiać na takim darmowym sofcie, choć tylko na ściśle określonych tytułach. Jeśli napisany program zainstalowany na T-Mobile G1 będzie komunikował się z Internetem na tyle często, że przekroczy miesięcznie 15MB transferu, to operator zażądać ma od autora (nie użytkownika) 2 USD miesięcznie. Tylko jak wyegzekwować tą kwotę? Skoro Android Market nie będzie oferował takiej funkcji?
Kilka dni temu wspominaliśmy na temat odświeżonej wersji Google Maps dla urządzeń mobilnych. Napisaliśmy tam, że na daną chwilę klient przeznaczony dla Windows Mobile nie oferuje jeszcze nowej funkcjonalności. Jest to już informacja nieaktualna. Otóż od kilku dni pobierać można wersję 2.2.0.20 [CAB], pozwalającą planować trasy lub dokładniej wskazywać naszą pozycję bez potrzeby uruchamiania GPSa. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w poprzednim PDAclubowym newsie.
Wszystko wskazuje na to, że T-Mobile G1 będzie dość długo jedynym aparatem dostępnym na rynku, wyposażonym w system Google Android. Jak podaje UnwiredView, firmy Samsung oraz LG poinformowały, iż ich Androidowe telefony nie wejdą do sprzedaży wcześniej jak w trzecim kwartale 2009 roku. Ciekawe co na to reszta producentów zrzeszonych w Open Handset Alliance. Czyżby faktycznie HTC było jedyną firmą zdolną w tak szybkim tempie wprowadzić na rynek własny telefon?Oczywiście powyższa wypowiedź dotyczy tylko urządzeń nowych, gdyż niektóre ze starszych palmtopo-telefonów i PDA mogą już teraz korzystać z uroków Androida. Wszystko to dzięki domorosłym programistom tworzącym obrazy systemu dla dostępnych już na rynku urządzeń.
Pierwsi posiadacze aparatów z Androidem na pokładzie, którzy lubią od czasu do czasu w coś sobie zagrać, będą na początku cierpieć z powodu niewielkiego wyboru dostępnych tytułów. Szczególnie że Android Market zapewni dostęp tylko do darmowego oprogramowania - przynajmniej na początku. Na wprowadzenie możliwości sprzedaży aplikacją za pośrednictwem tego serwisu czeka m.in. EA Mobile. Jeśli wierzyć informacji podanej przez PocketGamer.biz, ich najlepsze mobilne gry dostępne będą dla tej platformy, ale dopiero po wspomnianej aktualizacji Android Market.
Klient GoogleMaps przeznaczony dla telefonów komórkowych doczekał się poważnej aktualizacji. Dodano bowiem funkcję StreetView, pozwalającą na oglądanie zdjęć miejsc zlokalizowanych na mapie, bezpośrednio z poziomu małego ekranu PDA lub komórki, a nawet funkcję planowania tras. Zwiększono również precyzję lokalizacji użytkownika z wykorzystaniem sieci telefonii komórkowej - czyli bez korzystania z odbiornika GPS. Niestety nie wszystkie platformy mobilne mogą na daną chwilę korzystać z nowych możliwości.