Ostatnie newsy
Niecałe dwa lata temu Google udostępniło własną aplikację mobilną do słuchania podcastów. Była wówczas dostępna jedynie na Androidzie nie była zbyt rozbudowana. Mniej więcej rok później pojawił się interfejs webowy (choć wtedy jeszcze nie był dostępny wprost) oraz opcja auto-pobierania.
Całkiem niespodziewanie pod koniec lutego Google udostępniło pierwszą testową kompilację Androida 11. Była ona przeznaczona przede wszystkim dla programistów, co było widać chociażby po niewielkiej liczbie zmian widocznych wyraźnie dla użytkowników końcowych.
We wrześniu zeszłego roku (miesiąc po premierze Androida 10 na Pixelach), Google w końcu zaczęło powoli udostępniać ciemny motyw w kliencie sklepu Play dla Androida. Niektórzy użytkownicy nowej wersji systemu potem jeszcze długo czekali aż wdrożenie ich obejmie.
Na początku marca Google ogłosiło odwołanie tegorocznej konferencji Google IO i chęć jej konwersji na zdalną imprezę. Wtedy nie podano jednak żadnych terminów wydarzenia w nowej odsłonie. Już ich nie poznamy.
Kończy się era relatywnie prostego omijania zabezpieczeń Google Pay i innych aplikacji weryfikujących status systemu na telefonie przy pomocy API SafetNet od Google. Przynajmniej w wypadku w miarę świeżych urządzeń (z Androidem 8.0 lub nowszym).
Niecały rok temu Google postanowiło zawalczyć o klientów z nieco mniej zasobnym portfelem i zaprezentowało światu Pixela 3a za całkiem niezłe pieniądze jak na to, co oferował. Powoli zbliża się więc czas na premierę następcy. Co zaoferuje?
Z powodu panoszącego się na świecie od końcówki zeszłego roku koronawirusa odwołano już targi MWC i wiele innych targów czy konferencji. Najnowszą ofiarą padło tegoroczne Google I/O planowane na 12-14 maja tego roku.
Tytułowa usługa to próba rozpoczęcia od nowa "przygody" na rynku usług do streamingu muzyki przez Google. Niestety, zamiast przerobić poprzednika (Google Play Music) firma postanowiła dosłownie zacząć od zera, przez co YouTube Music miało wiele braków w stosunku do konkurencji czy nawet poprzednika.
W grudniu zeszłego roku Google ogłosiło zmiany w podejściu do aktualizacji swoich Pixeli - co trzy miesiące mieli dostawać trochę większych nowości prócz comiesięcznych łatek zabezpieczeń oraz poprawek. Takie aktualizacji noszą nazwę "Pixel Feature Drop".
Do tej pory, jeśli na Androidzie zapisywaliście kontakty w pamięci urządzenia zamiast synchronizować je z chmurą, trzeba było je ręcznie przenosić (albo pojedynczo, albo poprzez eksport i import wszystkich, w zależności od używanej aplikacji). Google postanowiło ten proces ułatwić.