Przed chwilą trafił do mojej skrzynki pocztowej mail z filmem, który znajdziecie poniżej. Jak myślicie, co MOTOROLA chce nam przekazać, albo może inaczej - czym chce nas zaskoczyć (czy nas się jeszcze da zaskoczyć?).
Jeszcze więcej mocy i możliwości zarezerwowanych dotąd dla tylko dla komputera PC zamknięte w kompaktowej obudowie, która idealnie zmieści się w Twojej kieszeni – a wszystko za sprawą nowoczesnego smartfona z systemem Android – Motorola ATRIX™.
Jak widać Motorola mimo, że przeszła w ręce Google niedawno, nie zasypia gruszek w popiele i chce istnieć na rynku smartfonów. Po Motoroli Droid pro+ ukazała się następna nowość. Jest to tytułowy smartfon z dwurdzeniowym procesorem, 4,3 calowym ekranem ale niestety przeznaczona na rynek amerykański.
Pytanie po co? Po co Google kupił Motorolę. Oficjalnie mówi się, żeby zdetronizować Apple. Ale tak naprawdę, czy ktokolwiek jest w stanie uwierzyć w bajkę, że połączone siły Google'a oraz Motoroli są w stanie pokonać przewartościowanego "ogryzka"? Bajka ta jest stara jak Android i tak naprawdę chodzi tutaj bardziej o skubnięcie kolejnych kilku procent mobilnego tortu niż o przebicie faktycznego poziomu sprzedaży Apple. Największy rynek mobilny, czyli USA nadal pozostaną ostoją Apple, bo po prostu nic nie wskazuje na to by było inaczej. Nawet pod nieobecność Steve'a Jobsa firma ma się dobrze, by nie powiedzieć, że wyśmienicie. Fakt, że w momencie kolejnej czkawki giełdowej firma zyskuje na wartości i przebija spadkobierców John D. Rockefellera, czyli paliwowy konglomerat Exxon jest najlepszym przykładem, że Apple nadal rządzi. I nieważne jest tak naprawdę to, czy "jabłko" jest przewartościowane czy też nie, to kwestia drugorzędna. Wiadomo tylko tyle, że żaden z dotychczasowych produktów Motoroli (a ściślej - modeli z systemem Google'a) nie odniósł znaczącego sukcesu na rozdrobnionym androidowym rynku. Zaczynając od Droidów/Milestone'a, którego wyniki sprzedaży były średnie a kończąc na Xoomie, który po sprzedażowej klapie w USA siłą próbuje być odgrzany przez Motorolę na europejskich rynkach. Co więcej dotychczasowe próby Google'a przeprowadzane w spółkę z HTC oraz Samsungiem (rodzina Nexus) również nie dały rady nawet zbliżyć się do wyników osiąganych przez iPhone'a. O co więc tak naprawdę chodzi? Po co Google wydaje te 12 mld "zielonych"? Niektóre spekulacje wskazują na rozliczne patenty, którymi chwali się Motorola. Zmowa patentowa, o którą Google oskarża Microsoft oraz Apple jest mocno przerysowana. Co prawda Microsoft zarabia na Androidzie (sic!) sporo pieniędzy, jednak to nadal tylko wierzchołek góry lodowej. W kwestii patentów trudno tak naprawdę spekulować, ten obszar rynku ze względu na zagmatwane prawo autorskie w Stanach Zjednoczonych jest trudny do przewidzenia. Formalnie umowy mają zostać wypełnione do początku przyszłego roku, co może oznaczać, że już niebawem pojawią się zapowiedzi kolejnego "iPhone killera". Cytując jednego z naszych clubowiczów - Googlorola czy MotoGoogle?
Tego chyba się nikt nie spodziewał. Dzisiaj, na swoim blogu, Google ogłosiło, że zamierza przejąć firmę Motorola Mobility (część zajmująca się produkcją urządzeń mobilnych). Jak informuje we wpisie sam Larry Page (CEO firmy Google), przejęcie ma przede wszystkim pomóc w wojnie patentowej toczącej się przeciw Androidowi oraz zwiększeniu konkurencyjności i innowacyjności urządzeń z tym systemem.
Temat zablokowanych bootloaderów w androidowych smartfonach Motoroli ciągnie się od początku przygody amerykańskiego giganta z systemem Android. Z jednej strony mamy użytkowników, którzy naciskają wszelkimi możliwymi sposobami na dostęp do bootloadera, z drugiej koncern i jego partnerów. Po ostatnich działaniach związanych ze stroną 'Groubal' Amerykanie dali wreszcie konkretne zapewnienie co zamierzają w tej sprawie zrobić.
Wybór urządzeń jak i producentów obecnych na rynku jest na tyle szeroki, że naprawdę w chwili obecnej jest w czym wybierać. Często jednak zamiast kierować się konkretnym modelem kupujemy sprzęt w oparciu o markę. Jedni lubią Mercedesy inni Fiaty. A co Wy najbardziej uznajecie w świecie mobilnym? Czy będzie to Apple, HTC, Samsung a może wchodzące na rodzimy rynek ZTE? Oddajemy w wasze ręce ankietę, w której chcemy poznać Wasze zdanie - który producent cieszy się najlepszą renomą.
Według analiyków Motorola przygotowuje się do opracowania własnego systemu operacyjnego dla smartfonów. Jednym z powodów jest zniechęcenie fragmentacją Androida i brakiem wizji na ujednolicenie systemu w przyszłosci. Motorola chce mieć własny OS nad którym mogła by sprawowć bezpośrednią kontrole. Tak jak Samsung nad BADĄ.
Wczoraj pisałem na temat bootloadera Motoroli - niestety muszę sprostować swoje słowa. Bootloader nadal jest nie do ruszenia. Motorola wydała oficjalne oświadczenie, wedle którego osoba odpowiedzialna za całe zamieszanie nie jest w posiadaniu żadnych informacji dotyczących dziur w zabezpieczeniach bootloadera a tym bardziej nie posiada kluczy, które pozwalałyby podpisać ROM w taki sposób, w jaki podpisywane są te oficjalne od Motoroli.
Stało się to na co wszyscy właścicieli Motoroli z Androidem czekali. Słynny bootloader, który uniemożliwiał wgrywanie pełnych 'Custom ROMów' został złamany a właściwie ominięty. William 'nenolod' Pitcock odnalazł sposób, dzięki któremu możemy uzyskać klucz, dzięki któremu omijamy zabezpieczenia bootloadera. Urządzenia, których bootloader na pewno możemy ominąć tą metodą to Droid, Milestone, Droid X, Droid 2 i CHARM. Jeszcze nie wiadomo, czy tą samą metodą przeflashować możemy najnowsze urządzenia od Motoroli, mianowicie Droida BIONIC oraz Motorolę Atrix.