Prawdopodobnie jeszcze dziś Amazon zaprezentuje swój nowy pomysł, na dalsze rozpropagowanie swojej platformy do czytania książek elektronicznych. Tym razem nie jest to samodzielny czytnik, czy aplikacja dla kolejnego komórkowego OSu, ale Kindle dostępny z poziomu przeglądarki WWW, czyli Kindle for the Web. Od września projekt ten był w fazie pilotażowej, ale teraz ruszyć ma podobno pełną parą. Ja podaje ComputerWorld, jest to bezpośrednia odpowiedź na wczorajszą premierę internetowej księgarni Google.
Wiele książek dostępnych jest w sieci za friko i nie mówię o pirackich kopiach, ale np. o tych do których prawa autorskie wygasły. Tymczasem jak donoszą użytkownicy czytników Kindle i Nook, w księgarniach producentów tych urządzeń, za takie książki trzeba często płacić. Zarówno na półkach Amazonu i Barnes & Noble można znaleźć e-booki z ceną, mimo że powinny być one darmowe. Dodatkowo zdarza się że ta sama książka występuje tam w kilku wersjach, gdyż różni wydawcy chcą na niej zarobić. Co prawda profesjonalne przygotowanie e-booka wymaga czasu a zatem i pieniędzy, ale czy można kasować za niego jak za normalną książkę? Co o tym sądzicie? Dodajmy, że książki pochodzą z „projektu Gutenberg”, którego licencja nie zabrania ich sprzedaży.
Amazon ogłosił właśnie wypuszczenie nowej wersji swojego flagowego produktu - Kindle. Urządzenie ma posiadać oczywiście ekran w technologii papieru elektronicznego, z tym, że szybkość odświeżania ma być o 20% większa od poprzednika, jest też lżejszy. Posiada 6" ekran i ma być sprzedawany w dwóch wariantach - WiFi oraz 3G. Różnią się oczywiście tym, że wersja WiFi nie posiada moduły dostępu do sieci komórkowej. Urządzenia ma osiadać 4GB pamięci i wytrzymywać miesiąc na baterii przy wyłączonym WiFi, lub 10 dni przy włączonym module bezprzewodowym. Urządzenie na rynku ma się pojawić w USA oraz Wielkiej Brytanii 27 września i ma kosztować 139 dolarów (£109) w wersji WiFi, oraz 189 dolarów (£149) w wersji 3G.
Największa internetowa księgarnia czyli Amazon, poinformowała, że z ich cyfrowych półek znika więcej e-książek niż ich papierowych wydań. Po niedawnym obniżeniu cen czytników Kindle (m.in. z 259 do 189 USD), potroiła się sprzedaż tych urządzeń (w stosunku do wyników z pierwszej połowy zeszłego roku), co zaowocowało olbrzymim wzrostem popytu na e-booki. W ciągu ostatnich trzech miesięcy, na każde 100 sprzedanych papierowych książek, przypadają 143 pozycje w wersji elektronicznej. Natomiast w zeszłym miesiącu przewaga e-booków jeszcze bardziej się zwiększyła do 180 na 100.
Księgarnia Amazon otrzymała właśnie patent na urządzenie do czytania e-książek, wyposażone w dwa wyświetlacze. Wszyscy którzy nie mieli pierwszego Kindle w rękach, będą zachodzić w głowę o co chodzi. Ale faktycznie, ten czytnik e-książek firmowany przez Amazon posiadał dwa ekrany. Jeden duży-główny, a drugi w postaci wąskiej kolumny z boku, gdzie za pośrednictwem rolki dokonywało się np. wyboru rozdziału, czy po prostu przeskakiwało po menu.
W tym tygodniu Amazon udostępniło pierwszą wersję swego czytnika książek elektronicznych dla platformy Android. Zatem teraz również fani telefonów z systemem Google korzystać mogą z ponad 600 tysięcy e-publikacji, do nabycia w księgarni Amazonu. Kindle - bo o nim mowa, doczekał się również drugiej w tym miesiącu aktualizacji, jeśli chodzi o wersję dla iOS (obsługuje teraz m.in. osadzone w książkach filmy i pliki audio).
Amazon zaktualizował ostatnio swój program do czytania książek dla urządzeń z iOS. Aplikacja Kindle oferuje teraz większe fonty dla iPada, łatwiejszą i szybszą nawigację pomiędzy stroną domową i zarchiwizowanymi książkami (też dla iPada), wyszukiwanie tekstu wewnątrz książek (tylko dla iPhone) i wyświetlanie stanu pobierania plików. Natomiast w kolejnej wersji spodziewać się można wyszukiwania również w Kindle dla iPad, sprawdzanie słów w słowniku z bazą 250 000 wyrazów, a także opcję wyszukiwania wyrazów z poziomu książki od razu w Google lub Wikipedii (coś co od początku oferuje iBooks). Amazon Kindle jest oczywiście darmowy, do pobrania z iTunes.
Amazon zaktualizował listę kompatybilnych urządzeń ze swoim produktem Kindle o smartphone’y BlackBerry. Aplikacja Kindle dla jeżynek jest dostępna bezpłatnie, niestety wyłącznie dla klientów z USA. Funkcjonalność programu jest podobna jak w przypadku wersji dla iPhone – automatyczna synchronizacja subskrypcji poprzez aplikację Whispersync. Przy pomocy klienta Kindle możliwe jest również dokonywanie zakupu nowych pozycji książkowych.
Koreańczycy czerpią z Zachodu pełnymi garściami. Tym razem LG zainspirowane osiągnięciami Amazon Kindle oraz szumem medialnym wokół Apple iPad postanowiło popracować nad własnym rozwiązaniem. Według KW Kim, jednego z wysoko postawionych przedstawicieli LG być może już w kwietniu uda się zaprezentować urządzenie, które nawiąże walkę z Kindle oraz iPadem. Oprócz tego koreański producent przymierza się do prezentacji serii notebooków z systemem Google. Nie wiadomo tylko czy mowa o systemie Android czy Chrome. Z pewnością dowiemy się niebawem.
Jak wyglądać będzie przyszłość ekranów typu e-ink? Czy urządzenia pokroju iPada dysponujące kolorowymi ekranami wyprą czytniki wyposażone w czarnobiałe i wolno odświeżające się ekrany, oferującej jednak wrażenia z czytania zbliżone do prawdziwego papieru? Wygląda na to że e-ink ma szansę przetrwać. Otóż firma Prime View International - producent ekranów dla najpopularniejszego czytnika e-ink, czyli Amazon Kindle, zapowiada rewolucję jeszcze w tym roku.