- System operacyjny: Palm OS 3.5.2H
- Procesor: 33 MHz Motorola Dragonball VZ
- RAM: 8MB
- Wyświetlacz dotykowy; aktywna matryca TFT, 65 536 kolorów, 160x160 pikseli
- Port USB
- Port IrDA
- Slot Springboard
- zasilanie: wbudowana bateria Li-Ion
- wymiary: 12 cm x 7.5 x 2.1 cm
- waga: 194g
Na pierwszy rzut oka Prism wygląda jak inne PDA firmy Handspring. Pierwszą, najbardziej charakterystyczną cechą tego modelu jest niebiesko-kobaltowy odcień obudowy, wygląda ona estetycznie i profesjonalnie. Wielu użytkowników PDA z systemem PalmOS może jednak odrobinę zmartwić rozmiar palmtopa – jest on grubszy niż inne dostępne urządzenia. Dla posiadaczy wcześniejszych modeli Visorów czy urządzeń Palm serii III, przyzwyczajenie się do dużej obudowy będzie prawdopodobnie jedynie kwestią czasu, jednak właściciele Palm serii V lub IBM WorkPad c3 raczej nie zaakceptują większych rozmiarów, znacznie zmniejszających wygodę noszenia PDA. Inną charakterystyczną cechą jest falisty kształt dolnej części obudowy, z wybrzuszeniem przy porcie USB z dołu urządzenia. Ten nietypowy kształt zwiększa może wygodę trzymania PDA w ręku, jednak w połączeniu z grubością urządzenia uniemożliwia wykorzystanie większości etui zaprojektowanych dla starszych Visorów.
Porównanie grubości: (od góry) Palm III, Visor Deluxe, Visor Prism
Poza samymi rozmiarami Prism wyróżnia się także przyciskiem włącznika/regulacji jasności wyświetlacza, umieszczonym po prawej stronie klawiszy szybkiego uruchamiania podstawowych aplikacji. Wszystkie klawisze palmtopa charakteryzują się dobrze wyczuwalnym momentem naciśnięcia i są wklęsłe, co ułatwia ich wciśnięcie, choć pracują odrobinę za głośno, wydając z siebie charakterystyczne klikanie.
Kolejnym dodatkiem, którego nie spotkamy we wcześniejszych Visorach, jest umieszczona pod włącznikiem dioda. Sygnalizuje ona migotaniem proces ładowania baterii podczas trzymania palmtopa w stacji dokującej; jej ciągłe świecenie oznajmia zakończenie ładowania. Trochę szkoda, że diody nie wykorzystano także do wizualnej sygnalizacji alarmu. Na tej samej wysokości po lewej stronie obudowy umieszczono mikrofon (tak jak w starszych modelach), jednak można go wykorzystać jedynie z dodatkowymi modułami Springboard – Prism jako taki nie ma fizycznej możliwości nagrywania dźwięku.
Włącznik umieszczono po prawej stronie, poniżej znajduje się dioda informująca o ładowaniu baterii
Po lewej stronie palmtopa, w tym samym miejscu co w poprzednich modelach, umieszczono port IrDA. Takie położenie może być wadą albo zaletą, zależy to od osobistych preferencji użytkownika, faktem jest, że wiele osób woli port podczerwieni u góry urządzenia. Po prawej stronie Prisma znajduje się slot na stylus, który wygląda identycznie jak ten z poprzednich modeli i podobnie jak one, posiada wbudowaną szpilkę do resetowania i niewielki śrubokręt krzyżakowy.
Rozkręcony stylus: widoczny śrubokręt krzyżakowy i szpilka do resetowania
Slot Springboard umieszczono w typowym miejscu z tyłu obudowy. Jego konstrukcja jest taka sama jak w innych modelach Visorów, dzięki czemu zachowana została kompatybilność ze wszystkimi modułami. To właśnie ten slot w głównej mierze przyczynił się do sukcesu, jaki odniosły produkty Handspring – pozwala on na producentom sprzętu tworzyć rozmaite dodatki typu odbiorniki GPS, modemy, rozszerzenia pamięci a nawet proste aparaty cyfrowe. Dostępne są także produkty dla profesjonalnych zastosowań jak mierniki czy skanery kodów kreskowych. Moduły wykonane są w standardzie Plug&Play i są bardzo wygodne w użytkowaniu – w połączeniu z PDA kosztują także znacznie taniej niż wyspecjalizowane urządzenia o tych samych parametrach. Dodatkowo są także kompatybilne ze wszystkimi modelami Visorów, a więc nie ma niebezpieczeństwa inwestycji w sprzęt, który za chwilę przestanie być aktualny, lub który nie będzie działał z nowszą wersją PDA.
Prism z aparatem cyfrowym Eyemodule
Ogólne spojrzenie na konstrukcję urządzenia pozostawia pozytywne wrażenie, obudowa jest wykonana solidnie i nie trzeszczy przy nacisku. Palmtop dość dobrze leży w dłoni, jego krawędzie są lekko zaokrąglone. Jednak jego rozmiar powoduje, że raczej nie zmieści się on do kieszeni koszuli. Również waga urządzenia jest odrobinę większa niż w poprzednich modelach, jednak na szczęście nie na tyle, aby stawało się to uciążliwe, i nie przeszkadza to przy noszeniu PDA.
Ekran palmtopa chroniony jest przed uszkodzeniami i zarysowaniami czarną plastikową przykrywką. Szkoda, że podobnie jak w innych Visorach, nie jest ona odchylana, ale zdejmowana, przez co użytkownik nie zawsze wie co z nią w danej chwili zrobić. W starszych modelach można ją było przyczepić z tyłu urządzenia (blokując tym samym dostęp do portu USB i slotu Springboard...), jednak w Prismie jest to niemożliwe za sprawą grubszej obudowy. Do kompletu dołączone zostało także, etui w które wsuwa się urządzenie. Niektórzy użytkownicy używają go zamiennie z klapką na ekran, jednak etui jest zbyt miękkie, aby ochronić ekran przed silnym punktowym naciskiem.
Wyświetlacz Prisma robi dobre wrażenie, zakres regulacji jasności jest bardzo duży, chociaż częstotliwość odświeżania mogłaby być większa. Wewnątrz budynków ekran jest bardzo jasny, jednak w silnym świetle słonecznym słabo czytelny. Znacznie lepiej prezentuje się przy lekkim zachmurzeniu, chociaż ekran jest lekko ciemnawy. Nie najlepsza jest także widoczność ekranu z boku (pod kątem), ale jest to wada większości wyświetlaczy LCD. Natomiast spore wrażenie robi 16-bitowa głębia kolorów, doskonale widoczna w grze Zap!2016 – wyraźnie widać przewagę wyświetlacza nad tym z Palm IIIc (256 odcieni). Innym przykładem może być aplikacja do przeglądania zdjęć dostępna na stronie WWW Handspringa, jednak ujęcia nie rzucają na kolana – mała rozdzielczość wyświetlacza powoduje, że są odrobinę spikselowane. Należy podkreślić, że Prism jest jedynym PDA na rynku palmtopów z systemem PalmOS, obsługującym tak dużą liczbę odcieni kolorów.
Zap!2016 i Handspring Photo Album (źródło: Handspring)
Jeżeli chodzi o aplikacje wbudowane w system, to podobnie jak w Palm IIIc nie ma widocznych oznak wykorzystania możliwości, jakie niesie kolor. Wyjątkiem jest program City Time służący jako zegar światowy, z bardzo ładną schematyczną mapą świata. Ogólnie rzecz biorąc, 16-bitowa głębia kolorów nie ma na razie wpływu na wartość użytkową palmtopa, aczkolwiek sytuacja szybko ulega zmianie, gdyż producenci oprogramowania odkryli potencjał nowego wyświetlacza - zaczyna przybywać aplikacji, które potrafią wykorzystać oferowana ilość odcieni barw. Ponieważ także nowe Palmy będą posiadały wyświetlacz obsługujący tą ilość kolorów, można uznać że w niedługim czasie prawdopodobnie będzie to standard...
Głośnik palmtopa w testowanym modelu był dość cichy, co przeczy trochę opiniom, jakie można spotkać w Internecie. Zdarza się, że w głośniejszym otoczeniu można po prostu przegapić alarm...
Stacja dokująca wykonana została w tym samy kolorze co obudowa PDA i wyglądem przypomina stacje z poprzednich modeli Visorów. Miejsce, w które wkłada się PDA, jest jednak trochę szersze (z powodu grubszej obudowy). Poza tym zlikwidowano niewielki haczyk, który w starszych modelach służył do przytrzymywania palmtopa w stacji i szczerze mówiąc bardziej przeszkadzał niż pomagał, gdyż utrudniał wyjęcie palmtopa. Starsze modele Visorów będzie można synchronizować w stacji od Prism, w odwrotną stronę jest to jednak niemożliwe, gdyż dół starszych stacji jest za wąski. Stacja podłączana jest do portu USB komputera, do wtyczki USB dołączana jest także wtyczka zasilacza – Prism posiada wbudowaną baterię Li-Ion, która jest ładowana, gdy PDA znajduje się w stacji. Trochę szkoda, że z sytemu usunięto funkcję umożliwiającą ciągłą pracę urządzenia, gdy znajduje się ono w stacji, aczkolwiek dostępny jest Hack, który na to pozwala - niektórzy użytkownicy wykorzystują stojący na biurku PDA jako zegarek lub elektroniczną fotografię... Synchronizacja przez USB jest naprawdę szybka, co jest istotne szczególnie dla użytkowników instalujących dużo programów i dokumentów, często edytujących na PDA bazy danych itp.
Prism, jak wiadomo, posiada wbudowaną baterię; czy jest to wada, czy zaleta, muszą zdecydować sami użytkownicy. Czas pracy Prisma jest w zupełności wystarczający do normalnych zastosowań, choć przy intensywnym użytkowaniu, np. wpisywaniu dużej ilość tekstu z dołączanej klawiatury, może być za krótki – długi czas pracy baterii jest jak na razie domeną PDA z monochromatycznymi wyświetlaczami; zużycie baterii w Prismie w dużej mierze zależy także od ustawień jasności wyświetlacza i zastosowanych modułów Springboard (ciekawe podejście widać u producentów niektórych modułów - wyposażają je oni we własne źródło zasilania, tak aby nie czerpały baterii PDA). Wymagającą podkreślenia rzeczą jest dlatego krótki czas wynoszący jedynie 1,5 godziny, potrzebny do pełnego naładowania akumulatora.
Kolejną ważną cechą Prisma jest nowy procesor Dragonball VZ, taktowany częstotliwością 33MHz. To znacznie więcej niż w innych PDA z PalmOS, co uwidacznia się w pracy – ekran przy przełączaniu pomiędzy programami odświeżany jest praktycznie natychmiast, nie ma przeskoków i efektu „rysowania” zawartości. W niektórych aplikacjach szybszy procesor pozwala zaoszczędzić nawet kilka sekund, w innych można jednak nie zauważyć różnicy. W sumie Visor Prism testowany programem Benchmark 2.0 uzyskał wartość 205%, co jest bardzo dobrym wynikiem, porównując do 127% w Palm IIIc i 145% w Visorze Deluxe.
Urządzenie wyposażone zostało w system PalmOS w wersji 3.5.2H. Nie widać w nim zbyt wielu zmian w porównaniu z tym z Palm IIIc, dodano obsługę koloru w kalkulatorze, aplikację CityTime (bardzo ładne i efektowne zastosowanie koloru) i DateBook+, program który jest czarno-białą, okrojoną wersją komercyjnej aplikacji DateBK. Niestety ponieważ Visory nie posiadają pamięci Flash, przyszły upgrade całego systemu nie wchodzi w rachubę.
Do Palmtopa dołączono także oprogramowanie PalmDesktop 3.1 i HotSync. Ponieważ obecnie pojawiła się dostępna za darmo na stronie Palm wersja 4.0 programu PalmDesktop, zapewne większość użytkowników zdecyduje się na jej wykorzystanie. Jest to możliwe, ale po instalacji należy przywrócić oryginalny HotSync dołączony do Prisma, gdyż ten z PalmDesktop 4.0 nie obsługuje portu USB. Na dołączonym CD-ROMie znajduje się także aplikacja Pocket Mirror, służąca do synchronizacji z Microsoft Outlook, aplikacja Acrobat Reader i instrukcje obsługi w formacie pdf (Handspring nie załącza instrukcji w formie papierowych książek).
Reasumując, Prism to bardzo dobry PDA, choć wielu potencjalnych nabywców odstraszać może wysoka cena i większa niż w innych modelach grubość PDA. Jednak dla wielu osób korzyści płynące z dobrego kolorowego wyświetlacza i szybkiego procesora są warte swojej ceny. Prism jest godny polecenia szczególnie obecnym użytkownikom starszych Visorów, posiadających już moduły Springboard i akcesoria dla USB.
Cena: 3415 z VAT
Zalety:
Wady:
Urządzenie w pakiecie wraz z akcesoriami zawiera:
- stację dokującą i zasilacz
- CD-ROM z oprogramowaniem i instrukcją obsługi w formacie pdf
- przewodnik wyjaśniający podstawy urządzenia
- opisy podłączenia zasilacza i stacji dokującej
- dwie naklejki z logiem firmy Handspring
Do testów dostarczył:
MDS Poland Sp. z o.o
www.mds.com.pl
