Haicom GPS - na trzy sposoby

27 marzec 2006
Autor :   Kańczugowski, Jakub
ilustracja Na rynku mamy spory wybór dedykowanych dla PDA odbiorników nawigacji satelitarnej. Różnią się one pod wieloma względami, ale podstawowym kryterium podziału jest zastosowany chipset oraz metoda komunikacji z palmtopem. Jeśli chodzi o układ sterujący pracą odbiornika, to obecnie najczęściej spotyka się pod obudową SiRF Star III - chipset, który jak Wam zapewne wiadomo, charakteryzuje się doskonałymi parametrami. W kategorii metod komunikacji GPSów z PDA, wyróżnić można odbiorniki korzystające z bezprzewodowego połączenia Bluetooth, kabla USB lub szeregowego oraz odbiorniki w postaci kart rozszerzeń. Ostatnio nasza redakcja otrzymała możliwość przetestowania trzech takich urządzeń do nawigacji satelitarnej, opartych właśnie na SiRF Star III i reprezentujących wszystkich wymienione metody komunikacji z PDA. Są to urządzenia firmy Haicom, a dokładnie modele HI-204III, HI-406BT-C oraz HI-305III. Każdy z tych odbiorników jest na swój sposób unikalny, gdyż oferuje możliwości rzadko spotykane w urządzeniach tego typu.
ilustracja

Po lewej HI-406BT-C, w środku HI-305III, a po prawej HI-204III


Kabelkowy HI-204III


Najprostszym z całej grupy jest HI-204III, czyli model wykorzystujący najstarszą metodę przesyłania danych z satelitów do PDA, czyli kabel. Przy zastosowaniu odpowiednich przelotek, podłączyć go można do większości palmtopów dostępnych na rynku. O przelotki takie nie trudno, gdyż kabel biegnący od GPSa zakończony jest standardową wtyczką mini DIN - praktycznie jak wszystkie inne odbiorniki na kablu. Oczywiście nie każdy palmtop będzie mógł z takim GPSem współpracować. Musi on bowiem posiadać wyprowadzone złącze szeregowe na gniazdku synchronizacyjnym, co jest ostatnio coraz rzadziej praktykowane przez producentów PDA. Na czym polega w takim razie unikalność HI-204III? Otóż w komplecie z odbiornikiem znajduje się jedna przelotka, za pośrednictwem której odbiornik ten podłączyć można do palmtopa lub peceta za pośrednictwem portu USB. Ponownie nie każdy palmtop będzie mógł w ten sposób komunikować się z GPSem. Nie chodzi tutaj bowiem o posiadanie zwykłego złącza miniUSB - tak popularnego ostatnio w PDA standardu gniazdka synchronizacyjnego. Palmtop musi charakteryzować się funkcjonalnością hosta USB, co wciąż jest bardzo rzadko spotykaną cechą. Jako że mój Qtek 9100 nie należy do tego niewielkiego grona PDA, ów odbiornik GPS przetestowałem we współpracy z laptoptem. W komplecie poza wspomnianą przelotką otrzymujemy jeszcze instrukcję obsługi w języku angielskim, płytę CD ze sterownikami oraz małą przyssawkę, pozwalającą lepiej zapanować nad kablami w samochodzie, podczepiając je np. do szyby.

ilustracja


Sam GPS wykonany jest w całości z plastiku, a od spodu podbity jest praktycznie na całej powierzchni gumą. Nie wiele to jednak daje i urządzenie latać będzie po kokpicie samochodu przy bardziej energicznych manewrach. Co nieco stabilizować go może wspomniana przyssawka zapięta na kablu, ale pewny uchwyt zapewnić może jedynie ulokowanie go na jakimś fragmencie karoserii, gdyż posiada on wbudowany silny magnes. HI-204III umieścić można bez problemu na dachu pojazdu i jeździć z nim tak nawet w czasie deszczu, gdyż obudowa odbiornika jest wodoszczelna. Wewnątrz częsciowo przeźroczystej obudowy GPSa zamontowano czerwoną diodę, która świeci ciągłym światłem w czasie namierzania pozycji i mruga gdy fix jest już ustalony.

Sinozęby HI-406BT-C


Drugi z odbiorników, czyli HI-406BT-C to reprezentant grupy sinozębych GPSów. Na pierwszy rzut oka niczym nie różni się on od innych urządzeń tego typu. Gdy jednak przyjrzeć mu się bliżej zauważyć można choćby dwa włączniki, zlokalizowane po przeciwnych stronach obudowy.

ilustracja


Dlaczego są aż dwa? Jeden - ten po prawej, służy do uruchamiania odbiornika GPS, co objawia się podświetleniem dwóch diodek zlokalizowanych na przedzie odbiornika. Niebieska informuje o stanie połączenia BT, a zielona sygnalizuje namierzanie satelitów. Natomiast gdy bateria odbiornika ma się już ku końcowi, miejsce zielonej diody zajmuje pomarańczowe światło. Do czego służy zatem ten drugi przełącznik? Otóż aktywuje on drugorzędną funkcję tego odbiornika, a mianowicie elektroniczny kompas. To właśnie integracja elektronicznego kompasu, jest cechą wyróżniającą HI-406BT-C ponad produkty konkurencji. Pracuje on niezależnie od samego odbiornika i nie musimy włączać GPSa, by korzystać z tej funkcji. Igłę kompasu zastąpiono tutaj zestawem diodek rozmieszczonych pod przeźroczystym czarnym plastikiem, stanowiącym całą górną powierzchnię odbiornika. Północ wskazuje kolor czerwony, a południe zielony. Działa to bardzo sprawnie i diody są widoczne nawet w warunkach mocnego nasłonecznienia.

ilustracja

W czasie włączania kompasu prawie wszystkie diody są podświetlane


ilustracja

Jeśli kierunku nie można określić dokładnie jedną parą diod, to wartość pośrednią wskazują dwie sąsiednie diody


Niewielkie zastrzeżenia mam jedynie do pracy diodek sygnalizujących aktywność samego odbiornika GPS. Najwyraźniej nie są one odgraniczone od siebie i ich światło przenika z jednego "okienka" do drugiego. Być może zostało to celowo zaprojektowane w ten sposób, ale ja wolałbym by niebieska dioda świeciła tylko niebieskim światłem, a nie była "zagłuszana" przez kolor zielony i odwrotnie. Wracając jeszcze na chwilę do tematu włączników, chcę zaznaczyć, że nie wystają one za bardzo nad poziom obudowy, są gładkie i przesuwają się na tyle ciężko, że nie musimy obawiać się o przypadkowe uruchomienie GPSa w kieszeni. Jako że urządzenie to nie posiada funkcji automatycznego wyłączania po pewnym okresie braku aktywności ze strony BT, to mogłoby się to skończyć całkowitym rozładowaniem baterii - po takiej niezamierzonej aktywacji odbiornika w kieszeni.

Na przeciwległej do diodek ściance odbiornika, znajdują się jeszcze dwa elementy, o których nie wspomniałem wcześniej. Jest to złącze MMCX do podpięcia anteny zewnętrznej oraz gniazdo mini-1394, służące za port ładowarki oraz wyjście sygnału GPS - po dokupieniu odpowiedniego kabla (konwerter na miniDIN lub USB).

ilustracja


Praktycznie cały spód stanowi zaślepka gniazda baterii, a w rogach umieszczono podbite gumą nóżki. Ostatni element to małe wycięcie na przełożenie smyczy.

ilustracja


Poza odbiornikiem, instrukcją obsługi i płytą CD, użytkownik otrzymuje ładowarkę sieciową i samochodową z gniazdkiem USB, oraz kabel do ładowania odbiornika z wtyczkami USB i mini-1394. Jest też znane z innych GPSów tej firmy - jak choćby testowanego u nas odbiornika Haicom 303 MMF, etui.

ilustracja


Jest ono lekkie, proste, ale jednocześnie funkcjonalne. Pozwala nosić GPS zapięty na pasku jak i przykleić go do deski rozdzielczej na rzepie, którego jednak nie dostajemy w komplecie. Jest to całkiem praktyczne rozwiązanie, gdyż te niewielkie nóżki podbite gumą nie zdają egzaminu.

ilustracja


ilustracja

Rzep wchodzi w skład zestawu kolejnego GPSa (HI-305III), gdzie użytkownik otrzymuje takie samo etui


CompactFlash, kabel a także BT, czyli HI-305III


Trzeci i ostatni z testowanych odbiorników to jeden z następców linii Haicom 303 MMF, o którym wspomniałem wcześniej. Podstawową metodą komunikacji HI-305III - bo o nim mowa, z palmtopami lub laptopami jest gniazdo na karty CompactFlash. Jego potencjał w tej kwestii jest jednak znacznie większy. Posiada on bowiem niewielkie gniazdo (mini-1394), do którego podłączyć można kabel zakończony wtyczką mini DIN (w komplecie).

ilustracja ilustracja


ilustracja


Dzięki niemu, podobnie jak opisywany na wstępie odbiornik HI-204III, komunikować się on może również z pecetami i palmtopami, za pośrednictwem złącza szeregowego lub USB. Tym razem nie dostajemy jednak w komplecie adaptera mini DIN do USB, ale producent dodaje inną przejściówkę, a mianowicie mini DIN do RS232. Na tym nie kończą się jednak możliwości HI-305III.

ilustracja


Producent oferuje bowiem specjalny dodatkowy gadżet (nie dostarczany w komplecie), wyposażony w baterię oraz moduł Bluetooth, zamieniający HI-305III w pełnoprawny sinozęby GPS. Tym samym HI-305III jak i jego poprzednicy, są najbardziej rozbudowanymi GPSami, pod względem oferowanych metod komunikacji z palmtopami lub pecetami. Dodatkową unikalną zaletą tego urządzenia, jest wbudowane gniazdo na karty pamięci, w standardzie SD/MMC. Dzięki temu użytkownicy palmtopów z jednym slotem rozszerzeń, nie muszą martwić się o to gdzie wgrają mapy, po umieszczeniu w gnieździe CF odbiornika GPS. Szkoda tylko, że HI-305III pojawił się na rynku tak późno, gdy liczba palmtopów wyposażonych wyłącznie w jedno gniazdo na karty i to jeszcze CompactFlash, jest znikoma. Większość takich PDA posiada bowiem dwa sloty - jeden SD/MMC a drugi CF, a więc dodatkowe gniazdo jest wtedy raczej zbędnym gadżetem. HI-305III posiada jeszcze złącze MMCX do podłączenia anteny zewnętrznej, oraz diodę informującą użytkownika o aktywności odbiornika GPS.

W zestawie poza wymienionymi kabelkami mamy jeszcze przyssawkę montowaną do kabla, płytę CD, etui takie samo jak w powyższym modelu oraz instrukcję obsługi.

ilustracja


Co SiRF Star III to SiRF Star III


Jak sprawują się te urządzenia firmy Haicom? Jednym zdaniem można by powiedzieć co SiRF Star III to SiRF Star III. Odbiorniki te nie miały żadnych problemów z szybkością namierzania satelitów jak i ilością łapanych sygnałów. Godnie reprezentowały rodzinę SS III trzymając praktycznie cały czas fix z 7-8 lub nawet większej liczby satelitów. Nawet w warunkach trudnej recepcji sygnału, czyli w wąskich miejskich uliczkach i pomiędzy wysokimi budynkami, nie gubiły fixa. Z odbiornikiem kablowym jak i GPSem wyposażonym w moduł BT, w czasie tych kilkunastodniowych testów nie miałem praktycznie żadnych problemów. Jedynie model HI-305III umieszczony w slocie CF palmtopa Fujitsu-Siemens Pocket LOOX 720 kilka razy wywołał coś, czego nie robiący backupów użytkownicy PDA boją się najbardziej - hard reset. Otóż dokładnie dwa razy, zaraz po włożeniu GPSa do LOOXa, ten automatycznie czyścił zawartość swej pamięci. Niestety nie potrafię określić ile w tym winy LOOXa, a ile samego GPSa. Być może to palmtop nie potrafił dobrze obsłużyć tego odbiornika i w innym PDA problem hard resetu mógłby w ogóle nie wystąpić. Niestety nie miałem dostępu do innego urządzenia, jak tylko wspomnianego Pocket LOOXa 720. Jako że był to palmtop mojego znajomego, to nie miałem nawet za bardzo czasu na głębsze przetestowanie takich rzeczy, jak szybkości dostępu do karty pamięci w slocie SD/MMC HI-305III, czy też czasu pracy palmtopa z podłączonym odbiornikiem. Bez problemu sprawdziłem jednak jak długo na baterii wytrzymuje Bluetoothowy model Haicoma. Urządzenie to pracowało nieprzerwanie przez nieco ponad 9 godzin, na standardowej baterii o pojemności 1000mAh. Najbardziej zdziwiłem się, gdy ten sam test przeprowadziłem z włączonym dodatkowo elektronicznym kompasem. Niespodziewałem się bowiem, że czas pracy będzie niemal identyczny. Różnica była na tyle niewielka, że nie udało mi się jej nawet dokładnie zmierzyć - rzędu kilku minut. Dziewięciogodzinny czas pracy do rewelacyjnych nie należy, ale dzięki dostarczonej ładowarce odbiornik podładować można nawet w czasie jazdy.

Podsumowanie


Jako że wszystkie te odbiorniki charakteryzowały się doskonałą czułością i pracowały porównywalnie do mojego sinozębego GlobalSata BT-338, to podjęcie decyzji o zakupie jednego z nich uzależnić należy wyłącznie od preferowanej metody połączenia z PDA lub PC. Wiadomo, że większość osób wybiera teraz odbiorniki na BT - w końcu praktycznie każdy palmtop posiada obecnie moduł Bluetooth. Kupując takiego GPSa zapewniamy sobie również pełną kompatybilność z palmtopami i telefonami komórkowymi, które w przyszłości mogą wejść w nasze posiadanie. Złącze szeregowe lub nawet host USB i gniazdo na karty CF raczej nie będzie tak często gościć w nowych PDA jak moduł BT. Sam nie przepadam za odbiornikami powiększającymi gabaryty palmtopa, a taką cechę posiada niezaprzeczalnie HI-305III. Wystający i to sporo odbiornik trudno przenosi się wraz z PDA (może on nie mieścić się w etui) i wyłączając palmtopa automatycznie gubimy też fixa. Natomiast kabel przywiązuje nas do samochodowego źródła zasilania, gdyż odbiornik podpięty przez złącze szeregowe nie jest zasilany z baterii PDA. Jedynie podłączenie go przez adapter do palmtopa z funkcjonalnością hosta USB, pozwoli cieszyć się możliwością opuszczenia samochodu z włączoną nadal nawigacją. Dlatego nie potrafię jednoznacznie polecić jednego z tych trzech GPSów. Decyzję podjąć musicie sami. Zapewnić Was mogę tylko o tym, że jeśli Wasz samochód nie ma ogrzewanej lub metalizowanej przedniej szyby, to korzystając z tych odbiorników nie macie co się martwić o gubienie sygnału lub przydługi start GPSa. A jeśli sygnał blokuje wspomniana szyba, to dzięki temu, że producent wbudował do HI-305III oraz HI-406BT-C gniazdo dla anteny zewnętrznej, sygnał zbierać można z innego miejsca w samochodzie.

Za dostarczenie urządzeń do testów chceliśmy podziękować firmie Unicom. Ceny tych odbiorników w sklepie internetowym Unicomu są następujące:
- kabelkowy HI-204III kosztuje 303,78zł
- sinozęby HI-406BT-C może być Wasz za 579,5zł
- natomiast HI-305III ze złączem CF nabyć można za 518,5zł
Podane ceny zawierają podatek VAT.

O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję