GPSGuardian, Twój osobisty szpieg

30 maj 2008
Autor :   bikekowal
Z czym kojarzy Wam się skrót GPS? Oczywiście, z nawigacją satelitarną. Ale samochodowa nawigacja jest tylko jednym z szerokiej gamy zastosowań, jakie oferuje nam system pozycjonowania GPS. Doskonałym przykładem jest może wciąż mało rozpowszechniony, ale zdobywający coraz większą popularność, monitoring pojazdów. Korzystają z tego rozwiązania przeważnie firmy transportowe w celu śledzenia floty, lub firmy oferujące usługę ochrony pojazdów przed kradzieżą. Profesjonalny monitoring wiąże się jednak z dużymi kosztami instalacji systemu oraz eksploatacji. Na rynku pojawiają się jednak coraz częściej urządzenia, pozwalające na wdrożenie systemu monitoringu w dużo niższej cenie, nie ustępując przy tym funkcjonalnością droższym rozwiązaniom. Mowa o urządzeniach typu PLD (Personal Localise Device), łączących w sobie odbiornik GPS oraz moduł telefonii komórkowej. Jednym z nich jest lokalizator o nazwie GPSGuardian, którego producentem jest znana na rynku kieszonkowych odbiorników GPS firma Rikaline. Ostatnio nasza redakcja otrzymała możliwość przetestowania tego urządzenia. Przyjrzyjmy się zatem z bliska możliwościom GPSGuardiana.

 

Zawartość zestawu

W komplecie poza samym GPSGuardianem znajdziemy ładowarkę sieciową, ładowarkę samochodową (obie z gniazdkiem USB), kabel USB-miniUSB, instrukcję obsługi w języku polskim oraz słuchawkę z mikrofonem na kablu. Polski dystrybutor dodaje do zestawu również kartę SIMdata z kwotą 20PLN do wykorzystania.

Wygląd

Lokalizator GPS firmy Rikaline wygląda dość przeciętnie - we wszystkich pozytywnych aspektach tego słowa. Dwukolorowa obudowa kształtem ale również wielkością, przypomina bardziej mikrofon radia CB niż odbiornik GPS. W tym przypadku masywna obudowa może być jednak bardziej zaletą, aniżeli wadą. Takie urządzenie powinno cechować się bowiem zwiększoną wytrzymałością mechaniczną.  Zresztą sami możecie ocenić design obudowy, obserwując zamieszczone poniżej zdjęcia. GPSGuardian i tak większość swojego życia pracował będzie raczej w ukryciu, całkowicie bezszelestnie.

 

Pod powierzchnią górnego panelu zainstalowano cztery diody - niebieską sygnalizującą pracę w trybie parking, zieloną dla aktywności GPS, czerwoną powiadamiającą o niskim stanie naładowania akumulatora (zapala się, gdy poziom spadnie poniżej 20%) i żółtą informującą o ustalonej komunikacji GSM (dioda mruga gdy połączenie jest aktywne).
 
Na bocznych również rozmieszczono kilka elementów - na tej mniejszej (dolnej) widać port miniUSB, oraz suwak włączenia lub wyłączenia lokalizatora.

 …a po drugiej stronie zlokalizowano przycisk służący do wywoływania funkcji SOS (więcej na ten temat w dalszej części artykułu). Natomiast z boku obudowy znajduje się przełącznik, przy pomocy którego zmienić można tryb pracy z normalnego na parkingowy (tutaj oznaczony literkami BT).

Przy opisie wyglądu zewnętrznego należy zwrócić uwagę na funkcjonowanie klawiszy - czy wciska się je wygodnie i czy suwaki nie przesuwają się zbyt lekko. Nie chcemy przecież, aby urządzenie zostało przypadkowo wyłączone lub przełączone w tryb parkingowy. W GPSGuardianie suwak Power przestawia się z lekkim oporem i jest umieszczony poniżej powierzchni obudowy tak, że nie ma możliwości przesunięcia go przypadkowo. Przełącznik trybu pracy wystaje sporo ponad powierzchnię obudowy, natomiast aby przestawić go w inną pozycję należy przyłożyć trochę siły. Można mieć zatem zaufanie, że GPSGuardian podróżując pod fotelem, czy też w schowku na rękawiczki nie zmieni samoczynnie ustawień, na które został przełączony.

Sama obudowa poskładana jest bez większych zastrzeżeń - może i są szczeliny na łączeniach, ale odbiornik nie trzeszczy zbytnio pod uciskiem. Kolorystyka nie zachwyca, jednak względy estetyczne musiały w tym przypadku ustąpić miejsca funkcjonalności – konstruktorom najwyraźniej przyświecało motto użyteczność ponad wszystko. My otrzymaliśmy do testu wersję szarą, ale na niektórych zdjęciach pokazujemy również wersję niebieską.  Nie znajdziemy tutaj modnego ostatnimi czasy połysku obudowy, czyli malowania w stylu fortepianowym, jednakże obudowa jest odporna na zadrapania oraz nie wyróżnia się spośród elementów wnętrza samochodu.

Gabaryty

Niska masa oraz niewielkie gabaryty na pewno nie są cechą GPSGuardiana.W szczególności wielkość nie jest mocną stroną tego urządzenia. Lokalizator mierzy bowiem 60 x 30 x 90 mm, co przy obecnej technologii nie jest szczytem miniaturyzacji. Gdyby upakować to urządzenie w mniejszej obudowie możliwe byłoby zaszycie go w niedostępnym miejscu w kabinie samochodu.


Zamieszczone w obudowie gniazdo miniUSB może służyć do ładowania Guardiana lub do komunikacji z PC-tem. Odnoście ładowania sprawa jest prosta, podłączamy obojętnie jaki kabel USB – miniUSB i wszystko działa, natomiast podłączenie lokalizatora do komputera może odbyć się jedynie przez dołączony w zestawie kabel. Podczas pierwszego podłączenia instalowane są sterowniki oraz wybierany port COM, na którym odbywać się będzie komunikacja urządzenie – komputer PC.

Funkcjonalność

Po pierwsze musimy wyjaśnić, że mimo literek BT przy diodach i przełączniku na bocznej ściance, prezentowane tutaj urządzenie nie jest zwykłym sinozębnym odbiornikiem GPS. Zbierane przez niego informacje z satelitów GPS nie można bowiem wykorzystać w celu ustalenia naszej aktualnej pozycji, w urządzeniach takich jak komputer PC czy też PDA - przynajmniej nie łącząc go bezpośrednio. Testowany przez nas GPSGuardian nie posiada bowiem nawet modułu Bluetooth. Faktyczne przeznaczenie tego urządzenia jest bowiem całkiem inne, niż zwykłych odbiorników GPS. GPSGuardian służy przede wszystkim do śledzenia obiektów na mapie - położenie przesyłane jest przez wbudowany moduł telefonii komórkowej siecią GSM, do dedykowanego serwera. Poza tym GPSGuardian może służyć do ochrony wszelkich ruchomości - jako czujnik ruchu samochodu, lub innych urządzeń. Rikaline przygotował specjalny serwis internetowy dostępny pod adresem GPSGuardian.pl/gps, przy pomocy którego możemy śledzić położenie naszego urządzenia na mapie lub dokonywać zdalnej aktywacji wybranych funkcji. Na daną chwilę tylko w ten sposób odbierać można dane dotyczące jego położenia czy też przebytej trasy. Choć jak twierdzi firma Rikaline Polska, fizycznie istnieje możliwość pobrania logów GPS z urządzenia, natomiast do tej pory nie udostępniono jeszcze odpowiedniego oprogramowania.

Komunikacja z serwerem lub zdefiniowanym numerem telefonu właściciela, może odbywać się poprzez pakietową transmisję danych GPRS lub poprzez wiadomości SMS. Do najciekawszych funkcji zaliczyć można m.in.:
1) funkcję parkingową - możemy aktywować ją wysyłając SMS o odpowiedniej treści lub przesuwając przełącznik w położenie BT. Aktywna funkcja parkingowa posiada alarm ruchu - w praktyce oznacza to, że jeśli GPSGuardian zostanie poruszony, urządzenie poinformuje nas o tym samoczynnie. Alarm może zostać przekazany w formie połączenia telefonicznego lub w formie SMSa.

 (aktywna funkcja parkingowa – treść powiadomienia)

2) żądanie aktualnej pozycji - możliwość szybkiego pobrania aktualnych współrzędnych geograficznych po wysłaniu SMSa. W wiadomości zwrotnej, oprócz danych o położeniu podawane są informacje o poziomie naładowania akumulatora oraz o aktualnej prędkości obiektu.



(żądanie aktualnej pozycji)

3) Alarm bezruchu - funkcja ta pozwala sprawdzać, czy obiekt śledzony nie zatrzymał się w miejscu na dłużej niż 1 minutę. Urządzenie wyda krótki sygnał (zostanie aktywowany alarm), jeśli będzie ono w spoczynku dłużej niż przez 1 minutę. Po wysłaniu komendy SMS do urządzenia, w SMSie zwrotnym otrzymamy informację o treści STOP MOTION ENABLE CONFIRM.

Serwis internetowy

Poza opisanym SMSowym kanałem dostępu do GPSGuardiana, mamy również wspomniany wcześniej serwis internetowy. W oparciu o niego możemy śledzić położenie obiektu na mapie oraz wywoływać różne funkcje urządzenia. W panelu lokalizacji wykorzystano silnik mapowy Google Maps (wszystkie poniższe zrzuty ekranu zostały pomniejszone - kliknij aby uzyskać pełen obraz).

(widok na panel główny serwisu www)

Oprócz funkcji podglądu pozycji witryna udostępnia jeszcze kilka ciekawych funkcji, m.in. przegląd ostatnich alarmów, przekazywanie alarmów na określony numer telefonu oraz zdalne sterowanie lokalizatorem. Ostatnia wymieniona funkcja zdaje się być szczególnie przydatna, ponieważ spośród dostępnych metod konfiguracji (doliczyłem się trzech) ta jest jedną z łatwiejszych.



(panel podglądu historii alarmów)

Przy pomocy serwisu internetowego można sprawdzić, czy przypadkiem jeden z poprzednich alarmów nie został przeoczony. Służy do tego pogląd historii alarmów.

 

(panel konfiguracyjny SMS)

Aby korzystać z możliwości zmiany ustawień GPSGuardiana poprzez serwis internetowy, trzeba uiścić odpowiednią opłatę, za którą otrzymujemy tak zwane kredyty. Zakup możliwy jest przez sklep internetowy na www.rikaline-gps.pl.  Aktualna cena 100 kredytów to 50 zł. Każdy jeden kredyt oznacza możliwość wysłania jednej wiadomości konfiguracyjnej do naszego urządzenia. Niezależnie od posiadania kredytów lub ich braku możemy nadal zmieniać ustawienia lokalizatora przez SMS wysłany ręcznie z telefonu komórkowego lub poprzez podłączenie urządzenie do komputera PC.



(panel konfiguracyjny GPRS)

Konfiguracja z użyciem serwisu internetowego może odbywać się nie tylko poprzez wysyłane przez witrynę wiadomości SMS lecz także via GPRS.



(konfiguracja szczegółowa)

Dołączone oprogramowanie

Najtańszym (a tak naprawdę darmowym) i chyba najbardziej intuicyjnym sposobem konfiguracji jest podłączenie urządzenia do komputera PC. Aby jednak skorzystać z możliwości konfiguracji „po kabelku” należy wcześniej zainstalować sterownik oraz oprogramowanie, a także wyciągnąć urządzenie z samochodu. 



(menu główne aplikacji GPSGuardian)

Przy pierwszym podłączeniu do PC, Windows informuje nas o numerze portu COM, na którym odbywa się komunikacja PC - GPSGuardian. Po wprowadzeniu ewentualnych poprawek w ustawieniach komunikacji można rozpocząć pracę z aplikacją. Tak wygląda główne okno konfiguratora:



(panel konfiguracyjny programu GPSGuardian)

Możliwości konfiguracyjne GPSGuardiana są spore, aktualną konfigurację możemy zapisać w pliku i przechowywać na dysku komputera. Po zakończonym wprowadzaniu ustawień można sprawdzić poprawność konfiguracji. Choć jej przydatność jest tak naprawdę wątpliwa, gdyż program po prostu nie przyjmuje parametrów, których nie jest w stanie zweryfikować już przy wprowadzaniu.



(konfiguracja GEO ogrodzenia)

Aplikacja działa również pod nielubianą przez wielu Vistą (przetestowane z wersją 32 – bitową).

Czy zatem znając numer naszego GPSGuardiana, każdy znający składnię komunikatów SMS może sterować urządzeniem? Otóż nie. Producent pomyślał o zabezpieczeniu przed ewentualnym przechwycenia kontroli nad urządzeniem przez inną osobę. Nie wystarczy znać numeru telefonu przypisanego do karty SIM, zainstalowanej w GPSGuardianie - dostęp do urządzenia jest możliwy tylko po uprzednim „sparowaniu” z użyciem hasła. Dopiero po zestawieniu połączenia telefon GSM – GPSGuardian możemy sterować urządzeniem zdalnie.

Również jako podsłuch

Widząc na początku tego artykułu fragment dotyczący zawartości opakowania, zapewne zastanowił Was fakt, dołączenia do GPSGuardiana słuchawki z mikrofonem. Otóż producent postanowił nie ograniczać funkcjonalności modułu telefonii komórkowej tylko do odbierania i wysyłania SMSów oraz pakietowej transmisji danych i pozwala prowadzić również rozmowy głosowe. Choć nie można ręcznie nawiązać połączenia z poziomu GPSGuardiana wklepując dowolny numer, to jednak urządzenie może takie nadchodzące połączenie odebrać. Wystarczy, że wybierzemy numer telefonu naszego lokalizatora, który to już po trzech sygnałach "podniesie słuchawkę". Funkcja ta pozwala wykorzystać go jako podsłuch, gdyż nawet bez podłączania słuchawki z mikrofonem, dźwięk dobiegający z otoczenia zbierany jest przez wbudowany mikrofon. Jest tylko jedna wada tego rozwiązania.  Producent nie ograniczył liczby numerów telefonów, których połączenia będą odbierane. Skutkuje to tym, że każda rozmowa zostanie odebrana w ten sam sposób - każdy może użyć GPSGuardiana jako podsłuchu, wystarczy znać jego numer.

SOS z GPSGuardiana

W razie wypadku lub innego zdarzenia wymagającego uzyskania przez nas pomocy, możemy wysłać wiadomość alarmową korzystając z odpowiedniej funkcji GPSGuardiana. Służy do tego przycisk SOS, znajdujący się na obudowie, który po wciśnięciu automatycznie łączy się z wprowadzonymi wcześniej numerami telefonów. Można wpisać do pamięci trzy numery, które zostaną wybrane w odpowiedniej kolejności - jeden po drugim (jeśli pierwszy numer nie odbierze, to urządzenie wybierze inny). Ta sekwencja powtarzana jest trzykrotnie. Oto przykładowa treść SMSu konfigurującego numer alarmowy w GPSGuardianie

Składnia wiadomości SMS:
 05*827,16,<nowy numer>,0
...czyli przykładowo:
05*827,16,+3124435355,0

Powyższy przykład doskonale ilustruje, że ten sposób konfiguracji nie należy do najłatwiejszych. Zatem konfiguracja przez SMS jest możliwa wtedy, gdy posiadamy pod ręką instrukcję obsługi lub krótką ściągawkę ze składnią komunikatów. 


Od strony technicznej

Urządzenie posiada wbudowaną aktywną, kierunkową antenę GPS typu patch, co dodatkowo zwiększa jej czułość. Antena umiejscowiona jest w górnej części urządzenia, w miejscu napisu GPS GUARDIAN i zwrócona jest w jego kierunku (do przodu). Ze względu na specyfikę anteny urządzenie powinno pracować w położeniu pionowym (nie zaś w poziomym, jak większość odbiorników GPS dostępnych na rynku), z napisem GPSGuardian w górnej części urządzenia. Pewnie dlatego obudowa nie posiada wkładek antypoślizgowych (co niestety jest sporą wadą, bo leżący poziomo na desce rozdzielczej samochodu odbiornik przesuwa się na każdym zakręcie).

Według załączonej instrukcji, zakres temperatur, przy których można bezpiecznie korzystać z urządzenia zawiera się w przedziale od -250C do +700C. Jest to całkiem sporo, w dodatku spokojnie wystarczy aby sprostać polskim warunkom pogodowym.

Zastosowany akumulator o pojemności 1100mAh pozwala na ciągłą pracę przez około dwa pełne dni. Stan naładowania akumulatora możemy sprawdzić wysyłając odpowiedniego SMSa. W odpowiedzi otrzymamy wiadomość zwrotną z procentowym stanem naładowania akumulatora. Dodatkowo, jeśli poziom naładowania akumulatora spadnie poniżej 20%, otrzymamy automatycznie SMSa z informacją o tym zdarzeniu. Na szczęście zastosowany akumulator jest standardową baterią znaną z wielu telefonów fińskiej Nokii, tak więc ewentualne znalezienie zamiennika nie będzie stanowiło żadnego problemu.

W celu wydłużenia pracy na baterii urządzenie posiada „inteligentny” system zarządzania energią. Mianowicie, jeśli urządzenie nie będzie poruszane, oraz nie zostanie aktywowany żaden tryb uśpienia GPSGuardian automatycznie wejdzie w stan uśpienia. W tym trybie moduł GSM jest włączony, a moduł GPS wyłączony. Urządzenie wybudzi się w momencie wykrycia ruchu (specjalny czujnik). W trybie tym, jeśli urządzenie nie będzie poruszane, dane o lokalizacji będą wysyłane z ustawioną uprzednio częstotliwością. Możliwe jest przełączenie GPSGuardiana w tryb głębokiego uśpienia. W cyklu tym, moduł GSM i GPS są wyłączone. Oba te moduły aktywowane są co określoną ilość czasu - wcześniej zaprogramowaną przy konfiguracji. Czujnik ruchu i związane z nim funkcje nie działają w tym trybie.

Wbudowany moduł GPS pozwala ustalać pozycję z częstotliwością 4Hz. Oznacza to, że w ciągu sekundy możemy otrzymać cztery informacje o położeniu interesującego nas obiektu. Gdyby można było te informacje wysyłać równie często w kierunku serwera (np. poprzez GSM), mielibyśmy idealne urządzenie do dokładnego śledzenia obiektów.

Zastosowany w urządzeniu moduł GPS wykorzystuje chipset firmy Atmel. Zapewnia on bardzo szybki zimny start, w granicach 5-10s, natomiast gorący start odbiornika trwa około 2-3 sekundy. Czułość modułu oraz stabilność utrzymania pozycji nie była możliwa do ocenienia, ponieważ nie ma możliwości wizualizacji pozycji w czasie rzeczywistym. Prześledzenie pozycji na monitorze PC oraz porównanie danych przesyłanych poprzez żądanie aktualnej pozycji dawało dobre rezultaty. Podczas pomiarów na postoju, dwa kolejne (z 3 minutowym odstępem) koordynaty przesłane do serwera nie różniły się praktycznie wcale – oznacza to brak efektu pływania, dobrze znanego z odbiorników z chipsetem SiRF Star III.

Akcesoria

Z dostarczonych gadżetów, które otrzymujemy, największą niespodzianką okazuje się kabel umożliwiający ładowanie oraz podłączenie urządzenia do PC-ta. Z pozoru jest to zwykły kabelek USB-miniUSB, jednak zawiera jeden dość niewielki szczegół - hosta pozwalającego podłączyć GPSGuardiana do PC, oczywiście po wcześniejszym wgraniu sterowików. Szkoda jednak że nie zamontowano tego wewnątrz obudowy, co pozwoliłoby na wykorzystanie dowolnego kabla USB-miniUSB do komunikacji z PC. 



(akcesoria z zestawu)

Przy okazji omawiania akcesoriów warto wspomnieć o dołączonej ładowarce. Rikaline dodaje do zestawu ładowarki z gniazdem USB oraz kabel USB-mini USB. Rozwiązanie to jest powszechnie stosowane, jednak w tym przypadku radzimy zaopatrzyć się w dodatkowy kabel USB-miniUSB. Dlaczego? Zawsze jeden można zostawić na stałe w samochodzie, a kosztuje on przysłowiowe grosze (mamy dwie ładowarki i jeden kabel). Ponadto kabelek z hostem jest delikatniejszy i bardziej cenny, przez co lepiej pozostawić go w domu.  Guardian jest chyba pierwszym odbiornikiem posiadającym w zestawie dołączoną słuchawkę przewodową. Służy ona do prowadzenia rozmów przez urządzenie, zastępując głośnik, którego Rikaline nie posiada.

Podsumowanie

Największym dla mnie szokiem, którego doznałem zaraz po rozpoczęciu testów, był fakt, iż nie mogłem korzystać z GPSGuardiana jak z normalnego odbiornika GPS, podłączanego przez Bluetooth. Bardzo się zawiodłem, że ta funkcja w urządzeniu tym nie jest dostępna. Jednak wydaje mi się, że urządzenie to rehabilituje się oferując szeroką gamę możliwości, jeśli chodzi o swą podstawową funkcjonalność. Wszak został on stworzony do nieco innych celów - właśnie to urządzenie przez dwa poprzednie tygodnie pilnowało mojego samochodu. Ogromną zaletą zaproponowanego przez Rikaline rozwiązania jest możliwość lokalizowania bez konieczności płacenia comiesięcznego abonamentu. Większość firm oferujących profesjonalny monitoring wprowadza opłaty miesięczne za możliwość podglądu oraz wysokie koszty instalacji. Przykładowo firma AutoGuard monitorująca pojedyncze samochody i powiadamiająca właścicieli telefonicznie, w przypadku aktywacji alarmu lub uruchomienia samochodu bez wcześniejszej autoryzacji (ukryty w samochodzie przełącznik), liczy mniej więcej 100zł miesięcznie. Oczywiście oferują oni dodatkową funkcjonalność, jak możliwość zdalnego zablokowania pojazdu w dowolnym momencie. GPSGuardian jest naprawdę ciekawą alternatywą, gdyby jeszcze tylko akumulator pozwalał na ciągłą pracę przez tydzień, oraz gdyby dodano ten nieszczęsny moduł Bluetooth (który de facto istnieje w wyższej opcji), to byłoby to naprawdę doskonałe urządzenie. Odstraszać może jednak cena - około 1500zł z VAT to dużo, nawet biorąc pod uwagę możliwości. Do tego doliczyć trzeba przecież koszty komunikacji z urządzeniem. Za tą kwotę można opłacić ponad rok abonamentu w wymienionej wyżej firmie. Możliwe, że dystrybutor obrał za grupę docelową firmy dysponujące większym budżetem niż przeciętny Kowalski. Być może jest to również efektem małej popularności tego typu lokalizatorów na naszym rynku i braku solidnej konkurencji.

(od lewej: MDA Vario II, Rikaline GPS Guardian oraz Glofiish M800)

:: Zalety:
 lokalizowanie bez opłat
 ilość funkcji (m.in. lokalizacja oraz podsłuch)
 zabezpieczenia przed niechcianym przechwyceniem kontroli
 czułość odbiornika
 solidne wykonanie
 alarmowanie o niskim poziomie naładowania akumulatora

:: Wady:
 brak modułu Bluetooth (jak opcja w lepszym modelu)
 brak możliwości zgrania logów GPS w formie pliku tekstowego
 skomplikowana składnia konfiguracji SMS
 gabaryty
 cena

O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję