Co prawda do tej pory w naszym kraju wiele instytucji oferowało płatności zbliżeniowe telefonem, to najczęściej były one oparte o współpracę z operatorem i wykorzystywanie specjalnej karty SIM. Takie rozwiązanie miało jednak kilka podstawowych wad skutecznie powstrzymujących jego popularyzację. Przede wszystkim operatorzy najczęściej nie współpracowali ze wszystkimi bankami. Poza tym, wymagało to posiadania telefonu kupionego od operatora i zachowania na nim pierwotnego systemu (odpadały urządzenia z wolnego rynku, systemem bez śmieci od telekomów czy Custom ROMem). Na końcu trzeba było jeszcze wybrać się do operatora po specjalną kartę SIM.
Technologia HCE dodana przez Google do Androida 4.4 miała zaradzić wszystkim tym problemom eliminując operatorów z tego wszystkiego. Od tej pory, do przechowywania danych płatniczych wykorzystywana jest chmura instytucji finansowej, a nie karta SIM (stąd też problemy z płatnością bez połączenia z siecią - w takiej sytuacji trzeba wcześniej zapisać w pamięci telefonu na zapas dane do autoryzacji kilku transakcji). Niestety, wadą HCE jest to, że część starszych terminali zbliżeniowych tej technologii nie obsługuje, więc nadal dobrze mieć przy sobie gotówkę lub tradycyjną kartę (według informacji serwisu Cashless.pl, w listopadzie zeszłego roku około 10% terminali zbliżeniowych nie obsługiwało HCE).
Pierwszy był Pekao S.A., który stosowną opcję dodał do swojej aplikacji PeoPay już pod koniec grudnia 2014 roku. Niestety nie było idealnie - wymagana jest osobna aplikacja, brakowało możliwości płacenia przy braku połączenia z internetem, obsługiwane były jedynie karty MasterCarda i trzeba było podawać PIN na telefonie, a nie terminalu (co skutkowało koniecznością dwukrotnego przykładania smartfona do terminala jeśli nie pamiętało się o uruchomieniu i zalogowaniu się do aplikacji banku). Obie wady usunięto dopiero w aktualizacji programu udostępnionej kilka dni temu (w wypadku PINu trzeba włączyć opcję "Szybka płatność").
Drugi był Getin, który płatności HCE udostępnił klientom w połowie września zeszłego roku, czyli grubo ponad pół roku po Pekao. Niestety, czas ten nie posłużył do poprawienia błędów poprzednika. Co prawda Getin zaimplementował już obsługę płatności przy braku połączenia z internetem, ale nadal wymaga osobnej aplikacji i na dodatek utrudnił proces przypisania karty jak tylko się dało (trzeba składać wniosek o rejestrację na infolinii, a potem odczytywać dane logowania do aplikacji w systemie transakcyjnym banku na komputerze).
Trzecim bankiem, który wprowadził do swojej aplikacji mobilnej obsługę HCE był Bank Zachodni WBK. Zrobił to pod koniec września zeszłego roku, czyli niedługo po Getinie. Tutaj już implementacja w końcu była przyjazna dla użytkownika - wszystko dostępne jest w dotychczasowej aplikacji banku, aktywację płatności zbliżeniowych można w całości przeprowadzić bezpośrednio w aplikacji, obsługiwane są karty Visy i MasterCard, a płacenie odbywa się dokładnie tak samo, jak zwykłą kartą zbliżeniową (a więc bez problemów przy braku połączenia z internetem czy kombinacji z wpisywaniem PINu na telefonie zamiast na terminalu).
Klienci to docenili - jak można było przeczytać w serwisie Cashless.pl, w ciągu pierwszego tygodnia po udostępnieniu nowej funkcji, wirtualną kartę do płatności zbliżeniowych pobrało na swój telefon 1,5 tysiąca osób (w wypadku Getinu do tego czasu samą aplikację pobrało od 100 do 1000 osób według danych z Google Play, które nie biorą pod uwagę tego ile osób odpuściło ze względu na wspomnianą wyżej skomplikowaną procedurę rejestracji).
Ostatni do tej pory bank, czyli PKO BP, udostępnił użytkownikom aplikacji IKO płatności zbliżeniowe HCE w połowie stycznia tego roku. Co prawda oferuje on możliwość płacenia bez połączenia z internetem, ale niestety zdecydował się na podawanie PINu w aplikacji, a nie terminalu, przez co klienci będą zmuszeni przykładać telefon do terminala dwa razy w wypadku transakcji na kwotę większą niż 50 zł (o ile zawczasu nie uruchomią aplikacji i nie zalogują się do niej). W dodatku obecnie funkcja współpracuje jedynie z kartami Visa. Z drugiej strony możemy powiązać z telefonem zarówno kartę debetową, jak i kredytową.
Udostępnienie płatności zbliżeniowych HCE mają jeszcze w planach mBank (już wyświetla się w ustawieniach systemowych Androida, więc w ciągu miesiąca lub dwóch funkcja powinna stać się dostępna dla użytkowników), Euro Bank (pierwsze informacje o prowadzonych pracach pojawiały się już we wrześniu zeszłego roku i od tego czasu nastała cisza) oraz Millenium (bank o rozpoczęciu prac poinformował dopiero pod koniec stycznia tego roku, więc efektów spodziewałbym się najwcześniej w drugiej połowie 2016 roku).
Jak zapewne zauważyliście, cały wpis dotyczy jedynie aplikacji dla Androida. Wynika to z tego, że Apple do tej pory nie otworzyło odpowiednich API dla programistów, a Microsoft obsługę HCE do mobilnych okienek dodał dopiero w Windows 10 Mobile, więc jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek aplikacje wspierające tę technologię.