Na konferencji tej oficjalnie zaprezentowano nowe modele urządzeń Mitaca, które wejdą do sprzedaży w naszym kraju w ciągu najbliższych kilku tygodni. Niektóre z nich są już nawet dostępne, jak choćby przetestowany już przez nas Mitac Mio A701 (sprzedawanym już m.in. przez Jamicon) oraz Mio P350 - dostępny w sieci partnerów Comes. Pod względem parametrów technicznych Mio P350 to nic innego jak następca Mio 169, gdyż poza nowymi okienkami i wbudowaną pod obudową (nie odchylaną) anteną nie oferuje nic więcej. Kolejny model to ulepszona wersja P350, oznaczona symbolem P550. To jest już następca Mio A201, gdyż poza modułem BT i GPS, posiada jeszcze obsługę sieci WiFi. Czwartym i ostatnim już produktem, który trafi na nasz rynek będzie Mio C710. Jako jedyny z wymienionych urządzeń nie posiada on okienek z rodziny Pocket PC, a zamknięty system oparty na Windows CE .NET z własną nakładką graficzną producenta.




Mitac to firma, która powstała na Tajwanie w 1982. Obecnie zatrudnia 25 tysięcy osób na całym świecie, a jej zyski w 2005 roku osiągnęły 4 miliardy dolarów. Mitac jest na 67 miejscu prestiżowej listy 100 najlepszych firm z branży IT, tworzonej przez redakcję USA Business Week. Mitac zajmuje się głównie produkcją sprzętu, a marketingiem - szczególnie w Europie - zajmuje się już Mio Technology. Jest to zależny od firmy matki oddział, który nie ma za dużego wpływu na sam proces produkcji urządzeń. Choć jedną z ról Mio Technology jest zbieranie informacji o zapotrzebowaniu rynku w poszczególnych krajach. Dane te analizowane są później w fazie projektowania nowych urządzeń. W świecie PDA i mobilnych zestawów do nawigacji satelitarnej, Mitac zaistniał dopiero w 2004 roku, kiedy to sprzedało się 300 tysięcy urządzeń z logo tego producenta. Wtedy to poza zwykłymi palmtopami, pojawił się również Mitac Mio 168, czyli pierwszy PDA z wbudowanym odbiornikiem GPS. Przez następne kilka miesięcy firma jechała na sukcesie rynkowym tegoż to modelu i w 2005 roku liczba sprzedanych egzemplarzy wyniosła już okrągły milion. W 2006 liczba ta powinna przekroczyć 1.8 miliona sprzedanych sztuk.

Oto kilka tabel, prezentujących szczegółowe informacje na temat sprzedaży produktów marki Mio, na przełomie lat i na tle osiągnięć konkurencji.













Do tej pory w naszym kraju głównym dystrybutorem produktów Mitaca była firma Jamicon. Nie jest on jednak oficjalnym polskim dystrybutorem Mio Technology. Tą rolę pełni Comes - jako główny polski partner. Do miana oficjalnych dystrybutorów załapał się również Action i Optimus. Jamicon jest niezależnym dystrybutorem, który sam ściąga sprzęt z za zachodniej granicy i nie czeka na dostawy z Tajwanu.

Wielu z Was zastanawia się zapewne, czy skoro Mitac wchodzi oficjalnie na polski rynek, to czy można spodziewać się jakiś zmian skierowanych szczególnie dla polskiego odbiorcy? To samo pytanie zadałem przedstawicielom Mio Technology. Otóż faktycznie producent ten wychodzi naprzeciw potrzebom polskiego rynku i załącza w większości swych produktów polskie oprogramowanie. Nie jest to jednak polski ROM przygotowany przez Microsoft, a spolszczenie przygotowane we współpracy z firmą SunnySoft. Powiecie pewnie, że to nic nowego, gdyż od dawna polski InterWrite dodawany jest do wielu palmtopów sprzedawanych w naszym kraju. Jednak Mio P350 i P550 pochodzące od oficjalnych polskich dystrybutorów, posiadają oprogramowanie to wgrane już do pamięci ROM. Po każdym twardym resecie, pierwsze co zobaczy użytkownik to okno wyboru wersji językowej systemu. Poza językiem polskim wybrać można jeszcze angielski, czeski i węgierski. Mitac Mio C710 również posiada interfejs w języku polskim, oraz polskie komunikaty głosowe wydawane przez oprogramowanie do nawigacji satelitarnej.




Mitac Mio C710 posiada przeinstalowaną aplikację do nawigacji satelitarnej, o nazwie Mio Map CE 3.0. Jak wszystkie poprzednie wersje Mio Map, tak i ta poza nazwą nie ma nic wspólnego z Mio Technology. Jest to po prostu aplikacja produkcji firmy trzeciej, ze zmienioną nazwą. Przykładowo w Mio 268 był to Navigon, a w Mio 168 Destinator. Mitac Mio C710 posiada natomiast oprogramowanie iGo. Zapewne mało kto słyszał w naszym kraju o tej aplikacji. Prezentuje się ona znakomicie zarówno pod względem wyglądu, możliwości jak i szybkości działania. iGo jako samodzielny produkt charakteryzuje się doskonałym pokryciem wielu krajów Europy Zachodniej, Południowej i Wschodniej - lepszym nawet od Destinatora. Mapy tych krajów pochodzą bowiem od lokalnych dostawców - takich firma jak polski PPWK lub Imagis, choć one nie sprzedały do iGo map naszego kraju. Ma to jednak pewne minusy - iGo jest programem drogim w stosunku do produktów konkurencji, korzystających wyłącznie z map jednego dostawcy. Dlatego też Mitac kupił osobno program i osobno mapy, niestety nie od Navteqa, a od firmy TeleAtlas. Jak niektórzy z Was się orientują, w przeciągu dwóch - trzech miesięcy, na rynku pojawi się nowa wersja Destinatora z najnowszymi mapami Navteqa, zapewniającymi ponad 90% pokrycie naszego kraju. Niestety Mitac nie planuje przestawić się na wykorzystywanie map Navteqa, a zatem nie ma co liczyć na większe niż prawie 30% pokrycie w Polsce, w przeciągu najbliższych kilku miesięcy. Aktualizacja map w Mio C710 jest jednak przewidywana. Gdy Mitac kupi nowe mapy od firmy TeleAtlas, te będzie można otrzymać je na płycie DVD - odpłatnie. Mapy wgrane są do zainstalowanego pod obudową Mio C710 dysku twardego o pojemności 2.5GB.




Poza Mio Map CE, w pamięci tego urządzenia znajdzie się jeszcze aplikacja do słuchania muzyki z plików MP3, przeglądarka zdjęć i książka adresowa. Do dużych plusów należy zaliczyć również możliwość łatwej wymiany danych pomiędzy PC i Mio C710, za pośrednictwem aplikacji ActiveSync. Poprzednie modele nawigatorów GPS opartych na CE .NET (np. testowany na PDAclub.pl Mio 268) nie posiadały opcji komunikacji przez ActiveSync. Pozwoli to m.in. synchronizować bazę książki adresowej.

Zapytałem również, czy Mio Technology planuje nawiązać współpracę z polskimi firmami z branży nawigacyjnej, jak choćby tymi produkującymi oprogramowanie. "Pozostawiamy to w kwestii dystrybutorów" - co oznacza, że nawet jeśli AutoMapa czy też MapaMap będzie dołączana to nie w ROMie, a co najwyżej przeinstalowana na karcie pamięci.

Mitac ma w swojej ofercie również aparaty z okienkami MS Smartphone, choć od dawna żaden nowy model nie pojawił się na rynku. Z tego co udało mi się dowiedzieć, już za około 3 miesiące taki nowy aparat z WM 5.0 for Smartphone będzie dostępny i jak zapewnia dyrektor generalny Mitaca, posiadać on będzie przynajmniej moduł telefonii komórkowej obsługujący EDGE. Zapytałem czy nie mają oni w planach opracowania takiego aparatu z wbudowanym dodatkowo GPSem, ale szef Mitaca szybko skwitował, że ekran takiego telefonu jest zbyt mały, by można było wygodnie korzystać z nawigacji satelitarnej.




Nie mogłem sobie również odmówić zadania pytania dotyczącego Mio A701, dokładnie braku przycisku Power i klawiszy SoftKey. Otóż jak twierdził jeden z pracowników tej firmy, przycisk Power wcale nie jest potrzebny, podobnie jak klawisze SoftKey - przyznam szczerze, że liczyłem na jakieś lepsze wytłumaczenie. Model ten był projektowany z myślą o nowych użytkownikach, a nie "power userach", dlatego dodano przyciski prowadzące do aparatu, Windows Media Playera i aplikacji do nawigacji satelitarnej. Zacytuję tutaj dyrektora Mitaca, który powiedział "nie widzieliśmy potrzeby dodawania jedenastu klawiszy - zbyt duża ich ilość wprowadziłaby w zakłopotanie niektórych użytkowników". Jeśli czytaliście opublikowany niedawno na naszej witrynie test Mio A701, to wiecie już, że Mitac nie planuje zbyt szybko udostępnić nowszej, poprawionej wersji okienek, wyposażonej w pakiet AKU 2.0. Mimo że ROM taki jest już przygotowany i niektóre z pokazywanych na konferencji modeli miały go na pokładzie, to jednak nie będzie go można zbyt szybko pobrać i zainstalować w domowym zaciszu. Przedstawiciele producenta twierdzą bowiem, że procedura upgrade'u ROMu jest zbyt trudna dla niektórych użytkowników i nie udostępnią oni możliwości aktualizacji systemu, dopóki nie opracują odpowiednio prostych metod. Jak sami twierdzą widzieliby to w postaci odpowiedniej strony internetowej na portalu Mitaca, na którą wystarczyłoby wejść, kliknąć w jakiś link - ROM automatycznie zostałby pobrany i zainstalowany do podłączonego do PC palmtopa. Nie wiem co Wy o tym sądzicie, ale według mnie obecne metody upgrade'u systemu nie są aż tak zawiłe. W większości przypadków sprowadzają się do uruchomienia jednego pliku na PC i tyle. Oczywiście istnieje możliwość uszkodzenia PDA w czasie procesu ładowania systemu, ale nie wiem czy możliwe jest opracowanie metody bezpiecznej w 100%, dla dostępnych obecnie na rynku palmtopów.

To praktycznie wszystko co udało mi się dowiedzieć na tej konferencji. Zdjęcia i parametry techniczne wymienionych w tekście palmtopów, znajdziecie w naszym raporcie z tegorocznych targów CeBIT.