Inżynierowie z Google chwalą się, że udało im się zoptymalizować system pod nieco słabsze urządzenia z 512 MB pamięci RAM (w końcu!). Dzięki temu, osoby kupujące smartfony z niskiej i średniej półki nie powinny już tak narzekać na wydajność Androida (choć nie wiadomo, czy producenci nie przywrócą poprzedniego stanu rzeczy swoimi słabo zoptymalizowanymi nakładkami). Pojawiła się systemowa obsługa drukowania na drukarkach bezprzewodowych (Wi-Fi) lub połączonych z usługą Google Cloud Print. Ulepszono również wsparcie dla technologii NFC - teraz do korzystania z płatności mobilnych (przy pomocy aplikacji, np. Google Wallet) nie jest już wymagany specjalny komponent sprzętowy do bezpiecznego przechowywania danych. Po prostu w razie jego braku, jest on emulowany programowo.
Google w końcu dodało też systemowe okienko otwierania plików (do tej pory programiści musieli sami je tworzyć). Przy okazji, pojawiło się też API pozwalające deweloperom “wpiąć” się do owego ekranu. Dzięki temu, poza plikami pobranymi z sieci możemy też wyświetlić zdjęcia z naszej ulubionej przeglądarki obrazków czy pliki przechowywane w chmurze (np. Google Drive czy Box) bez przechodzenia do tych programów. Pojawiły też także API ułatwiające tworzenie pełnoekranowych aplikacji, animacji przejścia. Odświeżony został również systemowy silnik renderujący strony WWW (WebView). Teraz wykorzystuje kod przeglądarki Chrome (który przy okazji został zoptymalizowany tak, by zużywał mniej pamięci). Dodano także wbudowane nagrywanie zawartości ekranu w formacie MP4.
Rozbudowane zostały też statystyki dotyczące wykorzystania RAMu. Możemy przeglądać zarówno listę wszystkich uruchomionych procesów i stopień wykorzystania przez nie pamięci operacyjnej, jak i dane dotyczące konkretnych procesów. Android wzbogacił się również o wsparcie dla nowych rodzajów dodatków, np. czujników i liczników kroków czy portów podczerwieni (wcześniej zapewniali je producenci, przez co deweloperzy nie mogli łatwo wykorzystywać tych komponentów w swoich aplikacjach). Pojawiło się także wsparcie dla profilu Bluetooth MAP (przydatne dla kierowców) oraz przetwarzania dźwięku za pomocą DSP (Digital Signal Processor) zamiast CPU, co powinno znacząco zmniejszyć pobór energii podczas odtwarzania muzyki. Wymaga to jednak wsparcia ze strony sprzętu i oczywiście producenta (nie jest więc pewne, czy wszystkie urządzenia będą to obsługiwać po aktualizacji). Zmian jest oczywiście o wiele więcej. Bardzo szczegółową listę tego typu technicznych zmian znajdziecie na stronach Google.
Co natomiast zmieniło się w aplikacjach dołączanych przez Google do systemu? Przede wszystkim systemowy program odpowiedzialny za obsługę SMSów i MMSów został zastąpiony przez Hangouty (raptem kilka dni wcześniej Google zapowiedziało dodanie przesyłania SMSów oraz udostępniania lokalizacji do swojego komunikatora). Integracja ta wspierana jest w Androidzie 4.0 i nowszym, także skorzystać z będą mogły również osoby ze starszymi urządzeniami. Niestety, program nie powiązuje automatycznie już zachowanych rozmów z tymi w Hangoutach. Na początku możemy więc skończyć ze zdublowanymi wpisami na liście konwersacji (w ogóle można wybierać sposób komunikacji przy pomocy menu na górnej belce, więc po instalacji nowej wersji możemy nowe wiadomości do danego kontaktu będziemy mieć w jednym wątku). Jeśli bardzo nie możecie się doczekać aż nowa wersja pojawi się w Google Play, to serwis Android Police opublikował już pliki APK.
Spore zmiany zaszły również w launcherze od Google. Przede wszystkim odświeżono nieco styl wizualny. Wszystko jest bardziej płaskie (np. ikony folderów). Zniknęły niebieskie akcenty, które zastąpiono kolorami białym lub szarym. W końcu można dodawać nowe ekrany (choć nie jest to zbyt intuicyjne - dodatkowe pulpity pojawiają się dopiero przy przeciąganiu skrótu do aplikacji lub widżetu). Lista wszystkich zainstalowanych aplikacji nie ma już też zakładek. Widżety zostały “wyprowadzone” do ekranu dostosowywania pulpitu. Znajdziemy tam też odnośnik do zmiany tapety czy ustawień Google Now.
Integracja z tym ostatnim także została zwiększona i nie ogranicza się już jedynie do stale widocznego paska wyszukiwania. Przede wszystkim tapnięcie na niego nie skutkuje już otwarciem wyszukiwarki, a po prostu częściowo zakrywa pulpit listą sugestii (w wypadku wpisywania zapytania) lub okienkiem rozpoznawania mowy. Oprócz tego, ostatnim ekranem launchera po lewej jest właśnie strona główna Google Now. Niestety, samo Google Now zostało nieco “wykastrowane”. Nie mamy już tak dużego wyboru jakie karty i powiadomienia się wyświetlają. Nie da się przykładowo wyłączyć notyfikacji o aktualnej temperaturze bez wyłączania wszystkich innych. Zarówno launcher jak i nową wersję wyszukiwarki także już możecie zainstalować - pliki APK zostały już wyciągnięte z obrazu systemu. Linki do nich oraz instrukcję instalacji znajdziecie w serwisie Phandroid.
Inżynierowie z Google w końcu postanowili również odświeżyć systemowego klienta poczty innej niż Gmail, który nie miał większych aktualizacji od czasu Androida 4.0. Dodano miedzy innymi usuwanie maili przy pomocy gestu czy nawigację za pomocą panelu wysuwanego z lewego brzegu ekranu. Jest też znane z klienta Gmaila wyświetlanie zdjęć kontaktów obok konwersacji. Systemowa aplikacja zegara zyskała z kolei nowe okienko wybierania godziny oraz czwartą zakładkę z listą wszystkich budzików (przedtem była ukryta pod przyciskiem na dolnym pasku). Odświeżono też nieco klawiaturę ekranową (straciła niebieskie akcenty, a zyskała obsługę emoji). Wszystkie te aplikacje także możecie już pobrać i zainstalować na swoich urządzeniach (choć klient poczty nie ma obsługi Exchange, jedynie POP3 i IMAP). Linki i bardziej szczegółowe informacje na ten temat znajdziecie w portalu Android Authority.
Aktualizacja: żeby dodać wsparcie dla Exchannge'a w nowym kliencie poczty należy doinstalować ten plik APK.
Sporych zmian doczekała się systemowa aplikacja telefonu. Jest teraz połączona z bazą miejsc obecnych w Google Maps, dzięki czemu możemy szukać nie tylko wśród naszych kontaktów, ale także punktów usługowych w naszej okolicy. Integracja ta pozwala też na automatyczne rozpoznawanie dzwoniących do nas numerów, których brak w naszej książce adresowej. Google zaczęło także do systemu pakiet Quickoffice, który niedawno doczekał się odświeżonego interfejsu. Warto też wspomnieć o ponownym rozdzieleniu aplikacji kamery i galerii (w którymś z Androidów 4.x zostały scalone w jeden pakiet). Ta pierwsza prawie się nie zmieniła, ale druga została zastąpiona sekcją galerii w kliencie serwisu Google+.
Pełna lista zmian skierowana bardziej do zwykłych klientów jest dostępna na tej stronie.
Wraz z premierą Androida 4.4, udostępniona została nowa wersja Google Play services oznaczona numerkiem 4.0. Wprowadza ona ulepszone śledzenie położenie użytkownika i tym samym jeszcze mniejsze zużycie energii. Oddaje też w ręce deweloperów więcej opcji dotyczących tego kiedy otrzymują informację o zmianie położenia. Pojawiło się także więcej opcji dotyczących sposobu wyświetlania map w tworzonej aplikacji (czy 3D ma być aktywne, itd.). Google postanowiło też dołączyć do opisywanej paczki API odpowiadające za wyświetlanie reklam, dzięki czemu deweloperzy nie będą już musieli aktualizować swojej aplikacji tylko z powodu wydania nowej wersji biblioteki odpowiedzialnej za pokazywanie reklam. Przy okazji porzucono też wsparcie dla Androida 2.2 Froyo - Google Play services 4.0 wymaga minimum wersji 2.3 Gingerbread, o czym informuje Android Police.
Google zapowiedziało, że Androida 4.4 otrzymają Nexus 4, Nexus 7 (2012 i 2013) oraz Nexus 10. Galaxy Nexus jej już (oficjalnie) nie dostanie, ponieważ 18-miesięczny okres wsparcia w wypadku tego smartfona się już skończył. Swoje plany zapowiedziało także HTC - One Google Play edition ma otrzymać aktualizację w ciągu następnych 15 dni, wersja deweloperska i kupiona w zwykłym sklepie w ciągu 30 dni, a modele od operatorów w ciągu mniej trzech miesięcy. Galaxy S4 Google Play edition nowego Androida ma natomiast otrzymać w ciągu nadchodzących tygodni (źródło). Także Motorola zapowiedziała, że Moto X, Droid Mini, Ultra i Maxx też otrzymają Androida 4.4 (choć nie wiadomo kiedy to nastąpi).
Pakiet SDK ze wsparciem dla nowych API oraz emulatorem zawierającym nową wersję jest już do pobrania stąd.