W związku z aktualną epidemią, Facebook zdecydował się wprowadzić pewne ograniczenia dla użytkowników swojego komunikatora WhatsApp. Konkretnie chodzi o przekazywanie dalej wiadomości.
Na początku tego roku WhatsApp zaczął w końcu publiczne testy ciemnego motywu, najpierw w wersji dla Androida, a chwilę później również na iOSie. Kilka dni temu zaś nowa opcja oficjalnie trafiła do stabilnych wydań dla obu platform.
Do tej pory kopia zapasowa czatów z komunikatora WhatsApp na Androidzie nie była w żaden sposób szyfrowana. Jeśli więc wybraliśmy opcję umieszczenia jej w Google Drive, to w razie włamania do niej każdy mógł uzyskać dostęp do naszych rozmów. Na szczęście twórcy komunikatora w końcu zaczęli pracować nad zmianą tej sytuacji.
Pod koniec stycznia pisaliśmy o rozpoczęciu testów ciemnego motywu w aplikacji WhatsApp dla Androida, kilka dni temu zaś nową betę komunikatora z tą samą nowością udostępniono testerom zarejestrowanym w aplikacji TestFlight dla iOS.
W końcu doczekaliśmy się tego dnia - kilka dni temu twórcy komunikatora WhatsApp udostępnili nową betę swojej aplikacji dla Androida, która nareszcie dodała długo oczekiwany ciemny motyw. Co ważne korzystać z niego mogą wszyscy, a nie tylko posiadacze Androida 10.
Ciąg dalszy uśmiercania mobilnych okienek. Za niecałe 10 dni Microsoft zakończy wydawanie darmowych łatek bezpieczeństwa dla ostatniej wspieranej wersji Windows 10 Mobile (oznaczoną jako 1709 / 10.0.15254.x). Z końcem 2019 roku wsparcie tego systemu zakończyli także twórcy WhatsApp.
Kilka miesięcy temu w aplikacji WhatsAppa zaczęły pojawiać się ślady ciemnego motywu (grzebiąc w plikach można go było aktywować dla ustawień). Wygląda na to, że prace nad tą opcją zmierzają ku końcowi, ponieważ ostatnio w ten sam sposób udało się już ustawić nowy motyw w niemal całej aplikacji.
W praktycznie wszystkich aplikacjach wykorzystujących numer telefonu jako login (głównie komunikatorach) przy rejestracji wysyłany jest SMS z kodem jednorazowym. Jak jednak wiadomo, SMSy nie są bezpiecznym medium i dosyć łatwo jest je przechwycić.
Losowo wybrani użytkownicy komunikatora WhatsApp już od jakiegoś czasu mieli możliwość zablokowania dostępu do niego przy pomocy biometrii. W mijającym tygodniu twórcy udostępnili w końcu tę opcję wszystkim użytkownikom urządzeń z systemem iOS.
Portal społecznościowy Marka Zuckerberga zaczyna nieco przypominać Google pod względem bałaganu w swoich komunikatorach. Obecnie ma ich już trzy - Messenger, WhatsApp oraz Instagram Direct. Wszystkie korzystają z osobnej infrastruktury, której utrzymanie kosztuje.