Ostatnie newsy
W poszukiwaniu ROMu idealnego...
Każdy użytkownik smartfona, który kiedykolwiek postanowił zmienić ROM na inny, szybszy czy stabilniejszy stanął przed trudnym wyborem. Praktycznie każdy Custom ROM posiada jakieś braki lub niedociągnięcia. Odnalezienie idealnego ROMu graniczy z cudem, szczególnie że im więcej modyfikacji testujemy, im więcej genialnych rozwiązań przewija się przez nasz telefon, tym więcej oczekujemy a wizja idealnego ROMu staje się coraz bardziej nieosiągalna. Od początku mojej przygody ze smartfonami, (a należy nadmienić, że zajmuję się nimi już kilka ładnych lat) testowałem chyba każdą ciekawostkę związaną z moim aktualnym smartfonem jaką udało mi się znaleźć. Zaczynałem od HTC Hurricane (SPV C550), na którym mogłem zainstalować sobie o wiele nowsze oprogramowanie. Jako, że byłem w tym temacie nowicjuszem zajęło mi to naprawdę sporo czasu i wcale nie mniej nerwów. Finalnie osiągnąłem swój cel i mój pierwszy smartfon zawsze pracował pod kontrolą najnowszego dostępnego oprogramowania. Z moim pierwszym urządzeniem przeżyłem całe dwa lata stale testując nowe modyfikacje. Jako że w tamtym czasie kończyłem dopiero gimnazjum nie miałem pieniędzy na wymianę urządzenia, kupiłem nowy dopiero w momencie, gdy z bliżej niezrozumiałych dla mnie przyczyn mój pierwszy smartfon wyzionął ducha (zbyt duże naprężenie wewnątrz obudowy spowodowało pęknięcie ekranu). Od tamtego czasu minęły cztery lata a ja praktycznie co kilka miesięcy zmieniałem urządzenie. Po pierwszych tygodniach zaspokojenia (każde kolejne urządzenie było mocniejsze od poprzednika) i kolejnych testowanych modyfikacjach zawsze przychodził niedosyt, chciałem więcej, wydajniej, estetyczniej. Z pomocą przyszły pieniądze zarobione w wakacje. Kupiłem nowego smartfona ze średniej półki, o ogromnych możliwościach. Należy dodać, że już wtedy testowałem pierwsze urządzenia z Androidem uzyskane na potrzeby tzw 'testów dziennikarskich', prowadziłem bloga, opisywałem kolejne znalezione modyfikacje na kolejnych moich smartfonach. Mając urządzenie ze średniej półki czułem się spełniony, wszystko było dokładnie tak jak trzeba. W końcu pod wpływem coraz mocniejszych urządzeń, które przychodziło mi testować oraz braku oficjalnych aktualizacji do najnowszego Androida znów obudził się we mnie zapał do modyfikacji. Każdy kolejny testowany ROM wnosił coś ciekawego, bez czego po jakimś czasie nie mogłem normalnie pracować. W jednym była doskonała aplikacja kamery, w drugim klient poczty, którego nie można było przenieść, inny zaś ROM miał świetne wyniki przy jednym naładowaniu akumulatora, kolejny zostawiał mi bardzo dużo wolnej pamięci RAM, jeszcze inny świetnie zmodyfikowany, piękny interfejs. Po tych kilku latach wciąż nie znalazłem ROMu idealnego. Im bardziej intensywnie szukam, tym bardziej jego wizja ode mnie odpływa. Co więcej wiem już, że nigdy takiego nie znajdę, bo moje wymagania cały czas rosną i nie wyobrażam sobie aby jakikolwiek smartfon z jakimkolwiek systemem mógł temu sprostać. Czy warto więc było przeprowadzać pierwszą modyfikację? ;)