Niedawno oficjalny klient Twittera doczekał się nieco bardziej pasującego do stylu Material Design interfejsu stworzonego przez autora aplikacji Falcon Pro. Nadal jednak "bił" po oczach bielą. Na szczęście wkrótce i ten problem zostanie rozwiązany - część testerów już otrzymała dostęp do trybu nocnego w aplikacji.
Twitter z uporem osła nie chciał udostępnić użytkownikom możliwości przeglądania na urządzeniach mobilnych tweetów z danej lokalizacji. Wyręczali go więc twórcy nieoficjalnych klientów tej sieci społecznościowej. Ostatecznie jednak właściciele portalu zmienili zdanie i w mijającym tygodniu udostępnili aktualizację aplikacji dla iOS dodającą taką funkcję.
W kwietniu informowaliśmy Was o testach odświeżonego interfejsu oficjalnego klienta Twittera dla Androida, który w większym stopniu wykorzystywał styl Material Design. Wówczas jednak dostęp do niego mieli jedynie wybrani użytkownicy. Później otrzymali go wszyscy członkowie programu publicznych beta-testów. A kilka dni temu w końcu został udostępniony wszystkim użytkownikom.
W ciągu mijającego tygodnia, popularny nieoficjalny klient Twittera o nazwie Fenix został usunięty z Google Play, by po kilku dniach powrócić. Jak się okazało, było to spowodowane osiągnięciem limitu tokenów przydzielonych przez Twittera (serwis domyślnie daje ich deweloperom 100 000), o czym informuje portal Android Police.
Kilka tygodni temu Twitter zdecydował się na unifikację swoich aplikacji mobilnych, co skończyło się zmarnowaniem sporej ilości miejsca na ekranie w aplikacji dla iPadów oraz "wybieleniem" oficjalnego klienta dla Androida, co nie przypadło do gustu wielu użytkownikom. Wygląda na to, że programiści z Twittera usłyszeli te narzekania.
Pod koniec lipca zeszłego roku Twitter udostępnił napisanego od zera oficjalnego klienta dla tabletów i komputerów z Windows 10. Niestety, mimo wykorzystywania nowych API, program nie był wówczas kompatybilny z mobilną odmianą "dziesiątki". Zmieniło się do dopiero kilka dni temu, o czym twórcy nieomieszkali powiadomić na łamach oficjalnego bloga. Co się zmieniło?
Kilka lat temu Twitter przejął zespół odpowiedzialny za rozwój usługi Crashlytics pozwalającej monitorować występowanie błędów w swoich aplikacjach i zaczął ją rozbudować o kolejne dodatki (np. analitykę, integrację z Twitterem, dystrybucję bet, etc.). Ciągle jednak brakowało aplikacji mobilnej pozwalającej szybko rzucić okiem na status aplikacji w dowolnym miejscu na świecie.
Usługa Periscope pozwalająca na przekazywanie na żywo obrazu z naszego smartfona dowolnej osobie w dowolnym miejscu na świecie nie była do tej pory zbyt mocno zintegrowana z Twitterem (który ją stworzył). To się jednak zaczyna zmieniać.
W odpowiedzi na oferowanie użytkownikom wyselekcjonowanych i w miarę możliwości dobranych do ich gustu wiadomości z danego dnia przez aplikacje typu Yahoo News Digest, Circa czy Flipboard, do gry postanowił dołączyć Twitter. Jak można przeczytać na oficjalnym blogu, aplikacja kliencka serwisu dla urządzeń z Androidem otrzymała w ramach testów funkcję Highlights, która dwa razy dziennie wyświetla powiadomienie z ciekawymi tweetami i pozwala przejrzeć podsumowanie naszej linii czasu z ostatnich kilku godzin.
Jeśli korzystacie z Twittera, to zapewne wiecie, że komentowanie czyjejś wypowiedzi z załączonym cytatem nie było proste - liczyła się ona do limitu znaków, więc im dłuższa była, tym mniej miejsca pozostawało na nasz komentarz. Twitter w końcu postanowił zrobić z tym porządek i niedawno dodał do wersji webowej oraz oficjalnego klienta dla iOS opcję cytowania poprzez zwyczajne wstawienie linka (do naszej dyspozycji zawsze pozostaje 116 znaków). Deweloperzy nieoficjalnych klientów dla Androida szybko przystąpili więc do działania.