Ostatnie newsy
Stosunkowo niedługo po przejęciu komunikatora WhatsApp przez Facebooka, jego twórcy ogłosili rozpoczęcie przekazywania danych użytkowników na Facebookowi. Teraz jednak ukrócić to może Unia Europejska.
Facebook ma chyba za mało komunikatorów. Mimo, że firma Marka Zuckerberga ma już Messengera (w wydaniu zwykłym i Lite) oraz WhatsAppa, to przygotowuje się teraz do przemiany Instagrama w komunikator, co zdradziła dodając nowe ikonki w jednej z ostatnich aktualizacji oficjalnego klienta dla Androida.
Od kilku miesięcy Twitter testował wśród wybranych użytkowników oficjalnych klientów opcję zakładek, czyli zapisywania tweetów na później. Do tej pory w tym celu stosowało się ulubione lub zewnętrzne usługi (np. Pocketa). Kilka dni temu funkcja trafiła w końcu do wszystkich.
Do tej pory w serwisie Instagram, podobnie jak praktycznie każdym innym serwisie społecznościowym, obserwować można było jedynie konkretne konta. Kilka dni temu jednak zaczęto wprowadzać sporą zmianę, mianowicie opcję obserwowania hashtagów.
Instagram do niedawna nie był znany ze zbyt szerokiej dostępności na urządzeniach mobilnych z systemami innymi niż Android czy iOS. W końcu doczekał się aplikacji dla mobilnych okienek, ale ta jest tak naprawdę bezpośrednim portem z iOS i do tej pory jest to odczuwalne.
Serwis Reddit niestety nie cieszy się wśród deweloperów taką popularnością, jak chociażby Twitter. Przez to trudniej znaleźć interesującego i porządnie napisanego klienta. Ostatnio posiadacze urządzeń z iOS doczekali się takiej aplikacji napisanej przez jednego z byłych pracowników Apple.
W mijającym tygodniu okazało się, że przez dziurę w zabezpieczeniach serwisu Instagram, hakerom udało się wykraść dane osobowe (jak adres email czy numer telefonu) milionów użytkowników (serwis ma ich kilkaset milionów). Atakujący postawili sobie za cel głównie zweryfikowane profile (czyli przede wszystkim celebrytów).
Pamiętacie jeszcze nieoficjalnego klienta Twittera o nazwie Falcon Pro? Jego twórca kilka lat temu został zatrudniony przez Twittera i przestał wówczas aktualizować swój program. Ostatnio jednak postanowił odejść i ponownie zając swoją się aplikacją, czego efektem jest udostępniona kilka dni temu aktualizacja.
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o zmianie przeznaczenia aplikacji Swarm wraz z udostępnieniem wersji 5.0 programu. Wówczas jednak była ona dostępna jedynie dla posiadaczy urządzeń z iOS. Twórcy zapowiedzieli wypuszczenie wydania dla Androida w ciągu dwóch tygodni i ostatecznie udało im się to zrobić raptem kilka dni po wydaniu iOSowym.
Po dosyć drastycznych zmianach w wyglądzie Messengera i Instagrama, ręka projektantów dosięgła w końcu oficjalnego klienta serwisu społecznościowego Marka Zuckerberga. Co prawda nie tak drastycznie (zmiany ograniczają się głównie do ikonek), ale jest to jednak rzucające się w oczy odświeżenie wyglądu.