Ostatnie newsy
Wiele komunikatorów bazuje dzisiaj na numerze telefonu komórkowego jako identyfikatorze. Od dawna sprawiało to jednak problem z prywatnością - przez komunikatory możemy chcieć rozmawiać z kimś, komu nie chcemy dawać naszego numeru telefonu.
Komunikatory w dzisiejszych czasach często zestawiają bezpośrednie połączenie między użytkownikami w wypadku połączeń audio oraz wideo. Wynika to z chęci minimalizacji niepotrzebnych opóźnień, jakie wprowadziłby serwer pośredniczący.
Od jakiegoś czasu było wiadomo, że Google pracuje nad umożliwieniem użytkownikom aplikacji Messages na logowanie się na komputerze z pomocą konta Google a nie skanowania QR kodem jak do tej pory. W tym tygodniu opcja ta w końcu zaczęła trafiać do użytkowników.
Chyba wszystkie popularniejsze komunikatory oferują już opcję odpowiadania na wiadomości z załączaniem odnośnika do niej. Problem pojawia się, kiedy jej tekst jest długi, a my chcemy się odnieść tylko do jego małego fragmentu.
We drugiej połowie września WhatsApp w wersji beta zyskał obsługę kluczy dostępu (passkeys), czyli nowego bezpieczniejszego systemu logwania się do konta mającego zastąpić hasła. Teraz funkcja ta zaczyna trafiać do wszystkich użytkowników stabilnej wersji.
Od paru miesięcy trwają intensywne prace nad wdrażaniem obsługi nowej, bezpieczniejszej technologii logowania się do serwisów internetowych, czyli kluczy dostępu (passkeys).
Meta od dłuższego już czasu pracowała nad swego rodzaju konkurentem dla Twittera (ale także innych komunikatorów z podobną opcją), czyli kanałami w WhatsAppie. Do tej pory były one dostępnie jedynie w nielicznej grupie krajów. W tym tygodniu zaczyna się to zmieniać.
Kilka lat temu Meta ogłosiła plany zintegrowania infrastruktury swoich komunikatorów (Facebook Messenger, Instagram Direct oraz WhatsApp). Skutkiem ubocznym dla użytkowników miała być możliwość pisania z jednego z nich, do użytkowników wszystkich pozostałych (a nie tylko tego źródłowego).
Kilka dni temu użytkowników aplikacji Messenger Lite na Androida spotkała niemiła niespodzianka. Program zaczął im bowiem wyświetlać komunikat o swoim wyłączeniu już we wrześniu tego roku. Meta oczywiście nie podała uzasadnienia takiej decyzji.
Na początku czerwca pisaliśmy o pojawieniu się w becie WhatsAppa opcji wysyłania zdjęć w wysokiej rozdzielczości (w praktyce mniej więcej oryginalnej, ale nadal z kompresją). Wygląda na to, że twórcy komunikatora w końcu zdecydowali się wdrożyć nową opcję u wszystkich użytkowników.