Twórcy przeglądarki Firefox w końcu opublikowali bardziej szczegółowe informacje odnośnie przyszłości przeglądarki Firefox dla Androida i planów jej zastąpienia przez nowe wydanie o kodowej nazwie Fenix (obecna wersja miała nazwę kodową Fennec).
W zeszłym roku Mozilla udostępniła aplikację Lockbox dla iOS, która jest prostym menadżerem hasłem wykorzystującym bazę danych zapisanych danych logowania z przeglądarki Firefox (jeśli synchronizujemy ją z chmurą).
Twórcy przeglądarki Firefox, tworząc swoją nową aplikację dla Androida postanowili podzielić ją w większym stopniu na moduły, z których przy okazji mogą korzystać również inni. Kilka dni temu zaś udostępnili "referencyjną przeglądarkę", która pokazuje wczesne wersje tych komponentów akcji.
Do tej pory w swojej mobilnej przeglądarce Firefox Focus, Mozilla skupiała się na ochronie prywatności, a więc blokowaniu skryptów śledzących, czyszczeniu ciasteczek, itp. Niedługo jednak profil działania aplikacji ma zostać nieco rozszerzony.
W połowie minionego roku Mozilla zapowiedziała, że jej przeglądarka dla Androida zostanie napisana od nowa i w związku z tym aktualna wersja nie będzie już dostawać nowych funkcji, jedynie poprawki błędów i łatki bezpieczeństwa.
Na początku lipca pisaliśmy o planach Mozilli zmiany silnika renderującego w swojej prostszej przeglądarce dla Androida skupionej na prywatności, czyli Firefox Focus. Od tamtego czasu trwały testy i przy okazji wprowadzono również szereg innych zmian. Kilka dni temu natomiast nowa wersja trafiła w końcu do wszystkich użytkowników.
Firefox w wersji dla iOS już od jakiegoś czasu oferował tryb nocny, który odwracał kolorystykę stron internetowych (nie ruszając jednocześnie obrazów). Sam interfejs nadal pozostawał jednak biały. Zmieniło się to dopiero w ostatniej aktualizacji.
Na profili Mozilli w serwisie GitHub pojawiło się niedawno nowe repozytorium projektu o nazwie kodowej Fenix. Okazuje się, że ma on na celu stworzenie od nowa Firefoksa dla Androida. Kilka dni temu fundacja przyznała to, informując jednocześnie o wstrzymaniu rozwoju aktualnego wydania programu.
Tytułowa przeglądarka, która skupia się przede wszystkim na ochronie prywatności użytkownika, do tej pory wykorzystywała wbudowany w Androida silnik renderujący (czyli ten z Chrome'a), dzięki czemu rozmiary programu były stosunkowo niewielkie. Programiści mieli jednak niewielki wpływ na działanie silnika.
Na iOS już od dłuższego czasu dostępne są najpopularniejsze przeglądarki internetowe, czyli Chrome, Firefox czy nawet Edge (choć wszystkie z silnikiem renderowania od Apple). Do tej pory jednak różnie bywało z pewnymi podstawowymi opcjami - przykładowo ognisty lisek nie pozwalał na pobieranie plików.