Oba etui prezentowaliśmy Wam po raz pierwszy już kilkanaście dni temu, przy okazji publikacji newsa
poświęconego konkursowi zorganizowanemu przez Krusell i PDAclub.pl, w którym wygrać można było
3 dowolne produkty tej firmy. Zajmijmy się może najpierw
pokrowcem dedykowanym dla HTC Touch.
Skrojony na miarę dla HTC Touch
Posiadaczom HTC Touch nie muszę tego mówić, ale dla pozostałych Czytelników powinienem wspomnieć, że
producent dodaje w komplecie do HTC Touch etui (widoczne na poniższym zdjęciu). Nie jest to jednak etui
podobne do tego z Wizarda, czy pozostałych PDA korporacji High Tech Computer. To bardziej
taka miękka skarpeta, pełniąca jedynie rolę chroniącą pamtopo-telefon przed
zarysowaniem i amortyzująca niewielkie upadki.
Tak natomiast prezentuje się produkt Krusella dedykowany dla HTC Touch:
(kliknij by zobaczyć powiększenie)
Firma ta proponuje skórzane "ubranko", idealnie dopasowane do zgrabnych kształtów HTC Touch.
Dostarczona do nas czarno-beżowa wersja, obszyta dobraną pod kolor wnętrza nicią, wygląda na nim
naprawdę atrakcyjnie. Jest to tak zwane etui flip-top, czyli z odchylaną do góry klapką, którą przytulić można
do tylnej ściany PDA. Klapka jest oczywiście wzmacniana, co skutecznie chroni ekran przed urazami.
Po jej wewnętrznej stronie znajdują się dwie kieszonki na karty pamięci i jedna większa
np. na kartę płatniczą. Przy okazji na powyższym zdjęciu widać również metalowy klips
magnetyczny, który utrzymuje klapkę w pozycji zamkniętej.
Klapka odgina się całkowicie do tyłu, pozwalając łatwo prowadzić rozmowę z palmtopo-telefonem przy uchu.
Wszystkie wycięcia na przednim panelu odsłaniają co potrzeba - głośnik telefonu, ekran i klawisze.
Odchylić można nie tylko klapkę na ekran, ale również tylną ściankę. Jedynie w ten sposób wykonać
można bowiem zdjęcia wbudowanym aparatem cyfrowym, bez wyciągania PDA z etui - brak osobnego
wycięcia na oczko obiektywu. Ścianka w swej środkowej części jest podwójna - jedna przylega mocno
do urządzenia, a druga po dociśnięciu trzyma się jej za pomocą silnego magnesu (okrągły
wypukły kształt widoczny na przylegającej do PDA części). Klapkę należy odgiąć
bardzo mocno - prawie do kąta prostego, inaczej przysłania fragment obrazu.
(kliknij by zobaczyć powiększenie)
Na dwóch kolejnych zdjęciach obejrzeć można HTC Touch w etui z boku. Zarówno po jednej jak i po
drugiej stronie dostęp do wszystkich klawiszy (tutaj suwak głośności) oraz innych elementów (miejsce
na przełożenie smyczy) jest zapewniony.
Dobrze przygotowane wycięcie na klawisz aparatu cyfrowego oraz łatwy
dostęp do umieszczonego w prawym górnym rogu obudowy rysika. Jedynie slot na kartę pamięci i kartę
SIM (ukryty pod srebrną zaślepką) jest przysłonięty boczną ścianką etui.
(kliknij by zobaczyć powiększenie)
Na tej fotografii dobrze widać wycięcie na ekran, które nieco rozchodzi się na boki im bliżej
środka - choć to nie specjalnie przeszkadza. Problem pojawia się jednak wraz z obsługą urządzenia
za pomocą palca. Otóż jak zapewne wiecie, ekran dotykowy w HTC Touch przystosowany jest
do obsługi palcem. Zarówno klawisz OK/zamknij w prawym górnym rogu wyświetlacza, jak i
wywoływane gestem menu HTC Cube (lub przerzucanie stron tej aplikacji), wymaga przesuwania
palca po ekranie blisko jego krawędzi. Ekran tego PDA w odróżnieniu od większości innych palmtopów
nie jest zagłębiony, a wręcz jest minimalnie wypukły. Dzięki temu dotykanie palcem miejsc gdzie kończy
się właściwa część wyświetlacza (np. we wspomnianym rogu), a zaczyna część "martwa" jest wygodne.
Etui Krusella dodaje tą wypukłość brzegów, przez co osoby przyzwyczajone do gładkości przedniego
panelu HTC Touch, będą odczuwały pewien dyskomfort przy obsłudze palcem.
Etui firmy Krusell znane są m.in. dzięki systemowi klipsów Multidapt. Dzięki nim etui zamontować można nie tylko
na pasku, ale i na rowerze czy w samochodzie. Nawet na pasku etui zawiesić można kilkoma różnymi metodami,
przy użyciu innych komponentów. W komplecie z tym etui przychodzi obrotowy klips widoczny na powyższej
fotografii. Składa się on z bolca zamontowanego na tylnej ściance etui i części zakładanej na pasek. Etui
umieszcza się na nim przez zwykłe nasunięcie bolca. Wyciągniecie go nie jest już jednak takie proste.
Należy mocno wcisnąć znajdujący się na klipsie klawisz, obrócić etui o 180 stopni i dopiero ściągnąć.
Etui z zapiętym klipsem, a po prawej sam klips rozchylony - gotowy do założenia na pasek
Akurat ten system mocowania etui ma jedną sporą wadę. Otóż całość znacznie odstaje od paska, przez co
nawet niewielki PDA taki jak HTC Touch, dość mocno zaznacza się pod koszulą, marynarką, swetrem itd. Cały
urok posiadania małego palmtopo-telefonu spełzną wtedy na niczym. Samo umieszczenie HTC Touch w
etui już i tak znacznie powiększa jego gabaryty. Jeśli zatem szukaliście takiego małego PDA i jesteście z niego
zadowoleni, to nie polecam "psucia go" takim przydużym etui.
Odnośnik do etui na stronie producenta
Orientacyjna cena tego produktu to około 100zł z VAT.
:: Plusy:
Doskonale dopasowane do PDA
Palmtop trzyma się w nim bardzo mocno
Doskonała ochrona przed zarysowaniem i stłuczeniem ekranu
Prawie wszystkie porty i klawisze łatwo dostępne
wiele różnych sposobów montażu dzięki Multidapt
:: Minusy:
Już samo etui pogrubia nieco PDA
Ekran trudniej obsługuje się teraz palcem
Obrotowy klips sprawia że etui odstaje mocno od paska
Uniwersalny pokrowiec o krzykliwych kolorach
Teraz kolej na wrażenia z użytkowania drugiego etui. Jest ono bardziej uniwersalne, gdyż nie jest
skrojone na miarę dla jakiegoś konkretnego PDA. W dużym uproszczeniu są to dwa kawałki mocno
utwardzanej skóry, zszyte na trzech ściankach elastycznym materiałem. Część przednia jest jakby
krótsza - mniej wystaje do góry niż tylna, przez to fragment palmtopa wystaje ponad przednią
ściankę - co widać na poniższej fotografii. Tył jest już znacznie wyższy, prawie równy wysokości
PDA. Na stronie producenta jednym z palmtopo-telefonów, który powinien zmieścić się w
nim bez problemu jest Wizard oraz jego najnowsze wcielenie, czyli Kaiser.
Na poniższych fotografiach znajdziecie oba te PDA umieszczone w
etui, a nawet pokazywany wcześniej HTC Touch.
Otrzymaliśmy czarno-czerwoną wersję, która potrafi dodać smaczku nawet najbardziej nijakiemu PDA
(jak mój odrapany z farby Wizard). Oczywiście takie etui znacznie bardziej rzuca się w oczy, co można uznać
również za wadę, szczególnie jeśli przyciągnie wzrok kogoś kto lubi "pożyczać" sobie cudze gadżety. Etui
to dostępne jest w ofercie firmy Krusell również w mniej krzykliwych barwach. Widzicie
wystający ponad przednią ściankę fragment Kaisera?
Tutaj w odróżnieniu od etui przeznaczonego dla HTC Touch, klips dostarczony w komplecie nie jest
obrotowy i po podpięciu go do pokrowca, stanowi jego nierozłączną część. Zatem jeśli chcemy
ściągnąć pokrowiec z paska, to ściskamy górny fragment klipsa i pociągamy całość do góry.
Sprężyna trzymająca przy sobie obie części klipsa jest bardzo silna, a zatem etui samo
nie spadnie nam z paska. Jak wspomniałem wcześniej, tylna ścianka etui jest znacznie
wyższa. HTC Kaiser wystaje z niej tylko na milimetr, może dwa
Tak natomiast prezentuje się ów pokrowiec z boku - wciąż z Kaiserem w środku. Guma łącząca
przednią i tylną ściankę jest na tyle mocna, że włożenie do niej PDA grubości Kaisera lub tymbardziej
Wizarda (lub wyciągniecie go) wymaga przyłożenia znacznej siły. Z jednej strony to dobrze,
bo mamy pewność że etui solidnie utrzymuje nasz palmtopo-telefon.
(kliknij by zobaczyć powiększenie)
Problem pojawia się w przypadku Wizarda (widoczny na powyższej fotografii), który na swej
górnej ściance posiada slot na karty pamięci. Otóż przy wkładaniu go do etui zazwyczaj dociskamy
go palcem przykładając siłę do centralnego punktu PDA - czyli do slotu miniSD i do samej karty.
Wciśnięcie karty powoduje jej odblokowanie i wysunięcie z gniazda. Możemy zatem przypadkowo
zgubić nośnik, który może sam w sobie nawet nie jest specjalnie drogi, ale jego wartość znacznie
podnoszą przechowywane w pamięci dane. HTC Kaiser na górnej ściance nie ma żadnych
klawiszy czy slotów, a więc tutaj problem ten po prostu nie istnieje. Natomiast
Wizarda umieszczać można w etui nawet do góry nogami, w ten
sposób również przeskoczymy tą niedogodność.
Wizard jest raczej grubym palmtopo-telefonem, stąd etui opina się na nim dość mocno - nawet
trochę za mocno. Nie sprawia to zbytnich problemów przy wkładaniu i wyciąganiu urządzenia,
ale zbyt obcisłe ścianki sprawiają, że czasem dochodzi do wciskania wystających klawiszy
(np. czerwonej i zielonej słuchawki). Przykładowo gdy wywołujemy połączenie telefoniczne korzystając
z ekranu PDA i następnie wyłączamy go i wsuwamy do etui (chcąc prowadzić rozmowę przez
słuchawkę Bluetooth), to wtedy połączenie często nie dochodzi do skutku. Wsuwając PDA
do etui wciska się bowiem czerwona słuchawka. Gdy urządzenie jest już w pokrowcu i
wywołujemy połączenie głosowo przez słuchawkę, znacznie rzadziej dochodzi do takiej
sytuacji. Zwróćcie jeszcze uwagę na wystające w bok brzegi przedniej i tylnej ścianki,
które dobrze amortyzują ewentualne upadki pokrowca. Oczywiście na nic się to nie zda,
jeśli wszystko poleci na ziemię częścią, z której PDA wystaje ponad wysokość etui.
(kliknij by zobaczyć powiększenie)
Na tym zdjęciu doskonale widać różnicę w wielkości, a raczej szerokości klipsa. Pokrowiec ten wisi
bardzo blisko paska, a co za tym idzie, jest znacznie mniej zauważalny pod ubraniem w
stosunku do wymienionego wyżej etui dedykowanego HTC Touch.
Przenoszenie cienkich PDA w tym pokrowcu nie ma większego sensu. Guma nie naciąga się prawie
w ogóle po wsunięciu do środka palmtopo-telefonu HTC Touch. Obrócenie pokrowca do góry
nogami i lekkie potrząśnięcie sprawi, że PDA zaliczy być może swój ostatni w życiu lot.
Jeszcze raz HTC Touch w tym samym pokrowcu - widok z boku i lekko z góry
Odnośnik do etui na stronie producenta
Orientacyjna cena tego produktu to około 100zł z VAT.
:: Plusy:
doskonale wykonane
ciekawa kolorystyka
mocno obejmuje PDA
dobrze chroni przed stłuczeniem ekranu i upadkami
uniwersalne - pozwala mięć nadzieję, że kolejny PDA będzie mógł w nim być przenoszony
wiele różnych sposobów montażu dzięki Multidapt
przylega blisko do paska
:: Minusy:
zbyt rzuca się w oczy w tej wersji kolorystycznej
użytkownicy Wizarda muszą wkładać go do góry nogami, aby nie zgubić karty
dla Wizarda nawet trochę za ciasne i może dochodzić do wciskania czerwonej i zielonej słuchawki