Treo 90 na wystawie
Wygląd ogólny
Oprócz kolorystyki, plastikowej klapki zasłaniającej ekran, która odchylana jest do góry, Treo różni się także obudową - jest trochę grubszy, ale za to też węższy i krótszy. Dzięki temu dobrze leży w dłoni i trzymanie go jest miłym uczuciem.
Od góry: Treo 90, Palm m515, Palm m130
Oglądając zdjęcia, można wyrobić sobie pogląd, że nowy model Handspringa bardziej przypomina zabawkę niż palmtopa - nic bardziej mylnego. Obudowa Treo wykonana jest z plastiku do złudzenia przypominającego tą, zastosowaną w Palm m5xx, a samo wykończenie zasługuje na uznanie. Ekran, pracujący w rozdzielczości 160x160, wielkością zbliżony jest do tych zastosowanych w Palmach m1xx, jest więc odrobinę mniejszy od standardowego. Nie jest to jego wada, a powiedziałbym nawet, że zaleta. Dzięki swojemu rozmiarowi i zastosowanej powłoce (która najprawdopodoniej jest szklana) wygląda nowocześnie i bardzo miło się na niego patrzy. Niestety martwi jedna rzecz, znana właścicielom palmtopów m130 - jest to efekt smużenia. Objawia się on wolnym odświeżaniem ekranu, przez co np. czytanie tekstu przy automatycznym przewijaniu staje się utrudnione. Nie jest to może tak widocznie jak w Palmie, ale jednak daje się zauważyć i na dłuższą metę na pewno będzie męczyć wzrok.
Od lewej: Palm m515, Treo 90
Na pochwałę zasługuje za to regulacja nie tylko jasności, ale także kontrastu. Daje nam to możliwość dostosowania podświetlania do każdych warunków oświetleniowch. Nie miałem okazji sprawdzić jak wyświetlacz sprawuje się w słońcu, ale w dobrze oświetlonym pomieszczeniu był jasny i dobrze widoczny (a jasność ustawiona była tylko na połowę).
Od lewej: Palm m515, Treo 90, Palm m130
Klawiatura
Jak zauważyliście na zdjęciach, Treo zamiast obszaru graffiti posiada wbudowaną klawiaturę kciukową. Jest to posunięcie zastosowane przez Handspring w poprzednich modelach. Około pół roku temu, rzecznik prasowy tej firmy ogłosił, że były producent Visorów w swoich produktach będzie stosował tylko to rozwiązanie. Specjaliści od marketingu uznali, że era graffiti dobiega końca i właśnie klawiatura kciukowa jest przyszłością dla PDA. Mi, jako zwolennikowi pisma, trudno jest się przyzwyczaić do tej metody wprowadzania znaków, ale nowi użytkownicy mogą docenić to posunięcie. Klawisze są niewielkie, ale oddalone wystarczająco na tyle, aby nie naciskać dwóch na raz. Moment "kliknięcia" jest dobrze wyczuwalny i na pewno zadowoli właścicieli.
Treo 90 z otwartą klapką
Rysik
Każdy PDA posiadający ekran dotykowy nie może się obyć bez rysika, tutaj także go nie zabrakło. Na pierwszy rzut oka przypomina te z Sony Clie, kolorystyka i wykonanie są bardzo podobne - metalowy środek oraz plastikowe końcówki (jedna z nich zakończona jest szpilką do resetowania).
Grubością na szczęście jest zbliżony do tego z m5xx, ale co ciekawe jest dużo krótszy. Mimo to trzyma się go w ręku wygodnie i pewnie.
Posumowanie
Niestety przez kilka minut nie byłem w stanie dokładnie sprawdzić nowego Treo, więc na opisane spostrzeżenia należy brać poprawkę. Myślę jednak, że to urządzenie można polecić wszystkim, którzy za dużo niższą cenę chcą otrzymać urządzenie, które mogłoby konkurować z modelami Palm m505/m515.
+ mały rozmiar i waga
+ design
+ duża możliwość regulacji ekeanu
+ niska cena
+ dobre wykonanie kawiatury
+ dołączona klapka chroniąca ekran
- ekran posiada efekt smużenia
Dane techniczne
Więcej informacji znajdziecie na stronie http://www.scientific.com.pl/prod/handspring/hs_treo_90.html.