Zestaw
Ubieranie
Jeden z nich to pokrowiec typu flip-bottom, czyli odchylany w dół, a drugi to flip-side - odchylany w bok. W komplecie z nimi otrzymujemy oczywiście klips pozwalający przenosić cały zestaw zawieszony na pasku spodni. Zapewne jesteście ciekawi w jaki sposób rozwiązano system mocowanie tego etui na PDA - w końcu HTC Wizard nie jest zbyt prostym do "ubrania" palmtopem. Cały problem stanowi wysuwana klawiatura. Otóż by założyć etui musimy przeciągnąć przeźroczysty pasek mocnej folii zakończony małym rzepem, pomiędzy ekranem a klawiaturą.
Flip-side
Flip-bottom
Nie powiem, że nie miałem pewnych obaw gdy zabierałem się za montaż etui. Wspomniany pasek foliowy jest oczywiście cienki, ale już rzep przeciskał się pomiędzy dwiema warstwami palmtopa z pewnym oporem. Gdy ukazał się on po drugiej stronie, należało mocno naciągnąć pasek i zapiąć rzepa na odpowiedniej wypustce etui. Tutaj pojawiła się kolejna wątpliwość - czy to będzie się dobrze trzymać na takim malutkim rzepie? Przez kilka dni użytkowania tego etui nie zauważyłem by owe zapięcie uległo osłabieniu.
Przeźroczysty pasek sztywnej folii nie tylko przechodzi pomiędzy ekranem a klawiaturą - pokrywając niektóre klawisze, ale zasłania również półtora rzędu dolnych przycisków klawiatury, rozciągając się od jednego do drugiego boku PDA. Czy takie "zalaminowanie" klawiszy nie wpływa na obniżenie komfortu wstukiwania tekstów na Wizardzie? Niestety nie można powiedzieć, że jest to przeźroczyste dla użytkownika. Przykryte folią klawisze są słabiej wyczuwalne pod opuszkami palców, ale nie jest ona na tyle sztywna by uniemożliwić ich bezwzrokowe zlokalizowanie. Mniej przypadł mi do gustu fakt, iż ten poziomy pasek folii przysłania na pewnej długości jedynie połowę klawiszy z rzędu Shift-Z-X-C-V. Gdy wciskamy te klawisze czujemy nieprzyjemną nierówność spowodowaną uskokiem folii kończącej się w połowie klawiszy.
Dlaczego nie przysłonięto całego rzędu? Dlatego, że doprowadziłoby to do zablokowania prowadnicy ekranu. Etui i tak nie pozostaje bez wpływu na mechanizm rozsuwania obudowy palmtopa. Szczególnie przy zamykaniu daje się wyczuć większy opór, co może sprawiać wrażenie, że prowadnice łączące ekran z resztą obudowy mogą być zbytnio obciążane. Niestety nie jestem w stanie ocenić czy faktycznie może to doprowadzić do ich wypaczenia. Trzeba by użytkować takie etui znacznie dłużej by zdobyć takie informacje.
Użytkowanie
Etui wygląda na moim Qteku 9100 całkiem gustownie - jeśli o to chodzi to nie mam mu nic do zarzucenia. Trzeba wziąć jednak pod uwagę, że Qtek 9100 to nie tylko palmtop, ale również telefon. Jeśli nie korzystacie z bezprzewodowej słuchawki Bluetooth to przykładanie palmtopa w pokrowcu do głowy może okazać się mało komfortowe. Przy flip-bottom, jeśli nie odchylimy klapki całkowicie i nie przyciśniemy jej do tylnej ściany pokrowca to dynda nam ona koło szyi. W tej samej sytuacji flip-side zasłania nam spory fragment twarzy. Po odchyleniu klapki uchwyt palmtopa w etui nie jest już taki pewny, ale da się to jakoś przeżyć. Wszystkie przyciski, porty oraz obiektyw aparatu cyfrowego są łatwo dostępne. W klapce etui są nawet kieszonki na karty pamięci - należy dodać, że po zamknięciu nie przyciskają się one do ekranu, tylko do klawiszy pod nim. Dzięki temu nie uszkodzimy sobie wyświetlacza po mocniejszym ściśnięciu etui. Problem jest jedynie z rysikiem. Otóż ściany etui są sztywne i odstają sporo na krawędziach, co ma za zadanie zapewnić odpowiednią amortyzację ewentualnego upadku naszego PDA - siła rozłoży się wtedy na ściance etui a nie obudowie samego palmtopa. Przez to tylna ściana pokrowca sprawia, że sięgnięcie do rysika, a dokładnie podważenie jego główki staje się bardzo trudne. Praktycznie nie sposób wcisnąć tam opuszkę naszego palca, celem odblokowania rysika - dochodzi wtedy do odkształcenia etui. Wspomniany fragment pokrowca powinien być w tym miejscu w jakiś sposób wycięty, ale najwyraźniej producent postawił większy nacisk na ochronę tego brzegu PDA a nie na funkcjonalność. A może jest to po prostu niedopatrzenie?
Mocowanie
Klips pozwala zamontować palmtopa praktycznie na każdym pasku. Mieści się on nawet na szerokich 4 cm paskach i zakłada się go bardzo sprytnie. Naciskając jego szczyt całość otwiera się podobnie jak klamerka do wieszania prania. Teraz tylko po przykręceniu małego trzpienia do gwintu zamontowanego na tylnej stronie etui wsuwa się go w klips.
W niektórych systemach mocowania etui do paska, po obróceniu urządzenia o 180 stopni można je wyciągnąć z uchwytu klipsa. W przypadku etui PDair by zwolnić zaczep należy mocno wcisnąć górną część klipsa. Możemy mieć zatem pewność, że palmtop sam z siebie ma raczej marne szanse na oswobodzenie się z ustalonej pozycji na naszym pasku.
System mocowania tego producenta ma jednak jedną cechę, która nie przypadła mi zbytnio do gustu. Otóż palmtop po zawieszeniu na pasku bardzo od niego odstaje. Sam klips jest gruby, a trzpień również ma kilka ładnych milimetrów. Przez to wypada on raczej kiepsko w porównaniu do oryginalnego pokrowca-kabury, jeśli chodzi o wypychanie naszych marynarek czy bluz. Oczywiście nie można powiedzieć, że w standardowym etui palmtop ten jest niewidoczny pod bluzą, ale w etui PDair całość mocno rzuca się już w oczy.
Po lewej etui PDair, a po prawej oryginalna kabura
Poza zawieszeniem palmtopa na pasku, możemy skorzystać z dedykowanych temu etui uchwytów samochodowych, montowanych np. do szyby na sztywnym pałąku zakończonym dużą przyssawką.
Podsumowanie
Przyznam szczerze, że miałem chrapkę na takie etui - myślałem, że zostawię jedno z nich dla swojego PDA i w zamian odeślę po prostu gotówkę. Niestety już po pierwszym zawieszeniu etui na pasku wiedziałem, że nie jest to produkt dla mnie i odstąpiłem od tego zakupu. Już chyba wolę przenosić Qteka w kaburze, niż mieć problemy z wyciąganiem rysika czy też znacznym powiększaniem obwodu swego pasa. Jeśli jednak wymienione usterki nie stanowią dla Was problemu i chcecie by Wasz palmtop wyglądał naprawdę ciekawie, to myślę że powinniście być zadowoleni.
Etui to spełnia przynajmniej dwa z trzech podstawionych dobrym pokrowcom na wstępie warunków - dodaje uroku i zapewnia dobrą ochronę naszego PDA. Niestety nie możemy już mówić o komfortowym transporcie palmtopa na pasku. W momencie publikacji tej recenzji, etui PDair kosztowało 99zł z VAT, uchwyt samochodowy niecałe 40zł. Za dostarczenie etui do testu dziękujemy firmie Zirius - SklepPDA.pl.
Tak dla przypomnienia wygląda oryginalna kabura dla Qtek 9100, czyli HTC Wizard: