:: Co w komplecie? ::
Poza samym telefonem w skład zestawu wchodzą następujące elementy:
- zestaw słuchawkowy stereo
- instrukcja obsługi
- quick start guide
- karta gwarancyjna
- ładowarka
- płyta CD z oprogramowaniem
- kołyska synchronizacyjna USB
Należy mieć jednak na uwadze, że aparaty, które są obecnie w sprzedaży być może posiadają nieco inną zawartość pudełka.
Telefon jak to telefon - większość jego elementów jest wszystkim dobrze znana. Patrząc od przodu na samej górze mamy grill ukrywający głośnik, a nad lewym rogiem olbrzymiego ekranu umieszczono diodę sygnalizującą ładowanie, powiadomienia oraz aktywność modułu bluetooth. Sam wyświetlacz jest faktycznie sporych rozmiarów, co wywierało duże wrażenie na wszystkich oglądających go osobach. Poniżej ekranu mamy logo firmy Techmex, a zaraz pod nim rozpoczyna się obszar zajmowany przez sporą liczbę klawiszy. Na pierwszym miejscu znajdują się klawisze obsługujące dwa przyciski ekranowe, wyświetlane w prawym oraz lewym dolnym rogu wyświetlacza. Funkcja ich nie jest na stałe przypisana - zależy bowiem od aktualnie uruchomionej aplikacji. Następnie po bokach mamy czerwoną i zieloną słuchawkę. Pod zieloną słuchawką widzimy przycisk home, przywołujący ekran Today, a pod czerwoną przycisk back, który pozwala przemieścić się do poprzedniego ekranu lub skasować ostatnio wprowadzony znak. Pomiędzy wymienionymi wyżej przyciskami widzimy czterokierunkowy joypad, z niezależnym klawiszem centralnym. Pozostałe przyciski to już dobrze nam znana klawiatura numeryczna.
Po lewej stronie obudowy mamy idąc od góry przycisk power, przycisk aktywujący aparat cyfrowy, klawisz kontroli poziomu głośności i na samym dole gniazdo SD/MMC, zabezpieczone plastikową zaślepką o wymiarach karty.
Prawa ścianka mieści na swej dolnej krawędzi gniazdo do podłączenia zestawu słuchawkowego i jest to jedyny element jaki możemy tutaj zaobserwować.
Analogicznie na górnej i dolnej części obudowy mamy tylko po jednym istotnym elemencie - odpowiednio port podczerwieni oraz gniazdo synchronizacyjno-ładujące.
Na ostatniej już tylnej ściance rozmieszczono obiektyw aparatu cyfrowego, a poniżej małe lusterko, dzięki któremu wykonanie fotki samemu sobie nie stanowi dużego problemu. Lusterko to znajduje się już na tylnej powierzchni baterii.
Urządzenie to jest przeciętnych jak na telefon rozmiarów - 120 mm x 49,4 mm x 23,8 mm. Gabaryty te dobrze obrazują załączone fotografie porównawcze.
... z palmtopem HP iPAQ 4150
... z aparatem Nokia 7650
... z aparatem Nokia 7650, widok od dołu
... z aparatem Nokia 6310
Qtek jest niższy od Nokii 6310, ale nieco od niej grubszy. Pokaźnych rozmiarów telefon jakim wydaje się Nokia 7650 jest za to niższy od testowanego aparatu ale szerszy. Jeśli chodzi zaś o grubość to Qtek jest w niektórych miejscach niemal porównywalny z grubością wspomnianej Nokii 7650. Choć należy zaznaczyć, iż najbardziej wypukły jest on tylko w centralnej części obudowy, a zaokrąglone kształty i wyprofilowane brzegi sprawiają, że stanowi naprawdę zgrabne urządzenie. Wygodnie trzyma się go w ręce i co ważne nie jest zbyt ciężki (130 gram). Odpowiednia konstrukcja plastikowej obudowy oraz brak ruchomych elementów np. w postaci zaślepki baterii powoduje, że telefon nie trzeszczy pod uciskiem.
Ekran urządzenia jest bardzo dobrej jakości. Kolory są żywe, a podświetlanie równomierne. Niestety brakuje tutaj opcji zmiany natężenia podświetlania, która to jest nierozłącznym elementem systemu Pocket PC. Wielka szkoda gdyż jest ono bardzo intensywne i możliwość jego zmniejszenia przydałaby się zarówno jako zabieg przedłużający czas pracy urządzenia, jak i oszczędzający w pewnych warunkach nasz wzrok. Długie wpatrywanie się w jasno świecący ekran, gdy w pomieszczeniu panuje ciemność, zwykle szybko męczy oczy.
Głównym narzędziem interakcji z systemem operacyjnym, a zarazem mechanizmem wprowadzania danych do aparatu jest klawiatura numeryczna oraz pozostałe przyciski sprzętowe. Ponieważ Qtek jak na telefon z okienkami z rodziny MS Smartphone przystało, nie posiada matrycy dotykowej. Dlatego też cała odpowiedzialność za wygodną obsługę urządzenia spada na barki kilkunastu klawiszy. Szczerze mówiąc to za każdym razem, gdy mój wzrok spoczął na owych przyciskach, czułem się przytłoczony przez ich ilość. Niestety nie pozbyłem się tego wrażenia przez cały okres kilkunastu dni użytkowania aparatu. Jak dla mnie ich liczba jest nieco zbyt duża. Może to prowadzić do zakłopotania użytkownika, gdyż często trzeba zastanawiać się, jaki klawisz wcisnąć, by osiągnąć pożądany efekt. Oczywiście wszystko jest kwestią przyzwyczajenia i zapewne po dłuższym czasie można zaakceptować, a nawet polubić tą formę komunikacji z systemem operacyjnym. Same przyciski numeryczne są dość wygodne w obsłudze i dają wyraźne odczucie wciśnięcia. Towarzyszy temu nawet dźwięk (klik), co zapewnia duży komfort w czasie pisania. Dodatkowo można oczywiście nasłuchiwać dźwięków im przypisanych, wydawanych przez system operacyjny. Mimo początkowego zachwytu na klikiem przycisków, zmuszony byłem do zmiany zdania na ten temat. Powodem tego był brak możliwości dyskretnego wstukania np. SMSa, w sytuacji tego wymagającej - po prostu ów klik jest zbyt donośny. Natomiast klawisze przycisków programowych (dwa umieszczone zaraz pod LCD) wydają się być za bardzo zlane z plastikową obwódką ekranu, przez co trudno jest je bez użycia wzroku odszukać. Największe zastrzeżenia mam jednak do joypada. Niezaprzeczalnie jest on jednym z elementów obudowy, który nadaje urządzeniu ten unikalny charakter - po prostu bardzo rzuca się w oczy jego ciekawy design. Niestety nie do końca idzie to w parze z funkcjonalnością. Przez niesymetryczny kształt joypada, nieco trudniej wychylić go do góry, gdzie palec często blokuje się o krawędź obudowy, a raczej o przyciski programowe. Takie problemy nie występują w przypadku pozostałych kierunków.
Jeśli mowa o klawiszach to nie można przemilczeć sprawy ich podświetlania. Co tutaj dużo mówić, jest ono po prostu bajkowe. Silne niebieskie obwódki wokół klawiszy i genialnie zaznaczony joypad - całość zapiera dech w piersiach.
Jakość dźwięku wydobywająca się z wbudowanego w telefon głośnika jest dla mnie trudna do oceny. Zacznijmy od odtwarzania muzyki - empetrójki w trybie zestawu głośnomówiącego grają na nim nawet głośniej niż w przeciętnym palmtopie, a jakość jest dosyć dobra. W czasie prowadzenia rozmowy z telefonem przy uchu, osoba z którą konwersujemy słyszalna jest równie donośnie. Niestety często poza samym głosem dochodzą do nas dźwięki wydobywające się z tła rozmówcy, które mogą utrudniać wyłapanie wszystkich słów.
Jednym z plusów Qteka 8060 jest wbudowany aparat cyfrowy, który pozwala zarówno na wykonywanie zdjęć jak i nagrywanie filmów. Jako że trudno jest za pomocą słów określić jakość matrycy i optyki, najlepiej oceńcie to sami, sprawdzając dwa poniższe zdjęcia oraz dwa filmy przy jego pomocy przechwycone.
Kliknięcie w fotkę otworzy jej pełną wersję
:: Film nr 1
czas: 30 sekund
rozdzielczość: 352 x 288
format: AVI
(2.6MB spakowany ZIPem)
Pobierz
:: Film nr 2
czas: 24 sekundy
rozdzielczość: 176 x 144
format: AVI
(0.9MB spakowany ZIPem)
Pobierz
czas: 30 sekund
rozdzielczość: 352 x 288
format: AVI
(2.6MB spakowany ZIPem)
Pobierz
:: Film nr 2
czas: 24 sekundy
rozdzielczość: 176 x 144
format: AVI
(0.9MB spakowany ZIPem)
Pobierz
Kolejnym elementem aparatu Qtek 8060, który wzbudził we mnie bardzo pozytywne odczucia jest alarm wibracyjny. Generowane przez niego wibracje są odpowiednio intensywne, a przy tym niemal kompletnie bezgłośne. Wielkie brawa dla korporacji HTC za zastosowanie wysokiej klasy wibry.
Do akcesoriów dołączanych w komplecie z urządzeniem należy zaliczyć podstawkę synchronizacyjną oraz zestaw słuchawkowy. Cradle jest tutaj wyjątkowo mały, ale funkcjonalny. Ma przymocowany na stałe przewód USB oraz gniazdko do podłączenia kabla biegnącego od zasilacza. Oczywiście zasilacz można podłączyć również bezpośrednio do telefonu, za pomocą adaptera takiego jak w palmtopach HP iPAQ. Przydatna jest także możliwość ładowania telefonu bezpośrednio z magistrali USB - bez użycia ładowarki. Oryginalny zestaw słuchawkowy stereo posiada zamontowany razem z mikrofonem przycisk odbierania-kończenia rozmowy, a jakość dźwięku generowana przez owy zestaw jest dobra.
Niestety zabrakło w komplecie jednego z bardziej podstawowych dodatków, a mianowicie pokrowca. Może to być szczególnie dokuczliwe gdyż aparaty tej serii nie są u nas w kraju zbyt popularne, a co za tym idzie wybór odpowiedniego etui jest utrudniony. W czasie testów korzystałem z pokrowca dla Nokii 7650, gdzie Qtek ledwo się mieścił.
:: Parametry techniczne ::
Parametry techniczne telefonu jak na urządzenie z systemem MS Smartphone, a dokładniej z Windows Mobile 2003 for Smartphone, są naprawdę dobre. Można nawet rzec, że są porównywalne do parametrów niektórych palmtopów. Sercem Qteka 8060 jest procesor Texas Instruments OMAP 710, taktowany zegarem 132MHz. Praca systemu operacyjnego była dosyć szybka, choć trzeba przyznać, że czasami klepsydra dawała się we znaki - wolno odświeżany był m.in. ekran Today. 32MB pamięci ROM i 64MB RAM to dla okienek w edycji smartphone ilość spokojnie wystarczająca. Dodatkowo w tym przypadku zawartość pamięci RAM w momencie utraty zasilania nie ulegnie skasowaniu. Wszystko zachowa się do czasu, gdy ponownie naładujemy ogniwa zasilające. Jest to bardzo rozsądne rozwiązanie, gdyż telefon znacznie łatwiej doprowadzić do stanu, w którym domaga się on podpięcia do prądu. Ponadto sygnały o niskim stanie energii nie powinny zmuszać nas do odrzucania nadchodzących połączeń, czy też powstrzymywania się od wysyłania SMSów, by tylko nie stracić danych z pamięci aparatu. Jeśli chodzi o ekran, to jego 2.2 cala jest wielkością dość przeciętną jak na tego typu urządzenia. Oczywiście charakteryzuje się on standardową rozdzielczością 176x220 punktów, przy 65 tysiącach kolorów. Jakość odwzorowania barw i równomierność podświetlania była w testowanym urządzeniu wzorowa. Moduł telefonii komórkowej GSM/GPRS, czyli jeden z ważniejszych podzespołów Qteka, jest trójzakresowy. Ponadto do komunikacji krótkiego zasięgu mamy do dyspozycji jeszcze port podczerwieni oraz moduł bluetooth. Telefon posiada także inne interesujące dodatki, a mianowicie zintegrowany aparat cyfrowy o matrycy VGA oraz gniazdo na karty SD/MMC, obsługujące standard SDIO. Dzięki temu może on obsłużyć nie tylko karty pamięci, ale i inne urządzenia - jeśli tylko producenci udostępnią odpowiednie sterowniki, wspierające system WM 2003 for Smartphone.
256MB karta SD firmy SanDisk - oczywiście nie do końca umieszczona w slocie, gdyż chowa się tam ona cała
Przyszedł czas by odpowiedzieć na jedno z ważniejszych pytań, a mianowicie jak sprawuje się bateria tego telefonu. Standardowe litowo-jonowe ogniwo o pojemności 1.000 mAh zapewnia według oficjalnych danych producenta do 90 godzin czuwania lub 3,5 godziny rozmowy. W praktyce, przy normalnym użytkowaniu telefonu (kilka rozmów, kilka SMSów, chwila zabawy z mobilnymi okienkami) bateria wystarczyła na około 2,5 dnia. Postanowiłem także sprawdzić jak szybko rozładuje się ogniwo, gdy cały czas pozostawimy włączone podświetlanie ekranu. W tym trybie telefon pracował 10 godzin i nadal posiadał poziom kilkunastu procent naładowania.
:: System operacyjny ::
Jak już wspomniałem na wstępie, przygoda z Qtekiem 8060 to moja pierwsza styczność z tą platformą sprzętową. Żałuję, że nie miałem okazji przyjrzeć się bliżej starszej edycji tych okienek, czyli MS Smartphone 2002, gdyż wtedy być może patrzyłbym nieco inaczej na Windows Mobile 2003 for Smartphone. Na pewno coś zmieniło się na lepszem w porównaniu ze starszym systemem - byłoby więcej plusów. Tymczasem zdaje się, że przeważają minusy. Ale oceńcie to sami.
Najwyraźniej producent tego telefonu zainwestował sporo w dodatkowe oprogramowanie. Dzięki temu funkcjonalność urządzenia znacznie wzrosła - w porównaniu z czystym systemem MS Smartphone. Mamy tutaj możliwość korzystania z następujących aplikacji:
- - Photo Contacts & Caller ID - przypisywanie fotografii do osób z książki adresowej, dzięki czemu nie tylko numer i nazwisko, ale i podobizna danej osoby wyświetli się w momencie nadejścia połączenia.
- IA Style Camera & Album - narzędzie do obsługi wbudowanego aparatu, oraz do przeglądania wykonanych fotografii. Posiada ono sporo opcji konfiguracyjnych, pozwalających dostosować działanie aparatu cyfrowego.
- File Manager - znacznie rozbudowany menadżer plików, w porównaniu ze standardową aplikacją.
- Task Manager - program pozwalający przeglądać listę uruchomionych programów i zamykać aplikacje pracujące w tle. Dość przydatny kawałek kodu, gdyż podobnie jak w okienkach Pocket PC nie mamy tutaj możliwości zamknięcia aktywnego programu, nawet wybierając opcję Close z jego menu - WisBara czy też Pocket Plusa nie ma jak założyć na pasek zadań.
- MMS Composer - dodatkowy program do wysyłania i odbierania wiadomości MMS. Szkoda jednak że funkcja ta nie jest wbudowana w standardowego InBoxa, przez to trzeba korzystać z dwóch różnych aplikacji.
Oto zrzuty ekranu z innych programów, obecnych standardowo w tej edycji telefonicznych okienek:
- - ekran Today
Na górze skróty do ostatnio uruchamianych programów, poniżej pozostałe informacje
jak nazwa sieci, data i godzina, wtyczka kalendarza, wtyczka zmiany profilu oraz wtyczki obsługujące wiadomości
- Calendar - narzędzie do edycji bazy danych kalendarza, nie wiele różniące się od pocketowej wersji.
- Call History - okienko historii nawiązanych, odebranych oraz utraconych połączeń.
- Internet Explorer - zintegrowana przeglądarka internetowa oferuje trzy różne tryby renderowania stron WWW. Prezentujemy je poniżej:
Jedna kolumna - chyba najlepsze rozwiązanie
Po lewej tryb standardowy (jak w IE na pockecie), a po prawej bez pomniejszania, czyli tryb desktop
Oto jak wyglądają mobilne strony, na przykładzie PDAclub Mobile
- InBox - standardowy program do obsługi poczty elektronicznej oraz krótkich wiadomości tekstowych
- gry JawBreaker i Solitaire - czyli podstawowe mobilne gierki, znane także z systemu WM 2003 for Pocket PC.
- Windows Media Player - standardowa aplikacja do odtwarzania multimediów, zarówno filmów jak i muzyki.
Poniżej przedstawiamy jeszcze jak wyglądają dwie znane z pocketa komercyjne aplikacje, które posiadają swoje edycje również dla MS Smartphone:
- - eWallet - elektroniczny portfel
- MobiPocket Reader - jeden z lepszych i bardziej wszechstronnych programów do czytania e-książek
:: Zaczyna się... ::
Niestety ale nadszedł czas by przejść do mniej przyjemnego tematu, a mianowicie do opisu wad tej mobilnej edycji okienek. Do jednego z większych jej minusów należy zaliczyć brak polskiej edycji systemu WM 2003 for Smartphone. Nie znane są mi również żadne pakiety lokalizacyjne, które potrafiłyby spolszczyć ów system. Bądź, co bądź większość z nas przywykła do posiadania rodzimego "menu" w komórce. Kolejnym problemem związanym z tym tematem jest brak polskiego słownika T9 oraz oczywiście zero wsparcia dla wprowadzania liter z ogonkami - są one jednak poprawnie wyświetlane.
Ponadto system jest strasznie, ale to strasznie zamieszany. Widać to już na wstępie, gdyż samo Menu Start rozciąga się na trzy kolejne ekrany. Każde okienko konfiguracyjne ma podmenu, a często owo podmenu ma jeszcze głębiej ukryte menu. Nie przez przypadek użyłem słowa "ukryte", gdyż tak naprawdę to nie wiadomo czy pod jakąś pozycją nie schowany jest kolejny ekran, ze sporą liczbą opcji. Wszystko to sprawia, że skonfigurowanie telefonu jest dosyć męczące, a ponowne odnalezienie rzadko używanego okienka kłopotliwe.
System posiada również inne braki, które są bardzo irytujące. Przykładowo nie da się głosowo wybierać numerów - aż się o to prosi, szczególnie w czasie korzystania z zestawu słuchawkowego posiadającego przycisk. Co prawda można doinstalować dodatkowe oprogramowanie, ale jest ono płatne. Dalsze niedogodności rzucają się w oczy m.in. przy obsłudze wiadomości tekstowych - zarówno SMSów jak i poczty elektronicznej. W pierwszym przypadku brak jest jakiegokolwiek licznika ilości znaków, który informowałby użytkownika ile liter możemy jeszcze wstukać, zanim przekroczymy limit jednego SMSa. Nie ma nawet powiadomienia w ilu częściach wiadomość zostanie wysłana. Śmieszny jest także limit jednego konta pocztowego - system nie pozwala skonfigurować większej liczby skrzynek!
Ale chyba szczytem szczytów jest zasada funkcjonowania połączeń GPRS. Nie chodzi nawet o zbyt skomplikowaną konfigurację, która jest znacznie bardziej zawikłana niż w okienkach Pocket PC. Po pierwsze nie ma nigdzie opcji Connect. Połączenie następuje często bez pytania, dopiero w momencie uruchomienia aplikacji, która wymaga dostępu do internetu. To jednak jeszcze nic. Otóż po wstukaniu adresu i załadowaniu strony WWW, połączenie zostaje automatycznie zerwane! To chyba jakaś straszna pomyłka?! Gdy przejrzymy zawartość witryny i klikniemy w jakiś link, to telefon ponownie zacznie łączyć się z internetem. Nie dość, że przez to czas, jaki mija od kliknięcia do załadowania strony strasznie się przedłuża, to nasz rachunek będzie miał długość kilku metrów i równowartość kilku tysięcy złotych. Mniej biegłym w zasadach naliczania opłat za GPRS spieszę wyjaśnić, że każde takie przedwczesne rozłączenie, po pobraniu zaledwie kilku kilobajtów, spowoduje, że operator zaokrągli nam ilość danych, do pełnej jednostki taryfikacji (czasem 10, czasem 100, a czasem 500KB). Usilnie starałem się znaleźć okienko, w którym można by przekonfigurować zasady pracy w sieci, ale nie udało mi się odszukać odpowiedniej opcji. Inny niedorobiony program to budzik - funkcja chyba dosyć często wykorzystywana w telefonach komórkowych. Otóż pozwala on ustawić tylko jeden alarm, który dodatkowo odzywa się pojedynczym dzwonkiem i milknie! Sygnał nie powtarza się ani raz! Czy ktoś zerwie się z łóżka słysząc jeden Beep, RingRing czy też inny odgłos?
Okienkom Smartphone brakuje kilku mniejszych, ale przydatnych opcji znanych z systemu Pocket PC. Na przykłąd widocznego na pasku zadań zegarka, czy też możliwości przemapowania niektórych klawiszy sprzętowych - dajmy na to przycisku odpowiedzialnego za aktywację aparatu cyfrowego. Muszę ponarzekać także na moduł bluetooth. Otóż mimo usilnych prób nie udało mi się połączyć iPAQa 4150 z internetem za pośrednictwem BT tego telefonu. Już przy sparowaniu wynikły pierwsze problemy. W czasie gdy palmtop wykrywał usługi telefonu, połączenie było zrywane. Po kilku resetach PDA oraz aparatu oba urządzenia wreszcie się dogadały, ale połączenie z internetem nadal nie mogło być nawiązane.
:: Nokia rządzi? ::
Przed rozpoczęciem testu nawet do głowy mi nie przyszło że okienka MS Smartphone mogą wywrzeć na mnie tak negatywne wrażenie. Z całą pewnością mogę stwierdzić, iż Nokia 60 Series, czyli wiodący obecnie system operacyjny w kategorii urządzeń typu smartphone, jest znacznie bardziej przemyślany i przyjazny użytkownikowi. Jeśli chodzi o obsługę telefonu, to specjaliści Nokii odwalili kawał dobrej roboty, programując ową edycję Symbian OS. System ten jest intuicyjny, prosty w obsłudze, a zarazem funkcjonalny.
Zauważyłem, że wiele niedogodności opisanych powyżej, bezwiednie wybaczam okienkom Pocket PC - np. fatalną obsługę budzika. Ale Qtek 8060 to nie jest PDA, a tylko (lub aż) telefon z systemem Microsoftu, który musi być niezawodny w tych kilku prostych zadaniach, do których jest docelowo stworzony.
Kilka razy spotkałem się w sieci ze zwierzeniami osób, które porzuciły okienka Pocket PC, na rzecz MS Smartphone - tylko po to by nosić przy sobie jedno małe, funkcjonalne urządzenie. Ja nigdy nie zdecydowałbym się na taki krok, z kilku prostych powodów. Najbardziej istotnym jest chyba brak dotykowego ekranu. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak irytująca jest obsługa tak złożonego urządzenia tylko i wyłącznie przy pomocy kilku klawiszy. Weźmy dla przykładu zarządzanie plikami w File Explorerze - kopiowanie zbiorów, gdy trzeba było przenieść wiele z nich do innych lokacji, było po prostu nie do zniesienia. Podobnie ze wstukiwaniem większej ilości tekstu - dopisać jedno spotkanie do kalendarza, czy też pozycję do książki adresowej można jeszcze przeżyć, choć i tutaj napotkamy np. na problem braku polskich znaków.
:: Podsumowanie ::
Po około dwóch tygodniach, w czasie, których Qtek 8060 był moim podstawowym i jedynym telefonem, byłem wręcz uradowany mogąc powrócić do Nokii 7650. Oczywiście wiele osób nie zgodzi się z moją opinią na temat tego urządzenia. Uważam jednak, że telefon powinien pozostać telefonem, a palmtop palmtopem - Nokii bardzo dobrze udało się zbalansować te dwie nierozłączne części urządzeń klasy smartphone. Użytkując aparat z ich systemem nie czujemy się bowiem przytłoczeni zbyt dużą ilością okienek konfiguracyjnych, wciąż mamy spory potencjał i dużą swobodę w wyborze i instalowaniu aplikacji. Na korzyść platformy Series 60 przemawia również większa ilość dostępnych programów. Tym czasem w przypadku urządzenia z systemem WM 2003 for Smartphone, mamy do czynienia z ubogim PDA - co można by jeszcze zrozumieć, gdyby nie to że jest to jednocześnie wielce okaleczony telefon. Wydaje się to być nie do pomyślenia by Qtek 8060 nie mógł sprostać wielu podstawowym zadaniom, z jakimi radzi sobie bez problemu przeciętna komórka.
Oczywiście niemal wszystkie wady nad którymi rozwodziłem się przy okazji tego testu, są natury software'owej. Samym podzespołom aparatu nie mam prawie nic do zarzucenia. Pracował on cały czas stabilnie. Mimo iż instalowałem na nim różne programy i gry, często niedopracowane lub przeznaczone dla starszej wersji okienek MS Smartphone, to nie zaobserwowałem ani jednego zawisu sprzętu. Dowodzi to nie tylko jakości podzespołów ale świadczy również o dopracowaniu systemu operacyjnego, a przynajmniej niektórych jego warstw. Aparat Qtek 8060 mogę polecić jedynie osobom, które nie wykorzystują w pełni potencjału swojego palmtopa, a potrzebują urządzenie posiadające przynajmniej namiastkę funkcjonalności PDA. Dodatkowo pragną móc odtwarzać na nim filmy, muzykę lub zagrać czasem w fajną grę. Braki w dziedzinie oprogramowania będzie można rozwiązać instalując zamienniki standardowych aplikacji - część z nich zapewne już istnieje. Dodatkowo platforma Windows Mobile 2003 for Smartphone ma potencjalnie duże zaplecze ze strony deweloperów. Większość firm tworzących oprogramowanie dla systemu Pocket PC, może przy niewielkich nakładach pracy przekompilować swoje aplikacje dla tej edycji okienek. Dlatego też nie można całkowicie skreślać WM 2003 for Smartphone. Trzeba jednak poważnie przekalkulować wszystkie za i przeciw, zanim podejmie się decyzję o inwestowaniu w te okienka.
Qtek 8060 można nabyć w sieci sklepów Karen Notebook, w cenie 2.561zł brutto.
PLUSY:
duży, kolorowy ekran
dobra jakość dźwięku
gniazdo na karty SD/MMC z obsługą SDIO
wbudowany moduł bluetooth oraz port podczerwieni
zintegrowany aparat cyfrowy
wygodna jak na telefon przeglądarka internetowa
duża ilość nie ulotnej pamięci RAM
możliwość ładowania z podstawki synchronizacyjnej
potencjalne duże wsparcie ze strony deweloperów oprogramowania
MINUSY:
brak możliwości głosowego wybierania
brak pokrowca
brak możliwości zmniejszenia podświetlania
jedno konto email
nieprzemyślany joypad
skomplikowany system operacyjny
brak polskiego słownika T9
brak możliwości pisania polskimi znakami
brak systemu w języku polskim
rozłączanie się połączeń GPRS po załadowaniu strony
tylko pojedynczy alarm budzika
kiepska obsługa wiadomości tekstowych