Zamieszczone w tekście zdjęcia nie są mojego autorstwa. Pochodzą one z witryny C|Net.
Z zewnątrz
Urządzenie z zewnątrz wygląda ciekawie - ładna obudowa, ciekawe wzornictwo, widać jednak ukłon w kierunku Apple'a. Designerzy wzorowali się na iPhonie – metalizowana obwódka wokół ekranu, minimalna liczba przycisków, płaski ekran oraz cienka obudowa. Urządzenie świetnie spasowane, wykonane z dobrych materiałów - niestety nie z metalu. Zwraca uwagę duży, panoramiczny wyświetlacz o nietypowej rozdzielczości 400x240 pikseli. Z boku obudowy znajdziemy przyciski głośności oraz włącznik kamery (5Mpix z funkcją autofocus oraz makro). Płyta czołowa ukrywa pod szklistą pokrywą trzy przyciski - w tym środkowy przycisk pełniący również funkcję podobną do touchpada - można nim akceptować wybór oraz przewijać menu. Poza tym, nad ekranem ukryto kamerę dla video rozmów.
Niestety projektując to urządzenie popełniono - moim zdaniem - dwa poważne błędy. Pierwszy to gniazdo ładowania oraz transmisji danych, które nie jest "standardowe" (czytaj miniUSB). Zastosowano dziwne, niestandardowe złącze. Szkoda bo bardzo zmniejsza to funkcjonalność w dobie dominacji miniUSB. Druga duża wada to brak rysika. Niestety, Samsung za bardzo zapatrzył się w Apple'a i poszedł tą drogą. O ile w przypadku iPhone'a obsługa dotykowa stoi na wysokim poziomie, o tyle Omnia nie jest pod tym względem do końca przemyślana. Oczywiście ekran jest idealnie płaski - nie ma wystających ramek na brzegach wyświetlacza, jednak obsługa palcem pozostawia mimo wszystko trochę do życzenia.
Sprzętowo
Jeśli chodzi o hardware, przyczepić się można jedynie do sporego wykorzystania pamięci przez standardowe aplikacje. Fakt że jest 128MB RAMu, ale co z tego, jeśli po uruchomieniu systemu pozostaje 60MB, a po godzinie - już tylko niecałe 50MB. Czyżby jakiś wyciek? Niestety trudno było mi to ocenić po kilku godzinach. Konkurencja daje jeszcze więcej RAMu - HTC Touch Pro to około 130MB wolnej pamięci.
Nie możemy natomiast narzekać na ilość pamięci wbudowanej – do dyspozycji mamy dysk o pojemności 8/16GB w zależności od wersji. Sercem tego PDA jest procesor X-Scale o taktowaniu 624MHz - aplikacje uruchamiane są szybko i urządzenie pracuje wydajnie. Test wydajności wykonany programem TCPMP z użyciem trailera Matrixa (RL_MQB_320x240_512_128.avi) wykazał 143,24 %.
Poza tym mamy do dyspozycji odbiornik GPS, który po zaktualizowaniu danych aGPS łapie fixa w ciągu kilku sekund.
Urządzenie możemy również podłączyć do odbiornika TV i oglądać w ten sposób filmy na dużym ekranie. Choć 3.2" panel LCD nie jest mały, to jednak nie ma go co porównywać z komfortem wyświetlania obrazu na TV lub projektorze. Czasami, szczególnie podczas przeglądania stron WWW, aż się prosi o nieco wyższą rozdzielczość (np. ekran wideVGA).
Wzorowanie na iPhone widać też w przypadku rotacji ekranu. Otóż OMNIA posiada wbudowany akcelerometr, który działa we wszystkich aplikacjach - obojętnie czy to ekran Today, czy ustawienia systemowe - obrócenie urządzenia powoduje automatyczną zmianę orientacji ekranu (dla ludzi lubiących animacje, można dowolnie zmieniać sposób w którym następuje przejście z ekranu poziomego na pionowy).
Nie zapomniano również o kamerze – 5 Mpix z funkcja AutoFocus oraz makro, sprawia dobre wrażenie. Zdjęcia są jednak wciąż średniej jakości
(kliknij w miniaturę, aby zobaczyć powiększenie)
Miłośnicy bezprzewodowego internetu nie powinni być zawiedzeni – moduły HSDPA oraz WiFi znajdują się na pokładzie. Podobnie jak Bluetooth 2.0. Nie mogę napisać zbyt wiele o czasie pracy na akumulatorze, z uwagi na krótki czas zabawy z tym PDA. Weekendowe testy wysysały z niego energię w ciągu około siedmiu godzin, ale intensywnie korzystałem z WiFi, BT i sam PDA też był prawie cały czas włączony, co powodowało szybkie rozładowywanie się baterii.
Oprogramowanie
Najwyraźniej skończyła się już era PDA, w których ekran Today składał się z uporządkowanych w określonej kolejności wtyczek. Samsung podąża za trendami, a w tym przypadku kto wie, może nawet je wyznacza. Uruchamiając OMNIE ukazuje się nam całkiem nowy ekran główny (przykrywający ekran Today), przypominający trochę menu Orange instalowane w urządzeniach PDA firmowanych logiem pomarańczki. W lewej części ekranu Today umieszczono pasek skrótów, z którego poszczególne elementy wyciągamy poprzez przeciągnięcie w dowolne miejsce ekranu. Pasek ten trzeba jednak wcześniej rozwinać - na poniższym zrzucie ekranu znajduje się w pozycji złożonej.
Oprócz standardowych aplikacji dodawanych do Windows Mobile (tutaj w wersji 6.1) Samsung dołożył jeszcze przeglądarkę Opera Mobile 9.5, Google Maps, oraz aplikacje do przeglądania zdjęć i telewizji.
Oczywiście nie wszystkie aplikacje, które miałem okazję uruchamiać radziły sobie z tą nietypową rozdzielczością ekranu. Przykładowo AutoMapa, automatycznie dopasowuje się do rozdzielczości ekranu, natomiast gra SkyForce wykorzystuje tylko część powierzchni.
Dotykowo?
Wspomniałem na początku, że obsługa dotykowa bez rysika niestety nie działa idealnie. Spróbuję więc obronić tą tezę. Zastosowane menu Today wyśmienicie obsługuje się palcem. Z tym tak naprawdę nie ma najmniejszego problemu. Dokładnie to samo należy przyznać o menu głównym aplikacji launchera dodanego przez Samsunga. Składa się on z dużych kwadratowych ikon, które idealnie „leżą” pod palcami.
Problem pojawia się, gdy chcemy skorzystać z menu systemowego. Przewijanie listy programów odbywa się tylko przy pomocy malutkiego przycisku dotykowego umieszczonego na obudowie (pomiędzy przyciskami odbierania/kończenia rozmów telefonicznych) lub windowsowym suwaczkiem. Brakuje możliwości przewijania znanego z TouchFlo – złap i przeciągnij. Sprawą kolejną jest obsługa wiadomości – klawiatura w trybie portrait jest zbyt rozciągnięta w pionie – klawisze są zbyt wąskie, przez co nie zawsze wybieramy dokładnie ten przycisk, który byśmy chcieli. Przy każdym wybraniu przycisku z klawiatury ekranowej wyczuwalne są delikatne wibracje wyświetlacza. No i na koniec próba zmiany ustawień systemowych – przechodzenie między zakładkami systemowymi Windowsa nie należy do przyjemnych czynności, szczególnie gdy nie mamy pod ręką rysika. Podsumowując – jeśli użytkownik ograniczy się tylko do korzystania z menu zbudowanego przez producenta, może spać spokojnie, jeśli natomiast ma zamiar zagłębić się bardziej w system, polecam zakup stylusa (dostępny jako opcja).
Podsumowanie
Niecałe dwa dni to za stanowczo za krótko, by przeprowadzić solidny test takiego kombajnu. A trzeba przyznać, że OMNIA ma spore możliwości, z których w pełni nie zdąrzyłem skorzystać. Wielu użytkownikom SGH-i900 z pewnością przypadnie do gustu ze względu na jego wygląd. Te kilkanaście godzin zabawy pozostawia jednak dobre wrażenie. Najnowszy Samsung może być pełnowartościowym PDA, może być nawigacją, ale także ładnym gadżetem, którym możemy pochwalić się wśród znajomych. Oby tylko pierwsze wrażenia pokryły się z codziennym użytkowaniem.