Ten artykuł postanowiłem w całości napisać na najnowszym Palmie, wszak jest to najlepszy sposób na przetestowanie tego rozwiązania. Na początku oczywiście sceptycznie podszedłem do pomysłu pisania za pomocą kciuków, w końcu od ponad dwóch lat wprowadzałem znaki do pamięci palmtopa rysikiem, a wszystkie artykuły pisałem na Palm Portable Keyboard, czyli rozkładanej klawiaturze podłączanej bezpośrednio do palmtopa. Mimo iż przy dłuższych tekstach odręczne pisanie było męczące dla dłoni i po godzinie zaczynało się robić coraz więcej błędów, to i tak thumbboard nie mogł się równać. Nie miałem jednak racji.
Poza oczywistymi zaletami jakimi są dostępność w dowolnym momencie, wszak aby rozlożyć PPK trzeba mieć kawałek płaskiej powierzchni, oraz brak konieczności uczenia się graffiti przez nowych użytkowników, największym plusem jest po prostu duża wygoda pisania. Teraz dla przykładu siedzę sobie w ogródku na krześle, gdzie nie mam możliwości rozłożenia PPK i spokojnie stukam w klawisze.
Przejdźmy może do wrażeń z użytkowania. Klawisze mają niewielki rozmiar dzięki czemu między nimi znalazło się miejsce na spore przerwy. Po połaczeniu tego z wypukłością i dobrze wyczuwalnym momentem "kliknięcia" mogę przyznać, że bardzo wygodnie się na niej pisze. Jedyne problemy mogą mieć osoby posiadające duże palce, gdyż wielkość klawiszy została przystosowana raczej do młodej dłoni. Poza tym pisać można bardzo szybko dzięki dobrze znanemu z klawiatur komputerowych rozkładu QWERTY.
Nie będę tutaj opisywał ani samej klawiatury, ani jak działa, gdyż możecie o tym przeczytać w recenzji Tungstena C, która ukaże się za kilka dni, zaś tematem tego artykułu jest przecież odpowiedż na pytanie, co jest lepsze, klawiatura kciukowa czy graffiti. Niestety nie jest to takie proste i na pewno nie będzie ona jednoznaczna. Każdy sam musi zdecydować, ja mogę tylko dać podpowiedź, a brzmi ona tak - dzisiaj gdybym kupował nowego palmtopa na pewno nie posiadałby on pola graffiti. Czy byłby to Tunsgten C lub W czy Clie TG50, to na pewno miałby wbudowaną klawiaturkę. Nie wybrałbym wprawdzie żadnego Clie z serii NR/X/Z, gdyż z tego co pamiętam tamta była niewygodna, jednak TC mnie kusi. Mam już po prostu dosyć pisania rysikiem i od dawna używam SilkyBoard i MilliKeys, które są wydrukami naklejanymi na obszar graffiti; one jednak nie mogą się w niczym równać z rozwiązaniem sprzętowym.
Podsumowując ten krótki artykuł myślę, że klawiaturki kciukowe to przyszłość PDA, co można zauważyć choćby po coraz większej ilości palmtopów, które mają je wbudowane. Mimo iż na pewno spora część właścicieli palmtopów pozostanie im przeciwna, ja już się przekonałem i będę z niecierpliwością wyczekiwał kolejnych urządzeń w nią wyposażonych.
Ostatnie Newsy
Klawiatura kciukowa czy graffiti ?
Gdy na rynku pojawił się pierwszy komunikator Treo z wbudowaną klawiaturą zamiast pola graffiti byłem zdecydowanym przeciwnikiem takiego rozwiązania. Wydawało mi sie, że po pierwsze jest to dużo mniej wygodna forma wprowadzania znaków, a po drugie nie przyjmie się zupełnie na rynku i okaże się fiaskiem. Teraz, gdy do testów dostałem Tunsgten C, który posiada właśnie thumbboard wiem, że myliłem sie w obydwu przypadkach.