W komplecie:
- palmtop
- podstawka synchronizacyjna
- kabel USB (sync/host)
- ładowarka
- adapter do zasilacza
- zapasowy rysik
- etui ochronne
- instrukcja obsługi
- liczne dodatkowe książeczki
- bon na darmowe zakupy w Pocket LOOX Choice
- płyta CD
:: Co, gdzie i jak? ::
Przednia ściana obudowy mieści powyżej ekranu przycisk Power, diodę ładowania, wąski otwór głośnika VoIP i kolejną diodę powiadomień. W przejściu ściany przedniej w górną znajduje się jeszcze port IR. Poniżej 3,6" ekranu mamy praktycznie standardowy zestaw przycisków sprzętowych oraz 5 kierunkowy joypad, z samodzielnym przyciskiem centralnym. Patrząc dalej w prawo od wspomnianych przycisków nie da się nie zauważyć jeszcze jednego elementu, którym jest o dziwo kolejny głośnik.
Na lewej ścianie palmtopa patrząc od góry znajdziemy otwór do przełożenia smyczy, trójfunkcyjne pokrętło jog-dial oraz przycisk FSC Speed Menu. Brakuje tutaj innego standardowego dla wielu PDA elementu, a mianowicie przycisku nagrywania...
... który przeniesiono na prawą ścianę PDA.
Dwa sloty na karty pamięci, czyli SD/MMC oraz CompactFlash znajdują się na górnej ścianie palmtopa. Widzimy tutaj również gniazdo do podłączenia słuchawek, częściowo pokrywę diody IR i wspomniany już otwór na smycz, natomiast po drugiej stronie silos rysika.
Większą część tylnej ściany PDA zajmuje bateria, ukryta pod cienką plastikową klapką, zamykaną na mały widoczny na dole zaczep. Powyżej pokrywy baterii widoczny jest obiektyw aparatu cyfrowego, lampa błyskowa oraz lusterko.
Ostatni nie opisany jeszcze fragment obudowy to jej dolna część, gdzie poza gniazdem synchronizacyjnym umieszczono dwa otwory - jeden to otwór mikrofonu, a drugi prowadzi do przełącznika resetu.
Obudowa LOOXa szczególnie gdy oglądana z odległości wyciągniętej ręki prezentuje się doskonale. Wykonana jest praktycznie w całości z metalizowanego, połyskliwego plastiku. Przyciski sprzętowe są odpowiednio dopasowane zarówno kolorystyką jak i kształtem do pozostałych elementów PDA. Wystają one dość sporo ponad powierzchnię obudowy palmtopa, co raczej nie jest często spotykane.
Całe szczęście że w okienku Buttons menu Settings można zablokować funkcję włączania palmtopa przy ich pomocy. W przeciwnym razie w czasie transportu PDA dochodziłoby do samoczynnego włączania palmtopa i bezwiednego wyładowywania baterii. Jedynie przyciski umieszczone na bokach PDA są tak jakby w pewnym zagłębieniu, gdyż prawie cała boczna ścianka jest lekko wyżłobiona. Natomiast klawisz Power znajdujący się w przejściu przedniej ściany LOOXa w górną, w odróżnieniu od wszystkich innych przycisków jest równy z poziomem obudowy.
Niestety zmuszony jestem trochę ponarzekać na klawisze, szczególnie na te rozmieszczone pod ekranem. Mimo że dają one dobre odczucie wciśnięcia to nie sprawdzają się idealnie w mobilnych grach akcji. Po pierwsze joypad jest szerszy niż wyższy - nawet powiedziałbym za szeroki, a centralny klawisz akcji zbyt wystaje ponad jego powierzchnię. Przez to zmuszeni jesteśmy niemal podnosić kciuk przesuwając go z jednego końca joypada na drugi, a odległość ta jest wbrew pozorom spora. Jeśli nie będziemy mieli tego na uwadze to omyłkowo wciśniemy ów centralny przycisk. Dodatkowo pozostałe klawisze umieszczone są zbyt blisko siebie, a co gorsze zbyt blisko joypada. Ponownie jest to przyczyną ich przypadkowego wciskania w czasie przechylania joypada prawo-lewo - szczególnie, że kciuk należy umieszczać właśnie na samej jego krawędzi, by wygodnie go wcisnąć. Pokrętło jog-dial - wciąż tak rzadko montowane w palmtopach z mobilnymi okienkami, sprawdza się doskonale. Możemy przemieszczać je góra-dół (automatycznie powraca do punktu neutralnego) oraz wciskać.
Gdy przyjrzymy się obudowie z bliska okazuje się, że nie wygląda ona już tak idealnie. Chodzi dokładnie o miejsca łączenia panelu przedniego i tylnego, które nie przylegają idealnie do siebie i występuje między nimi niewielka, praktycznie niezauważalna szpara. Ogólnie mogę powiedzieć, iż jestem bardzo mile zaskoczony wyglądem tego modelu palmtopa firmy Fujitsu-Siemens. Ponadto na zdjęciach nie prezentuje się on tak okazale jak w rzeczywistości. LOOX 720 dobrze leży w dłoni, a właściwe rozmieszczenie wszystkich klawiszy - szczególnie jog-dial, pozwala na wygodną obsługę PDA nawet jedną ręką.
Dla wielu osób wielkość PDA to kluczowa sprawa. Jak ilustrują to poniższe fotografie palmtopy Fujitsu-Siemens Pocket LOOX serii 700 nie są wcale takie duże - wymiary 122 mm x 72 mm x 15.2 mm, przy 170 gramach wagi. W porównaniu z jednym z mniejszych PDA z okienkami Microsoftu, czyli HP iPAQ 4150 różnica gabarytów jest wyraźna jedynie na długość.
:: Akcesoria ::
W komplecie z LOOXem otrzymujemy m.in. etui ochronne, przypominające to dostarczane w komplecie np. z palmtopami HP iPAQ 4150 czy też 2210. Nie jest to produkt specjalnie funkcjonalny, gdyż jest to tak jakby skórzana skarpeta na naszego PDA. Nie posiada żadnego uchwytu do paska, ani też kieszonek na karty pamięci. Dodatkowo by korzystać z palmtopa musimy go z tego etui całkowicie wyciągnąć. Posiada ono jednak jeden duży plus - nie pogrubia specjalnie PDA. Dzięki temu LOOXa można nosić np. w kieszeni spodni lub marynarki, nie martwiąc się specjalnie o to, że będzie ona nadto wypchana. Oczywiście ścianki tego pokrowca są wzmacniane przez co stanowią przynajmniej podstawową formę ochrony urządzenia - szczególnie ekranu, przed urazami mechanicznymi.
Podstawka synchronizacyjna może niespecjalnie zachwyca swoim wyglądem, ale również nie odstrasza. Jest ona wykonana całkowicie z plastiku, ale nie jest przy tym lekka - wewnątrz znajduje się odpowiednie obciążenie. Palmtopa umieszcza się w niej bardzo wygodnie, gdyż od razu wskakuje on na swoje miejsce i nie ma obaw o uszkodzenie złącza synchronizacyjnego. Zaraz za łożem dla PDA znajduje się również gniazdo przeznaczone dla jednoczesnego ładowania dodatkowej baterii. O stanie owego ogniwa informuje mała dioda na brzegu podstawki.
Kołyska pozbawiona jest podpiętego na stałe przewodu. Dzięki temu możemy łatwo przetransportować PDA z samym kabelkiem, gdy potrzebujemy podpiąć go do innego komputera - nie musimy zabierać ze sobą ciężkiej i nieporęcznej w transporcie podstawki. Zasilanie dostarczane jest do PDA przez małe gniazdko we wtyczce wspomnianego kabla synchronizacyjnego. Wpina się tam przewód biegnący z ładowarki. Ładowarkę podłączyć można również bezpośrednio do palmtopa - pozwala na to mały adapter, podobny do tych dostarczanych w komplecie z palmtopami HP.
Drugi koniec kabla synchronizacyjnego nie jest zazwyczaj specjalnie zajmującym tematem. Cóż można bowiem pisać na temat wtyczki USB. Tym razem jest jednak inaczej. Nie znajduje się tam bowiem tylko wtyczka, ale również gniazdo. Za jego pośrednictwem do LOOXa podłączyć można urządzenia w standardzie USB. Należy on bowiem do nielicznej grupy palmtopów posiadających kontroler USB typu host - więcej na ten temat w dalszej części artykułu.
:: Podzespoły PDA ::
Fujitsu-Siemens Pocket LOOX 720 to chyba jeden z najlepiej obdarowanych przez fabrykę PDA na rynku. Gdy zajrzymy "pod maskę" znajdziemy tam sprzęt najwyższej klasy. Sercem urządzenia jest może nie najszybszy, ale i tak ponadprzeciętny procesor Intel X-Scale z najnowszej serii PXA272, taktowany zegarem 520MHz. Szkoda że nie jest to jednostka 624MHz, gdyż wtedy palmtop ten miałby praktycznie wszystko co można sobie obecnie wymarzyć. 128MB pamięci RAM oraz 64MB Flash ROM, z czego prawie 30MB dostępne jest dla użytkownika (w postaci wbudowanej karty pamięci), to nadal rzadko spotykana ilość. Bez problemu można ją dodatkowo rozszerzyć przy pomoc kart Secure Digital / Multimedia Card lub CompactFlash. Sloty te można spokojnie zapełnić kartami pamięci, gdyż takie elementy jak moduł bluetooth v1.2 oraz WLAN 802.11b znajdują się na standardowym wyposażeniu płyty głównej urządzenia. Warto tutaj wspomnieć, że firma Fujitsu-Siemens zastosowała bardzo popularny menadżer połączeń bluetooth firmy Widcomm, ale za to moduł WLAN posiada już mniej standardowe oprogramowanie. Zestawianie połączeń bezprzewodowych nie sprawia specjalnych problemów. Dodatkowo w procesie tym asystuje aplikacja ConnectMobility-E2C, która pozwala m.in. na automatyczne uruchamianie wybranych aplikacji wraz z aktywacją danego typu połączenia.
Jakość dźwięku generowanego przez LOOXa jest bardzo dobra. Muzyka zarówno na głośniku jak i wyjściu słuchawkowym jest głośna i czysta. Można go spokojnie porównać do możliwości multimedialnych testowanych poprzednio palmtopów z ekranami VGA - HP iPAQ hx4700 oraz ASUS a730. Jak wspomniałem na wstępie palmtop ten posiada dwa głośniki. Jeden umieszczony jest w standardowej lokacji nad ekranem, a drugi obok klawiszy sprzętowych i joypada. Górny głośnik według specyfikacji producenta, przeznaczony jest do zastosowania w telefonii internetowej VoIP. Dźwiek wydobywający się z niego jest cichy i o innej - gorszej barwie, przez co słychać go jedynie gdy przyłożymy ucho bezpośrednio do otworu w obudowie. Tym samym podstawowym źródłem dźwięku jest głośnik dolny, który posiada już odpowiednie parametry.
Jak już zapewne wiecie 3.6" ekran tego palmtopa charakteryzuje się rozdzielczością 640x480. Oznacza to, że posiada on cztery razy większą liczbę pikseli w porównaniu ze standardowymi ekranami QVGA pocketów. Niektórzy twierdzą, że przekątna poniżej 4" jest za mała by w pełni móc rozkoszować się ekranem hi-res. No cóż... duży ekran to niebywały plus, ale wiąże się z tym również zwiększenie rozmiarów całego PDA, co oczywiście w większości przypadków nie jest mile widziane. Gdyby nie mniejsza przekątna to można by powiedzieć, że ekran tego LOOXa jest identyczny do ekranu palmtopa HP iPAQ hx4700. Charakteryzują się one bowiem taką samą jakością odwzorowania barw. Biel jest biała, kolory żywe, podświetlenie równomierne i o wielu stopniach regulacji nasilenia.
Aparaty cyfrowe montowane w PDA czy też w telefonach komórkowych trudno brać na poważnie. Jest to zazwyczaj tylko mało użyteczny dodatek - choć zdarzają się pewne wyjątki. Niestety LOOX 720 i jego 1.3 megapikselowy aparat nie należy do tych wybranych urządzeń, obdarzonych doskonałą jakością zintegrowanej kamery. Choć trzeba dodać, że całkiem nieźle radzi sobie w warunkach dobrego oświetlenia, a i samo oprogramowanie do obsługi aparatu jest wygodne w użyciu. Lampa błyskowa, a dokładniej dioda pełniąca jej rolę miernie spełnia swoje zadanie - tyle że przynajmniej nie świeci się ciągłym światłem jak w ASUSie, a błyska jedynie w momencie wykonywania fotki. Oto klika przykładowych zdjęć przechwyconych przy pomocy tego aparatu - kliknięcie w miniaturę otworzy większę wersję zdjęcia.
Jednym z podzespołów LOOXa, który zaraz za ekranem VGA wzbudza największe zainteresowanie jest kontroler USB typu host. Co to takiego? Otóż przeciętny palmtop posiada gniazdo USB, które służy jedynie do synchronizacji danych z komputerem PC. Nie można tam podłączyć żadnego urządzenia - pomijając kwestię dopasowania wtyczki, gdyż palmtop nie potrafi zarządzać takimi akcesoriami. Posiada on bowiem kontroler USB typu slave. Jedynie host ze slave'em mogą się ze sobą komunikować. Dwa urządzenia typu slave, czyli np. myszka lub aparat cyfrowy oraz zwykły PDA nie będą mogły się dogadać. Tak naprawdę to każdy dostępny na rynku palmtop z procesorem Intel X-Scale posiada host USB, gdyż kontroler ten jest integralną częścią CPU. Niestety tylko nieliczne palmtopy posiadają odpowiednie ścieżki biegnące z procesora do złącza synchronizacyjnego, a tym samym tylko te PDA mogą w pełnym zakresie komunikować się z urządzeniami USB. Niektóre firmy już od dawna pozwalały na korzystanie z pecetowych akcesoriów w swych PDA. Taki leciwy Casio E200 czy też Toshiba e740, których premiera rynkowa miała miejsce ładnych kilka lat temu posiadają taką możliwość. Jednak dopiero teraz mamy prawdziwy boom na PDA z hostem. Kontroler hosta to jednak tylko połowa sukcesu. By móc korzystać z urządzeń USB nawet na PC, potrzebne są odpowiednie sterowniki. Na dużych komputerach sprawę tą załatwia w większości przypadków sam system operacyjny, który wyposażony jest standardowo w drivery dla wielu urządzeń. Niestety w przypadku palmtopów sprawa ta się nieco komplikuje. Mobilne okienka mogą od ręki obsłużyć praktycznie tylko klawiatury oraz niektóre dyski twarde, napędy flash czy też aparaty cyfrowe identyfikujące się jako Mass Storage Device. Początki są zawsze trudne, ale jesteśmy już na dobrej drodze. Powstały bowiem pierwsze sterowniki do obsługi drukarek, GPSów a także kontrolerów gier i modułów bluetooth podłączanych na USB. Więcej na ten temat przeczytacie pod podanymi linkami.
Sam miałem przyjemność przetestować funkcjonowanie LOOXowego hosta USB we współpracy z dwoma aparatami cyfrowymi, klawiaturą, myszką oraz czytnikiem kart pamięci. Niestety ani aparat Canon G5 ani HP Photosmart 120 nie został poprawnie rozpoznany przez palmtopa. Pojawia się monit proszący o podanie nazwy sterownika i tyle.
Eksperymentowałem także z driverami przygotowanymi przez firmę Ratoc oraz programistę o ksywce Deje, ale również bez większych sukcesów - dokładne informacje na temat tych sterowników znajdziecie pod wymienionymi wcześniej odnośnikami. Myszka optyczna na USB nawet z wgraną aplikacją Deje MPointer również nie chciała ruszyć. Za to klawiatura Logitech UltraX Flat działała jak złoto. Dodam tylko że jest to model PS/2, który podłączyłem do PDA za pomocą adaptera PS/2 - USB (działa bez potrzeby instalowania sterowników).
Przy jej pomocy można zarówno wygodnie wprowadzać tekst jak i częściowo obsługiwać sam system operacyjny. Klawisz z logo windows otwiera bowiem Menu Start, a drugi klawisz menu podręcznego wywołuje to samo menu, które ukazuje się po przytrzymaniu rysika na ekranie PDA. Nie muszę chyba wspominać co możliwość podpięcia klawiatury oznacza dla zwolenników mobilnej rozrywki. Po odpaleniu MorphGeara i powiązaniu dowolnych klawiszy z odpowiednimi funkcjami emulatora, można rozkoszować się niemal niespotykanym dotąd komfortem gry. Niestety nie miałem okazji przetestować żadnego gamepada, który prawdopodobnie w roli kontrolera gier sprawowałby się jeszcze lepiej. Na koniec podłączyłem jeszcze stary czytnik kart pamięci PQI TravelFlash, który bez problemu widział karty SD, ale nie radził sobie w LOOXie z obsługą pamięci CompactFlash. Spora lista urządzeń przetestowanych przez posiadaczy tego PDA jak i innych modeli z hostem USB dostępna jest w jednym z wątków naszego forum.
Karta pamięci czytnika widziana w eksploratorze plików jako Hard Disk
:: Software ::
Niestety tym razem firma Fujitsu-Siemens nie wykazała się zbytnio na polu oprogramowania dodatkowego. Poza kilkoma aplikacjami takimi jak FSC Backup, Album, SpeedMenu, ConnectMobility E2C i kilkoma nieco zmodyfikowanymi apletami menu Settings nie znajdziemy w pamięci PDA ani na załączonej płycie nic specjalnie interesującego. Choć należy dodać, że w komplecie z palmtopem otrzymujemy kupon upoważniający nas do darmowego pobrania oprogramowania ze sklepu PocketLOOX-Choice.com, co wydaje się być nawet lepszym rozwiązaniem od odgórnego narzucania użytkownikom kilku wybranych aplikacji firm trzecich.
Alternatywne Menu Start wywoływane przez przycisk pod jog-dial i obsługiwane w pełni przez to pokrętło
Zrzuty z innych zainstalowanych standardowo aplikacji
:: Testy wydajności ::
Za sprawdzian wydajności poszczególnych podzespołów PDA jak zwykle odpowiada aplikacja Spb Benchmark. Wyniki ciekawszych testów zamieściliśmy w poniższych tabelach porównawczych. Dodam tylko że test układu graficznego przeprowadzany był po zmianie bibliotek GAPI na nowszą wersję, dzięki czemu wyniki są znacznie lepsze.
Porównanie wydaności grafiki z GAPI oryginalnym i zmodyfikowanym
Standardowa litowo-jonowa bateria LOOXa 720 posiada całkiem sporą pojemność 1640 mAh. Po całkowitym naładowaniu ogniwa przeprowadziliśmy dwa odrębne testy - czytania książki elektronicznej oraz słuchania plików MP3, przy wyłączonym ekranie. Oto szczegółowe warunki owych sprawdzianów, a poniżej ich wyniki przedstawione w formie graficznej:
- :: Odtwarzanie MP3:
- - wyłączone moduły sieci bezprzewodowych (BT, WLAN)
- bateria w pełni naładowana, bez automatycznego wyłączania palmtopa
- procesor pracujący na standardowej częstotliwości (auto)
- głośność ustawiona na połowę skali
- zapętlony w Windows Media Player utwór MP3 o bitrate 128kbps, zapisany w pamięci RAM
- poza WMP pracuje tylko Battery Monitor
- ekran wyłączony przy pomocy funkcji dostępnej w WMP
:: Czytanie książki elektronicznej:
- - wyłączone moduły sieci bezprzewodowych (BT, WLAN)
- podświetlanie ustawione prawie na minimum (jedna z ostatnich pozycji), bez automatycznego wyłączania
- bateria w pełni naładowana, bez automatycznego wyłączania palmtopa
- dźwięk wyciszony
- procesor pracujący na standardowej częstotliwości (auto)
- odpalony tylko Battery Monitor oraz Internet Explorer ze specjalną, samoprzeładowującą się stroną internetową zapisaną w pamięci RAM
Jak widzicie na powyższych wykresach czas pracy LOOXa 720 na baterii jest całkiem dobry - biorąc pod uwagę szybki procesor, sporą ilość pamięci oraz ekran VGA. Pozwala on na 11 godzin słuchania muzyki lub 9 godzin czytania książki elektronicznej, co jest wynikiem zadawalającym. Przy włączonym cały czas module WLAN palmtop potrafi działać przez ponad 5 godzin non-stop, przy normalnej aktywności internetowej.
:: Jakieś niedoróbki? ::
Czy było w tym PDA coś takiego co faktycznie mogło irytować użytkownika? Niestety tak. Poza problemem nie do końca wygodnych klawiszy sprzętowych jest jeszcze jedna usterka z nimi związana. Otóż LOOX standardowo posiada okienko Buttons menu Settings o rozszerzonej funkcjonalności. Dokładnie chodzi o to, że do każdego klawisza przypisać można dwie aplikacje, aktywowane przez jego wciśnięcie oraz przytrzymanie. Mimo że jest to ewidetnie użyteczna funkcja to jej skutkiem ubocznym jest spore opóźnienie w wykrywaniu pojedynczego wciśnięcia klawiszy. Normalnie nie jest to odczuwalne. Lag występuje dopiero podczas gry na PDA, gdzie szybkość rekacji jest często sprawą kluczową. Całe szczęście już dawno powstała odpowiednia łatka, która niweluje to opóźnienie, wyłączając jednocześnie podwójną funkcję klawiszy. Drugim tym razem bardziej sprzętowym problemem jest otwór kryjący przycisk resetu, który okazał się być zbyt mały by można było umieścić tam koniec rysika. Jak więc resetujemy PDA? Należy odkręcic górną część rysika, która zakończona jest małym plastikowym szpikulcem pasującym jak ulał do owego otworu. Jest to jednak strasznie irytujące, gdy za każdym razem trzeba rozkręcać rysik przed soft resetem. Część restartów można oczywiście wykonać programowo, choćby przy pomocy wspomnianego przed chwilą programu korygującego usterkę klawiszy sprzętowych. Ale pojawia się kolejny problem - otóż plastik z którego wykonany jest ten szpikulec jest na tyle słaby, że często dochodzi do jego odłamania - jak donoszą na naszym forum posiadacze LOOXów.
:: Podsumowanie ::
Obiekt testów sprawował się przez całe dwa tygodnie bez zarzutu. Nie zdarzyły się jakieś dziwne hard resety czy zwisy, a szybkość pracy urządzenia wyposażonego w taki sam CPU co opisywany wcześniej ASUS a730 była znacznie lepsza. Oczywiście nie ma co porównywać wydajności PDA z ekranem VGA do osiągów przeciętnego pocketa z ekranem o rozdzielczości 320x240 punktów - takie urządzenia pracują bowiem szybciej, gdyż cztery razy większa liczba pikseli wymaga większego nakładu mocy obliczeniowej. LOOXa 720 można jednak spokojnie nazwać najbardziej wszechstronnym palmtopem z okienkami Pocket PC, jakiego można obecnie nabyć. Oczywiście nie posiada on najszybszego na rynku procesora, ani też akceleratora grafiki 3D firmy Intel - z czego dumny może być Dell Axim X50v. Jest jednak kilka cech, które sprawiają, że LOOX jest nieporównywalnie bardziej wartościowym nabytkiem od pozostałych palmtopów z ekranami VGA. Po pierwsze posiada on pojemną baterię, która może nie wypada w testach tak dobrze jak ogniwo montowane w iPAQu hx4700, to jednak bez problemu rozkłada na łopatki ASUSa a730 nie wspominając o palmtopie firmy Dell. Ekran LOOXa jest według wielu opinii również najwyższej jakości - porównywalny jedynie do egzemplarza montowanego w iPAQu. Nie zapominajmy o sporej ilości pamięci RAM oraz dwóch modułach komunikacji bezprzewodowej - ASUS a730 na obu tych polach wypada znacznie gorzej. Na koniec jest jeszcze oczywiście aparat cyfrowy, host USB oraz dla niektórych nieoceniony jog-dial, a także normalny joypad zamiast touchpada - to dodatkowe plusy na korzyść LOOXa. Sam gdybym chciał kupić palmtopa z ekranem VGA wybrałbym bez chwili namysłu produkt firmy Fujitsu-Siemens. Jednak każdy ma inne wymagania. Jeśli zależy Wam na akceleratorze 3D, nie planujecie podłączać do palmtopa 20GB dysku twardego i nie przeszkadza Wam tragicznie krótki czas życia Axima X50v na baterii, a co za tym idzie konieczność nabycia dodatkowego ogniwa (najlepiej o zwiększonej pojemności, które jednocześnie pogrubia PDA) to wybierzcie palmtopa firmy Dell. Gdy natomiast swego PDA chcecie wykorzystywać do czysto biznesowych zastosowań, ewentualnie obejrzeć czasem jakiś film na 4" ekranie to wybierzcie sporych rozmiarów ale długo pracującego na baterii iPAQa model hx4700. Tylko pamiętajcie, że wtedy nici z hosta USB oraz zero szans na zabawę z grami wymagającymi obsługi przy pomocy joypada, którego zastąpiono tutaj touchpadem. Nie warto natomiast brać pod uwagę urządzenia ASUS a730 - jeśli już to jego nowszy model a730w, który posiada więcej pamięci oraz moduł WLAN. Oba ASUSy wyposażone są także w hosta USB, tyle że jedynie a730w posiada w komplecie odpowiedni kabel pozwalający na korzystanie z takich akcesoriów. Kolejnym plusem na korzyść LOOXa jest długa bo 24 miesięczna gwarancja oraz rozsądna - jak za tak dobrze wyposażony produkt cena. Fujitsu-Siemens Pocket LOOX 720 kosztuje bowiem 2499zł brutto w sklepie Techmarket.pl, któremu to dziękujemy za udostępnienie tego PDA do testu. Na koniec prezentujemy jeszcze raz zebrane plusy i minusy tego palmtopa - choć musze przyznać, że sporo namęczyłem się by znaleźć choć tych kilka minusów, dlatego część z nich jest raczej na wyrost, a reszta wyjdzie zepewne w "dłuższym praniu".
:: Plusy:
doskonałej jakości ekran VGA
WLAN i bluetooth
dużo pamięci
dwa gniazda na karty pamięci
długi czas pracy na baterii
złącze szeregowe na gniazdku synchronizacyjnym
host USB + kabel w komplecie
rozsądne wymiary
większa niż standardowo liczba klawiszy
funkcjonalny jog-dial
aparat cyfrowy
zapasowy rysik
funkcjonalna podstawka
oddzielny kabel synchronizacyjny
gwarancja 24 miesiące
:: Minusy:
nie najszybszy CPU
plastikowa obudowa ze szparami na łączeniach
brak akceleratora 3D
mało wygodny joypad
konieczność rozkręcania rysika do resetowania
niewielka ilość dodatkowego oprogramowania w komplecie
mierna jakość wbudowanego aparatu cyfrowego