· W miarę wzrostu popularności urządzeń opartych na platformie Android rośnie też ilość malware’u dla tego systemu. W drugim kwartale Android umocnił swoją pozycję jako drugie najbardziej zagrożone środowisko mobilne (po Symbianie) – natomiast w klasyfikacji „wszechczasów” jest już trzecim środowiskiem mobilnym z największą liczbą malware’u, po Symbianie i Javie. Firma McAfee spodziewa się, że na skutek szybko rosnącej popularności tego środowiska, liczba szkodliwych programów dla Androida również będzie rosła.
W pierwszym kwartale do najważniejszych zagrożeń Androida należały Android/DrdDream, Android/Drad, Android/StemySCR.A i Android/Bgyoulu. Ten ostatni podszywa się pod oficjalne narzędzie bezpieczeństwa Android Market Security Tool, potrafi zasubskrybować płatne usługi SMS-owe i skasować wiadomość z potwierdzeniem, wykrada także informacje na temat telefonu i dane użytkownika. Pozostałe programy podszywają się pod gry i inne użyteczne programy, potrafią też połączyć się ze zleceniodawcą i wykonywać jego polecenia; są to więc już prawie pełnoprawne botnety.
Platformami mobilnymi zainteresowało się także środowisko cyberprzestępcze związane z toolkitem Zeus. Stworzyli oni już malware Zitmo dla Symbiana i Windows Mobile, który wykrada dane konta bankowego użytkownika.
Szczegółowe informacje na temat tych trojanów można znaleźć w raporcie nt. zagrożeń bezpieczeństwa w Internecie. Sporo informacji na temat bezpieczeństwa systemów mobilnych, można też znaleźć w dokumencie „Downloading from Mobile App Stores Is a Risky Business” opublikowanym pod adresem:http://mcaf.ee/34cml.
· Cyberprzestępcy zwykle ukrywają niebezpieczną zawartość korzystając z atrakcyjnych „przynęt”, które mają zachęcić użytkownika do kliknięcia w odnośnik. W wielu regionach najpopularniejszymi przynętami były maile reklamujące rzeczywiste albo rzekome produkty – w wielu krajach były to np. leki. Nowym trendem w pierwszym kwartale były maile wysyłane rzekomo przez firmy kurierskie z informacjami o rzekomych przesyłkach (podszywano się m.in. pod UPS, FedEx i amerykańską pocztę – USPS), a także podszywające się pod amerykański urząd skarbowy IRS. Popularną przynętą okazały się też maile z odnośnikami rzekomo kierującymi na strony z informacjami na temat trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii, a także ważnych wydarzeń sportowych. Co więcej, niemal codziennie blisko połowa wyników wyszukiwania najpopularniejszych haseł kierowała do niebezpiecznej zawartości.
Więcej informacji na temat zagrożeń w pierwszym kwartale b.r. można znaleźć w kwartalnym raporcie pod adresem http://mcaf.ee/50i13, a także w informacji prasowej pod adresem http://mcaf.ee/6qh2x (obydwa dokumenty w języku angielskim).