Jak przystało na flagowca, mamy najnowszy procesor od Qualcomma, czyli Snapdragona 855. minimum 6 GB RAMu (są też wersje z 8 GB, a nawet 12 GB), od 128 GB wbudowanej pamięci UFS 3.0 (są też wersje z 256 GB) oraz ekran AMOLED.
Tutaj też zaczynają się różnice - w zwykłej wersji mamy praktycznie ten sam wyświetlacz co w poprzedniej generacji (z notchem, Full HD). W wersji Pro natomiast ekran wypełnia niemal całą powierzchnię, nie ma żadnych wcięć (przednia kamerka wysuwa się z obudowy), oferuje częstotliwość odświeżania 90 Hz i rozdzielczość 1440 x 3120. Ma także większą przekątną (6,67 vs 6,41).
Wersja Pro ma także trzy aparaty (główną z matrycą 48 MP, szerokokątną z matrycą 16 MP oraz teleskopowy oferujący trzykrotny zoom optyczny z matrycą 8 MP). Główny aparat domyślnie robi zdjęcia o rozdzielczości 12 MP, "sklejając" resztę pikseli w większe i tym samym poprawiając jakość fotografii.
W zwykłej edycji także znajdziemy główny aparat z matrycą 48 MP, ale drugi (teleskopowy) ma już tylko 5 MP, a trzeciego nie ma w ogóle.
OnePlus 7 Pro posiada też głośniki stereo z przodu oraz baterię o pojemności aż 4000 mAh (zwykła wersja ma 3700 mAh). Oba modele mają też ulepszony skaner odcisków wbudowany w ekran, który jest większy i powinien szybciej rozpoznawać odciski niż ten znany z poprzednika.
Jeśli chodzi o ceny, to dla OnePlusa 7 zaczynają się od 570 € (około 2460 zł), zaś w wypadku OnePlusa 7 Pro od 720 € (około 3100 zł). Ten drugi do sprzedaży wejdzie 21 maja, zaś dokładna data pojawienia się na półkach sklepowych zwykłej edycji na razie nie jest znana.
Źródło: The Verge