Nienajlepsza sprzedaż Treo
Mimo iż w Stanach Treo 600 znika z półek jak ciepłe bułeczki i dystrybutorzy cierpią na braki w dostawach, na starym kontynencie jest zupełnie odwrotnie. Okazuje się, że jeden z największy operatorów telefonii komórkowej - sieć Orange - posiada w swoich magazynach bardzo dużo urządzeń, a klientów jakoś nie widać. Czym spowodowana jest taka sytuacja ?
Specjaliści z Gartnera twierdzą, że gwoździem do trumny okazał się brak Bluetootha. Nie wydaje mi się aby był to jedyny powód, ale na pewno w połączeniu z niską rozdzielczością i 12-bitowym ekranem mógł spowodować niezadowolenie klientów. Nie od dzis wiadomo, że europejczycy są zgoła odmienni od amerykanów i to co dobrze sprzedaje się w USA niekoniecznie musi powtórzyć sukces u nas. Firmy które posiadają spore zapasy Treo 600 chyba powinny się zacząć matrwić - jeśli palmOne nie zmieniło swoich tradycji to 1-go października możemy się spodziewać premiery jego następcy, modelu 650, który nie będzie już posiadał bolączek swego starszego brata. Wtedy też cena "sześćsetki" powinna zmaleć, co na pewno ucieszy osoby, które dotąd nie mogły sobie pozwolić na zakup tego palmofonu.
Tag :