Motorola to jeden z tych producentów PDA z mobilnymi okienkami Microsoftu, który nie odniósł zbyt dużego sukcesu na rynku. Można by nawet powiedzieć, że więcej razy potknął się niż wprowadził naprawdę lubiany produkt. W wielu ich urządzeniach pokładano spore nadzieje - jak np. w testowanej u nas Motoroli MPX, która w końcu praktycznie trafiła na rynek tylko w wysoce limitowanej liczbie sztuk. Tym razem Motorola wpadła na pomysł, aby samemu nie pracować nad nowymi PDA z Windows Mobile, tylko podobnie jak wiele innych firm, zleciła ich przygotowywanie tajwańskim korporacjom. Choć rozwój obecnej rodziny aparatów Moto Q będzie wciąż kontynuowany przez specjalistów Motoroli - outsourcing dotyczy całkiem innej grupy urządzeń, o które Motorola chce poszerzyć swoją ofertę. Produkcję zlecono nie jednemu, ale przynajmniej trzem firmom, takim jak Compal Communication, Chi Mei Communication Systems oraz Arima Communications. Outsourcing ma m.in. zmniejszyć cenę rynkową takich PDA, które według założeń Motoroli nie powinny kosztować więcej niż 350 USD.