Jeśli jednak bardzo byście chcieli mieć USB-C w iPhonie, to okazuje się to technicznie wykonalne, choć dość skomplikowane. Udowodnił to student inżynierii Ken Pillonel ze Szwajcarii.
Po miesiącach poświęconych na reverse-engineering połączenia gniazdka Lightning do płyty głównej, udało mu się stworzyć dodatkową płytkę mieszczącą się w obudowie iPhone’a i pozwalającą w pełni (czyli zachowując obsługę ładowania oraz transferu danych) zastąpić gniazdko Lightning przez USB-C.
Proces stworzenia moda będzie opisywany na blogu Kena (na razie jest tam tylko pierwsza część), jeśli jesteście zainteresowani modyfikacją własnego iPhone’a.
Źródło: The Verge