Nie obyło się jednak bez kontrowersji - strona, przez którą zamawia się części i narzędzia do ich wymiany jest całkowicie odrębna od stron Apple i w ogóle ich nie przypomina. Przeciwnie, wygląda jak postawiona w 15 minut strona jakiś oszustów. Niektórzy komentują, że ma to na celu zniechęcenie jak największej ilości osób.
Źródło: MacRumors