Oprócz tego, dodano także obsługę dodatku Adobe Flash czy przeprojektowaną stronę główną. Ulepszono również działanie powiększania / zmniejszania stron WWW.
| |
Nowy interfejs prezentuje się całkiem przyjemnie, choć dla niektórych mógł stracić odrobinę na wygodzie użytkowania i wymagać będzie chwili na przyzwyczajenie się. Nie ma już wysuwanych paneli z miniaturkami kart z lewej oraz przyciskami kierującymi do ustawień oraz menadżera pobierania i dodatków z prawej strony ekranu. Teraz, dostęp do tych pierwszych uzyskuje się poprzez dotknięcie przycisku widocznego w prawym górnym rogu wyświetlacza. Z kolei odnośniki menadżerów pobierania i dodatków zostały "ukryte" w menu dostępnym po naciśnięciu fizycznego przycisku Menu lub w wypadku Galaxy Nexusa obok przycisku rozwijającego listę otwartych kart.
| |
Słowo "odnośniki" bardzo dobrze tu pasuje, ponieważ oba wspomniane ekrany są teraz tak naprawdę stronami otwieranymi w jednej z kart przeglądarki. Ich wygląd także został odświeżony tak, aby pasowały do reszty aplikacji. Wspomniałem wcześniej, że przeprojektowana została również strona główna - teraz prezentuje się o wiele współcześnie niż poprzednia i dodatkowo pokazuje miniatury najczęściej odwiedzanych witryn. Oprócz tego, na jej samym dole można znaleźć linki do stron otwartych aktualnie na synchronizowanych komputera oraz ostatnio odwiedzanych witryn.
Pewnych zmian doczekał się też tak zwany "Awesome screen", czyli ekran pojawiający się po dotknięciu paska adresu, który oprócz sugestii dopasowanych do wpisanej już frazy zawiera także listę wszystkich zakładek czy historię przeglądania. Zniknęła z niego zakładka ze zsynchronizowanymi kartami z innych urządzeń (można się do nich dostać poprzez link na liście otwartych kart lub z domyślnej strony startowej), a ta zatytułowana do tej pory "Wszystkie strony" zawiera teraz tylko te najczęściej odwiedzane.
Muszę też przyznać, że z nowym, natywnym dla Androida UI, mobilny Firefox zaczął w końcu działać w miarę płynnie i da się go nawet używać na co dzień. Nie trzeba już czekać nie wiadomo ile na uruchomienie programu czy wyostrzenie tekstu po powiększeniu strony. Jeśli chcecie wypróbować mobilne wydanie ognistego lisa, to zapraszam do pobierania bety z Google Play.