Wygląda ona praktycznie identycznie jak Gboard z jedną różnicą - zamiast ikonki Google na pasku sugestii, mamy logo ING. Jego dotknięcie otworzy formatkę wysyłania przelewu. W przyszłości bank planuje również dodanie opcji pobierania kodu BLIK wprost z tej klawiatury (co moim zdaniem ma już więcej sensu niż wysyłanie z niej przelewów).
Czy takie rozwiązanie się przyjmie, pokaże czas. Obawiam się jednak, że na dłuższą metę klawiatury ING będzie się używać jednorazowo do zdobycia kodu BLIK i potem od razu przełączać na standardową. Dlaczego? Bo bank zapewne nie będzie zainteresowany rozwijaniem słownika, pisania gestem i innych tego typu elementów, więc klawiatura będzie gorsza od Gboarda, SwiftKey, etc.
Źródło: Cashless