To się zmieniło w tym tygodniu, kiedy to program w końcu trafił do App Store oraz Google Play. Tak jak zdradził regulamin, program wspiera logowanie z pomocą biometrii na obu systemach (choć nazwę Touch ID twórcy używają także w wersji dla Androida) i oferuje dostęp do danych z serwisu internetowego wraz z powiadomieniami push.
Na głównym ekranie możemy zobaczyć, czy wszystkie nasze zobowiązania są spłacane na czas, poznać naszą ocenę punktową, zobaczyć ilość oraz sumaryczną kwotę zobowiązań i uzyskać szybki dostęp do historii alertów.
Aplikacja pozwala także sprawdzić szczegóły raportu na nasz temat, skorzystać z opcji sprawdzenia na ile jest prawdopodobne, że bank przyzna nam kredyt o podanych parametrach czy szybko zastrzec nasze dokumenty w razie ich kradzieży lub zgubienia.
Przy okazji wprowadzenia aplikacji, BIK nieco zmienił także swoją płatną usługę - teraz za 100 zł na rok możemy wygenerować tylko 6 pełnych raportów (zamiast dotychczasowych 12). Przy czym osoby z wykupioną subskrypcją będą mogły wygenerować dodatkowe pełne raporty za 15 zł zamiast dotychczasowych 40 zł.
W zamian jednak mamy nielimitowaną ilość aktualizacji podstawowych wskaźników (terminowości spłaty rat, oceny punktowej, liczby zobowiązań i postępu w ich spłacie), których odświeżenie do tej pory wymagało generowania całego raportu.
Źródło: BIK