Dozwolone są jedynie oferty ściśle związane z aplikacją, np. powiadomienia o promocji na bilety w aplikacji linii lotniczych. Oznacza to koniec rozwiązań typu AirPush, przynajmniej w oprogramowaniu z Google Play.
Oprócz tego, Google postanowiło walczyć też z plagą podróbek znanych aplikacji (np. Office'a). Od teraz nie tylko ikony czy reklamy nie mogą pozorować znanych produktów, również nazwa aplikacji czy dewelopera nie może udawać popularnego oprogramowania. W wypadku nieprzestrzegania tego punktu, Google może zbanować dane konto.
Nieco zmieniły się też zasady działania zakupów wewnątrz aplikacji - wyraźnie zaznaczono, że kupno wirtualnych elementów w grach (waluty, broni, itd.), odblokowywanie opcji w aplikacjach czy dodatkowej zawartości (np. map w grach czy pędzli w aplikacjach graficznych) musi odbywać przez Google Play (a nie PayPala, itp.). W zewnętrznych usługach nadal rozliczane mogą być natomiast płatności za niewirtualne dobra (książki, itd.) lub cyfrowe, z których można korzystać również na innych urządzeniach (np. muzyka, ebooki, etc.).
Drobnych zmian jest nieco więcej, dlatego wszystkich zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z nimi wszystkimi u źródła.