Obecnie wybieramy czy lokalizacja ma być ustalana na podstawie danych z GPS (jeden checkbox), z Wi-Fi i BTSów (drugi checkbox) czy też obu (oba zaznaczone). W KitKacie ma się to nieco zmienić. Nadal w sumie wybór będzie ten sam, ale dzięki innemu opisowi i konstrukcji menu wyboru (zdjęcie poniżej) użytkownik powinien lepiej zdawać sobie sprawę jakie są konsekwencje wyboru dostępnych opcji.
Spore zmiany mają również zajść w launcherze. Jak piszą panowie z Android Police (1) (2), ma on zmienić nazwę na Google Experience i prawdopodobnie pojawi się również w Google Play dla osób z urządzeniami bez czystego Androida. Poza tym, gdy launcher ten będzie uruchomiony, pasek statusu i nawigacji mają być przezroczyste (niestety, nie wiadomo czy API to umożliwiające będzie również dostępne dla twórców alternatywnych launcherów), a ikony zasięgu, itd. będą miały kolor biały zamiast niebieskiego z aktualnej wersji systemu. Widżety z kolei znów mają powrócić do menu dostępnego po dłuższym przytrzymaniu palcem na ekranie (moim zdaniem to akurat kiepski pomysł i mam nadzieję, że twórcy aplikacji Nova czy Apex pozwolą zachować widżety w zakładce).
Lista aplikacji także ma mieć przezroczyste tło. Zniknie pasek oddzielający dock od reszty elementów. Zamiast niego pojawią się kropki znane z iOS, które informują na której stronie jesteśmy (moim zdaniem też kiepski pomysł, bo ściągnięty z iOS, pasek był przynajmniej oryginalny). Natomiast zmianą, z której już na pewno bym był zadowolony jest możliwość przewijania folderów, co pozwoli “upchnąć” do nich jeszcze więcej ikon (nie ma już limitu ilościowego). Google ma też dodać opcję wyboru liczby ekranów zamiast na sztywno ustawiać ich ilość jak dotychczas oraz osobny ekran zarezerwowany na dane z Google Now.