Ostatnie newsy
Kilka dni temu firma z Mountain View udostępniła wersję beta aplikacji Google oznaczonej numerkiem 8.1 dla Androida. Jedną z nowości jest pojawienie się widżetu At a glance na liście możliwych do umieszczenia na pulpicie we wszystkich launcherach.
Google od dosyć dawna oferowało możliwość śledzenia zadań do wykonania (to-do) w swoich usługach. Czy to za pomocą archaicznej opcji wbudowanej w Gmaila, specjalnej listy w Google Now/Assistant, list w Google Keep czy przypomnień w Kalendarzu.
Dwa lata temu Google wprowadziło możliwość potwierdzania logowania na smartfonach z powiadomienia push zamiast przepisywania jednorazowego kodu. Wówczas posiadacze iOS musieli instalować aplikację Google Search by móc skorzystać z tej funkcji. Kilka dni temu otrzymali oni alternatywę.
W mijającym tygodniu firma z Mountain View zapowiedziała drobną nowość w Androidzie P - wsparcie systemowe dla szyfrowanego połączenia z serwerami DNS (w postaci obsługi standardu DNS over TLS). Dzięki temu operatorzy hotspotów czy dostawcy internetu nie będą mogli podglądać jakie domeny przeglądacie z wykorzystaniem protokołu HTTPS.
Wraz z pojawieniem się projektu Treble, aktualizacje Androida wchodzą w nową erę. Google bowiem w końcu rozdzieliło kod samego Androida od kodu zamkniętych sterowników i jądra Linuksa. Dzięki temu w końcu obie te warstwy mogą być aktualizowane niezależnie.
W Google Play można edytować swoją recenzję (np. w celu jej odświeżenia po aktualizacji programu). Do tej pory historia tych zmian była widoczna jedynie dla dewelopera ocenianej aplikacji. Powoli zaczyna się to jednak zmieniać.
Dla sporej części swoich androidowych aplikacji Google prowadzi otwarte programy ich beta-testów. Czasem pojawi się w nich coś ciekawego, choć z reguły użytkownicy nie dostają w ich ramach widocznych nowości przed pozostałymi. Kilka dni do tej listy dołączył dialer od firmy z Mountain View.
W kliencie App Store na iOS od bardzo dawna możemy podejrzeć listę zmian w aktualizacji danego programu bezpośrednio na ekranie z ich listą. Android niestety przez cały ten czas wymagał otwierania strony każdej aplikacji z osobna.
Już od dłuższego czasu Google pracuje nad swoim nowym systemem operacyjnym o kodowej nazwie Fuchsia. Ponieważ robi to w publicznym repozytorium, każdy może przeglądać kod, ale niestety zgodność z dostępnymi obecnie urządzeniami jest niewielka przez co krąg osób mogących przetestować system jest dosyć ograniczony.
Niedawno pisaliśmy o wprowadzeniu w życie przez Google blokowania własnych aplikacji dla Androida na urządzeniach i ROMach, które nie uzyskały certyfikacji od firmy z Mountain View. Przy czym fani custom ROMów mogli zarejestrować identyfikator swojego urządzenia, aby blokadę zdjąć.